Sobota, 22 grudnia 2007, 14:29
Aptera: Elektryczne auto
Możemy już zapoznać się z wrażeniami po próbnej przejażdżce elektrycznym pojazdem opracowanym przez kalifornijską firmę Aptera. Model o swojskiej nazwie Typ-1 e jest trójkołowcem wykonanym z kompozytów, który może wygodnie przewozić dwie dorosłe osoby oraz dziecko na odległość do 190 km.Po pokonaniu tego dystansu wymagane jest kilkugodzinne ładowanie baterii. Co ciekawe, pojazd nie jest uzależniony wyłącznie od zewnętrznych źródeł zasilania: na dachu znajdują się baterie słoneczne.
W trakcie testów okazało się, że futurystyczne autko jest bardzo zwinne, co zawdzięcza niewielkiej masie własnej (poniżej 700 kg) oraz dość mocnemu zespołowi napędowemu, przypominającemu nieco tylny wahacz motocykla. Jak przystało na konstrukcję przyjazną dla środowiska, podczas hamowania silnik ten działa jak prądnica, przetwarzając część energii kinetycznej na elektryczną, przesyłaną z powrotem do akumulatorów. Współczynnik oporu powietrza pojazdu wynosi zaledwie 0,11 - przy prędkości 90 km/h Typ-1 stawia powietrzu mniejszy opór niż dłoń wystawiona za okno samochodu.
Aptera Typ-1
Pierwsze komercyjne wersje pojazdów Aptery będą sprzedawane za 27 i 30 tysięcy USD, odpowiednio za wersję elektryczną oraz hybrydową. Ta ostatnia, nosząca nazwę Typ-1 h, ma zużywać zaledwie 0,78 litra paliwa na 100 kilometrów. Rozpoczęcie produkcji jest planowane na przyszły rok. W fazie projektów znajduje się także czterokołowy model dla pięciu osób.
Przemysław Kobel
Wersja do druku
Podobne tematy
Najmniejsze połączenie elektryczne
, 10.01.2012 r.
Nowy sposób produkcji energii elektrycznej
, 09.03.2010 r.
Ford: "Inteligentne" elektryczne tankowanie
, 19.08.2009 r.
Chłodzenie termoelektryczne w układzie scalonym
, 02.02.2009 r.
Cisco: Internet przez gniazdko elektryczne
, 05.12.2008 r.Starsze
Tanie megawaty, 14:10
Windows XP SP3 dla wszystkich, 14:08
Nowsze
Notebooki przeskakują na 4 GB, 17:06
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Ekolog - 22 grudnia 2007, 22:25
Szkoda, że taki drogi...
Copyright © 2002-2025 | Prywatność | Load: 1.57 | SQL: 14 | Uptime: 164 days, 3:31 h:m |
Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl