Data: Poniedziałek, 5 września 2016, 11:45

Wyniki badania: mężczyźni niemal nie mogą wytrzymać bez swoich telefonów


Ile czasu minie, zanim posiadacz smartfona sięgnie po niego, gdy musi na coś poczekać – czy to na jakieś spotkanie, czy na wizytę u lekarza: dwie minuty, trzy? Podczas badania przeprowadzonego przez Uniwersytet w Würzburgu i Uniwersytet Nottingham Trent na zlecenie Kaspersky Lab uczestnicy, którzy zostali sami w poczekalni, sięgali po swojego smartfona średnio już po 44 sekundach. Mężczyznom nie udało się wytrzymać nawet połowy tego czasu i przeciętnie czekali tylko 21 sekund, podczas gdy u kobiet czas ten wynosił 57 sekund.

Następnie po dziesięciu minutach zapytano uczestników, ile według nich upłynęło czasu, zanim sięgnęli po telefon. Większość z nich odpowiedziała, że potrzebowali na to dwie i trzy minuty, co udowadnia znaczną rozbieżność pomiędzy rzeczywistością a postrzeganiem jej.

Dodatkowe badanie przeprowadzone przez uniwersytety sugeruje, że ten przymus sprawdzania telefonów może być wynikiem obawy, że coś nas ominie (tzw. syndrom FOMO). W innym badaniu uczestnicy, którzy używali swoich telefonów znacznie intensywniej, przyznali się do wysokiego poziomu syndromu FOMO.

Mężczyzna ze smartfonem

Badanie pokazało także, że im więcej używamy naszych telefonów, tym bardziej jesteśmy zestresowani. Co ciekawe, gdy zapytano uczestników o ich ogólne poczucie zadowolenia, pomiędzy użytkownikami korzystającymi z telefonów intensywniej i słabiej nie zaznaczyła się widoczna różnica. Wygląda więc na to, że stres wynikający z używania smartfona nie ma znacznego wpływu na nasze dobre samopoczucie.

W trakcie 10-minutowej sesji oczekiwania uczestnicy korzystali ze swoich smartfonów przeciętnie przez połowę czasu (5 minut). Jak pokazało poprzednie badanie Kaspersky Lab, w obecnych czasach mocno polegamy na swoich urządzeniach mobilnych, traktując je jako dodatek do naszych umysłów i używając jako narzędzi, dzięki czemu nie musimy już pamiętać faktów. Na przykład większość ankietowanych nie może sobie przypomnieć numeru telefonu do obecnego partnera, ale pamięta, jaki był numer do domu, gdy mieli 10 lat.
| Drukuj | Zamknij |