Data: Piątek, 26 marca 2010, 17:08

Wielki Firewall w... USA i Chile


Błąd w konfiguracji sieci spowodował, że chiński Wielki Firewall zaczął cenzurować komputery z... USA i Chile. Użytkownicy Facebooka, Twittera i YouTube'a byli przekierowywani na chińskie serwery.

Eksperci wciąż nie są pewni, co się stało. Podejrzewają jednak, że co najmniej jeden z dostawców sieci, szwedzki Netnod, zaczął pobierać informacje DNS z root servera znajdującego się w Chinach. To spowodowało, że nagle zasięg Wielkiego Firewalla przekroczył granice Państwa Środka i ocenzurował obywateli innych krajów.

O problemie poinformował Mauricio Erche, administrator serwerów DNS z Chile, który zauważył, że wielu użytkowników Facebooka, Twittera i YouTube'a jest odsyłanych do nieistniejących adresów.

Erche stwierdził, że internauci, których ruch przechodził przez dwa specyficzne punkty w Chile oraz jeden w Kalifornii zostali ocenzurowani przez Wielki Firewall. Problem szybko został rozwiązany.

To pierwszy znany przypadek rozszerzenia się zasięgu Wielkiego Firewalla, jednak nie pierwszy przypadek problemów ze źle skonfigurowanym BGP. W 2008 roku miliony osób nie mogło dostać się na YouTube'a, gdyż przypadkiem pobrano informacje z BGP w Pakisanie, który właśnie ocenzurował znany serwis wideo.

Mariusz Błoński
| Drukuj | Zamknij |