Data: Czwartek, 20 września 2007, 08:57
Winny Krauze czy wybory?
Prokuratura chce stawiać zarzuty, Ryszard Krauze czuje się niewinny - czy naprawdę doszło do mataczenia, czy mamy do czynienia ze spektaklem na potrzeby zbliżających się wyborów?
Przebywający poza granicami kraju Krauze, jeden z najbogatszych Polaków i ojciec sukcesu Grupy Prokom, zlecił kancelariom prawnym bronienie jego dobrego imienia. Prawnicy będą domagać się przeprosin, odwołania nieprawdziwych oskarżeń i zadośćuczynienia finansowego. Na pewno na drogę prawną (ochrona dóbr osobistych) trafi spór z autorami "Misji Specjalnej" - Krauze utrzymuje, że został tam pomówiony.
Otrzymaliśmy dziś treść oświadczenia Ryszarda Krauze, złożonego wczoraj wieczorem w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie:
"Oświadczenie
W związku z informacją medialną, że Prokuratura postanowiła przedstawić mi zarzuty składania fałszywych zeznań i utrudniania postępowania, oświadczam, że nie poczuwam się do popełnienia zarzucanych mi przestępstw.
Fakt, że o zamiarach Prokuratury wobec mnie informuje m.in. Minister Sprawiedliwości w mediach, w toku kampanii wyborczej, budzić musi obawy, że sprawa ma podtekst polityczny. Bez względu na to, oświadczam, że nie zamierzam ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości.
Moja nieobecność w Polsce związana jest wyłącznie z działalnością zawodową.
Gdy tylko moje sprawy zawodowe na to pozwolą przyjadę do Polski i stawię się w Prokuraturze.
Ryszard Krauze
19 września 2007 roku"
Michał Tomaszkiewicz
|
Drukuj |
Zamknij |