Data: Poniedziałek, 18 maja 2009, 15:19

GIODO przyjrzy się Google Street View


Warszawa i Kraków mają być pierwszymi polskimi miastami dostępnymi w Street View. Zanim to jednak się stanie, Generalny Inspektor Danych Osobowych sprawdzi, czy firma Google odpowiednio dba o prywatność Polaków.

Usługa Street View pozwala na przemierzenie wielu miast z poziomu ulicy. Powstanie trójwymiarowych obrazów miast możliwe jest dzięki kierowcom, których samochody wyposażone są w specjalne kamery. W każdym kraju, w którym usługa jest dostępna - obecnie jest ich dziewięć - nie obyło się bez protestów.

Od marca Street View dostępna jest w Wielkiej Brytanii i Holandii. Szczególnie ostre protesty mają miejsce w tym pierwszym kraju. Grupa Privacy International zażądała natychmiastowego wyłączenia usługi. Po stronie Google stoi jednak Komisarz ds. informacji. Podobne reakcje obserwować można od kilku miesięcy także w Japonii. Ostatnio Google została zmuszona do powtórnego "nagrania" miast Kraju Kwitnącej Wiśni, gdy okazało się, że kamery na samochodach znajdowały się zbyt nisko.

Teraz z usługą firmy Google zmierzy się Generalny Inspektor Danych Osobowych. Firma zapowiedziała, że niedługo pojawią się w Street View Warszawa oraz Kraków. Serwis IDG.pl podaje, że GIODO jest zdania, iż fotografowanie ludzi i miejsc na potrzeby usługi jest zbyt dużą ingerencją w prywatność. Michał Serzycki, pełniący tę funkcję, poinformował, że jego urząd będzie się bacznie przyglądał poczynaniom Google i zapewni poszanowanie polskiego prawa. Od 12 maja po ulicach Warszawy krążą już samochody z kamerami.

Według GIODO kompletowanie danych niezbędnych dla Street View jest przetwarzaniem danym osobowych w rozumieniu ustawy, stąd też firma Google podlegać będzie tym samym rygorom, co inne podmioty. Postępowanie wobec amerykańskiej firmy prowadzą także władze Grecji. Podobnie, jak i Polski, będą chciały wykorzystać doświadczenia innych krajów.

Michał Chudziński
| Drukuj | Zamknij |