Data: Poniedziałek, 26 sierpnia 2013, 10:17

Blokowanie The Pirate Bay nie zmniejszyło piractwa


Strona The Pirate Bay zawsze była szczególnie znienawidzona przez przemysł nagraniowy i właśnie dlatego sądy w Europie nakazywały blokowanie tej strony (m.in. w Holandii i UK). Pytanie tylko, czy te blokady cokolwiek zmieniają? Naukowcy z Uniwersytetu Amsterdamskiego uważają, że nie.

Wczoraj naukowcy opublikowali artykuł pt. Baywatch: two Approaches to Measure the Effects of Blocking Access to The Pirate Bay. Jak wskazuje jego tytuł, badacze postanowili na dwa sposoby sprawdzić efekty blokowania. Najpierw przeprowadzili sondaż wśród internautów, a potem użyli narzędzi do monitorowania BitTorrenta, aby sprawdzić, jakie jest faktycznie zainteresowanie pobieraniem plików.

Blokady TPB nic nie dają


Sondaże wykazały, że połowa ludzi przyznających się do pobierania plików nie zmieniła swoich nawyków w wyniku blokady. Z drugiej strony 21,7% ludzi zadeklarowało, że będzie pobierać mniej plików, a 7,1% planowało całkowicie zaprzestać pobierania plików.

Powyższe wyniki mogą sugerować, że blokada miała jakiś sens, ale naukowcy ustalili również, że wcale nie spadł ogólny odsetek osób przyznających się do pobierania plików z nieautoryzowanych źródeł. W przypadku abonentów UPC, KPN, Tele2 oraz T-Mobile ten odsetek wynosił 15,7% przed zastosowaniem blokady oraz 18,4% po jej zastosowaniu (sic!).

W przypadku abonentów firm Ziggo oraz XS4ALL również doszło do nieznacznego wzrostu odsetka osób przyznających się do piractwa (z 22,5% do 25,2%).

Wyniki badań w zakresie monitorowania BitTorrenta również potwierdziły, że blokada The Pirate Bay nie spowodowała spadku zainteresowania pobieraniem plików. Mogła ona powodować okresowy spadek "udziału rynkowego" tych operatorów, którzy wprowadzili u siebie blokadę.

Blokady promują The Pirate Bay?


Naukowcy uważają, że część osób naprawdę mogła zrezygnować z pobierania plików w wyniku blokady, ale najwyraźniej po jej zastosowaniu szeregi piratów zostały zasilone nowymi internautami. Ogólna skala piractwa nie zmieniła się. Poza tym pobieranie plików to nie tylko The Pirate Bay. Byli użytkownicy tego serwisu mogli znaleźć alternatywy.

Można się nawet zastanawiać nad tym, czy wprowadzenie blokady nie było dla The Pirate Bay rodzajem promocji. Naukowcy z Amsterdamu nie badali jednak tej kwestii.

The Pirate Bay nie boi się blokad, a nawet skutecznie wykorzystuje je do swojej promocji. Niedawno twórcy strony wydali własną przeglądarkę - PirateBrowser - która służy do obchodzenia blokad. W ciągu kilku dni od wydania została ona pobrana ponad 100 tysięcy razy.

Marcin Maj
| Drukuj | Zamknij |