Data: Poniedziałek, 23 kwietnia 2012, 18:09

Nie dojdzie do procesu Megaupload?


Sędzia federalny Liam O’Grady, który nadzoruje sprawę przeciwko Megaupload, poinformował, że może nigdy nie trafić ona przed amerykański sąd.

Zwrócił on uwagę, że FBI nie ma prawa przedstawić Megaupload dokumentów dotyczących zarzutów kryminalnych, gdyż firma nie znajduje się pod jurysdykcją USA. W takiej sytuacji możliwe jest ściganie serwisu tylko z oskarżenia prywatnego. Co więcej, amerykański sędzia ma wątpliwości co do działań nowozelandzkich organów ścigania. Przypomnijmy, że sędzia Judith Porter orzekła, iż zajęcie majątku Dotcoma było bezprawne, gdyż dokonano go na podstawie wadliwego nakazu.

Sędzia O’Grady dowiedział się, że FBI nie dostarczyło Megaupload odpowiednich dokumentów przy okazji zapoznawania się ze sprawą danych użytkowników i rozstrzygania kwestii kto powinien ponosić koszty utrzymania serwerów. Sędzia stwierdził, że w takiej sytuacji rozstrzyganie losu danych jest przedwczesne i zażądał od FBI szczegółowych wyjaśnień co do przyczyn niedostarczenia dokumentów oskarżonym.

Mariusz Błoński
| Drukuj | Zamknij |