heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Czwartek 28 marca 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Temat

Gry - Poprostu Mi Sie Nudza...


83.23.87.* napisał:
Witam. Nie wiem co sie dzieje ale zauwazylem ze gry mnie nudza. Zainstalowalem fear. Pogralem 30 min i mi sie znudzil. Wgralem sobie NFS:MW i mi sie znudzil na ok. 30% gry (pomyslec ze ludzie cale to przechodza). Nie wiem co sie dzieje ale ja z tego chyba wyrastam...? Np. wchodze na allegro, patrze jakies gry i nagle widze jakas "elo wypas" giere i se mysle ooo dobra musi byc, juz chce kupywac ale nagle: ale to musi byc nudne itp... kiedys caly czas przy kompie spedzany too tylk ogranie a teraz dziennie gram gora 30 min albo wcale. Macie cos takiego? Podobne uczucie mieliscie jak wyrastaliscie z gier albo one sie wam poprostu nudzily?

80.53.163.* napisał:

Witam. Nie wiem co sie dzieje ale zauwazylem ze gry mnie nudza. Zainstalowalem fear. Pogralem 30 min i mi sie znudzil. Wgralem sobie NFS:MW i mi sie znudzil na ok. 30% gry (pomyslec ze ludzie cale to przechodza). Nie wiem co sie dzieje ale ja z tego chyba wyrastam...? Np. wchodze na allegro, patrze jakies gry i nagle widze jakas "elo wypas" giere i se mysle ooo dobra musi byc, juz chce kupywac ale nagle: ale to musi byc nudne itp... kiedys caly czas przy kompie spedzany too tylk ogranie a teraz dziennie gram gora 30 min albo wcale. Macie cos takiego? Podobne uczucie mieliscie jak wyrastaliscie z gier albo one sie wam poprostu nudzily?

Mam identyczny kłopot!!! ale w sumie czy to kłopot?? długo sie nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku ze robie sie stary zgred, albo złote czasy pr0 hard gamera icon_biggrin3.gif się kończą! Treaz właczam komputer, rozgladam sie za jakimis nowymi filmami, muzyką, odwiedze tłik i koniec.

83.16.192.* napisał:
Nie gram od prawie 3 lat (z przerwą na HL2 kilka dni). Teraz, jak widze gdy ktoś ze znajomych gra to mysle "marnuje czas". Przy kompie siedze 3 - 5 godzin dziennie i naprawde nie mam najmniejszej ochoty na Gry. Zawsze mam coś do roboty ... a jeszcze wiekszą satysfakcje mam gdy to co robie przynosi zyski icon_smile3.gif

82.210.158.* napisał:
To nie to... Kiedyś grało się godzinami w gry, bo to było coś nowego - co chwila wychodziły rewolucyjne tytuły i było to ciekawe. Teraz bawią mnie jedynie gry multiplayer no i czasem zdarzy się jakaś perełka.

Większośc gier jednak to odświeżane, odkurzane stare tytuły - nic nowego poza grafiką - gry się nudzą, bo nudzi się grafika, a nie sama gra. Producenci mało wysilają się jeśli chodzi o jakieś innowacje, tylko pakują w grafikę.

A inna sprawa, że czasem traci się ochotę na granie.


BTW - chyba ten temat powinien być w podforum gier i przysiągłbym, że taki temat już był - ale że dzisiaj mi się totalnie nic nie chce, to nic w tej sprawie nie zrobię...

83.16.88.* napisał:
Miałem identycznie... Teraz tylko tweak i mp3 ;] Czasami wgram jakis starszy tytul, do ktorego lubie powracac ;] Nie lubie grac, bo w wiekszosc gier musialbym grac 'na sile' ;] Czasami jeszcze zbuduje jakis domek z moja dziewczyna w Simsach 2, bo sie fajnie buduje i umeblowuje ;] A tak to nic poza tym ;]

83.23.87.* napisał:
Wlasnie pluskwa tlik to fajna sprawa i wciaga ;]
No coz gry sie nam nudza najwyrazniej wiec moze to i dobrze? Kiedys sie lupalo ostro, gry wciagaly chcialo sie grac a teraz to nuuuuuuuuuuuda w grach.

83.30.81.* napisał:
ja też nie praktycznie nie gram. w MW przeszedłem może 20% i ściagnołem gotowego save bo dalej juz mi się nei chciało grać, a gdy niedawno zrobiłem formata (jakiś tydzień temu) to do dziś nie mam zainstalowanej żadnej gierki. kompa używam do oglądania filmów, słuchania muzy, kontaktu z ludźmi. wydaje mi się że też z tego wyrastam, ale z drugiej strony to może dlatego, że popsrostu mam mało czasu na takie rzeczy (szkoła, obowiązki itp...). jak miałem 13 - 15 lat to grałem nawet po 6 godzin dziennie, ale chyba się starzeje icon_razz.gif i bardziej kręci mnie podkręcanie, sprzęt itp... niż gry icon_smile3.gif

83.23.87.* napisał:
Heh no ja wlasnie teraz zauwazylem ze mam taki odrcuh:
wlaczam kompa, siadam na krzesle (;p) zakladam sluchawki, wlaczam foobara i odpalam neta... i to tyle. A na pulpicie zadnej gry ;]. Dziwi mnie to bo czuje jakbym jeszcze wczoraj gral w jakas gre 5 godz ;].

212.76.37.* napisał:
Ja gram na kompie tylko w szachy:> Chyba wyroslem ze strzelanek itp:>

81.219.217.* napisał:
Mam dostęp do praktycznie wszystkich gierek, większości nawet nie instaluje. W te co zainstaluje pogram kilka dni (godzin) i jakoś przestają mnie ciągnąć. Czasem złapie fazę i gram ale zdarza się to co raz rzadziej. Acha TV też praktycznie nie oglądam icon_smile3.gif

62.111.181.* napisał:
Ja tak samo ... juz nie pamietam kiedy w cos ostatnio dlugo gralem , teraz ten nfs:mw ale w niego tez jak w sumie pogram godzine tygpodniowo to jest naprawde duzo ... a przed ta gra to nic przez dlugi okres, one mnie po prostu nie bawia .. Sa przyjemniejsze i ciekawsze rzeczy na kompie icon_wink3.gif

83.23.154.* napisał:
A ja mam tak, że ostatnio jak widze kompa to mnie mdli. Czemu? Nie wiem. Jestem w klasie o profilu informatycznym a nie chce mi sie na infe chodzić. Pamiętam jak jakiś czas temu byłem naprawde na czasie z nowościami sprzętowymi, z grami. A teraz? Teraz to mnie już poprostu nie interesuje. Wole wyjsć sobie na dwór, pobyć z dziewczyną icon_smile3.gif , pogadać z kumplami, iść na siłownie, trening. No jak od biedy mi sie zachce w coś zagrać to włączam konsole i tyle. A i tak świętem jest jak pogram dłużej niz godzine. Komp mnie nudzi i tyle.

80.53.163.* napisał:
Pamietam jak calymi dniami i nocami łupałem po lanie w Starcrafta, kiedys sie mnie kumple zapytali dlaczego nie gram, a ja na to "coz... nie chce mi sie" i tak się zaczał okres zamuły.

Fear przeszedłem po 3 tygodniach.

NfsMW mam chyba ponad tydzien, ukonczyłem 15%gry

Q4 meczyłem, męczyłem, nieukonczyłem, nawet chybe do połowy nie doszedłem.

Dawniej jeszcze....

NFS u1 chyba miesiac grania, była to jednoczesnie gra ktora najbardziej doprowadzała mnie do nerwicy (i klawiatura zabita)

NFS u2 jakos 2-3 tygodnie, tez mnie wkurzała ta gra ale bardziej sie nia rajcowałem niz u1

Ground Control 1 i 2 obie częsci skonczyłem na 3 misji, wiecej łupania po lanie ktore tez sie szybko znudziło.

Halo... o boze, ta gra to chyba 3 formaty u mnie przesiedziała.

itd itd... jak sobie jeszcze cos przypomne to napisze


83.16.88.* napisał:
Poprostu panuje tzw. przsyt. Os. , ktora ma kompa ok kilku lat poznala juz wszystki mozliwe rodzaje gier, grala w conajmniej kilka z danego gatunku. Normalne, ze majac pierwszy raz kompa czlowiek gral sporo, po dobre kilka godzin dziennie ostrego lupania.
Gier wychodzi caly czas bardzo duzo, jesli dana os. chciala by je wszystkie testowac, to musiala by na to poswiecac wiekszosc czasu. Ja instaluje tylko gierki, ktore mnie czyms zaskocza, niosa ze soba cos nowego. Przyklad ostatniej gry, ktora przeszedlem f.e.a.r. -> rewolucyjne a.l. Przedostatnia gra fpp jaka przeszedlem byl hl2 -> naogladalem sie filmikow ukazujacych super fizyke, interakcje. Cos czego dotychczas nie widzialem w grach i dlatego mialem chec zagrania w ten tutul.
Ok inny przyklad -> quake4, zainstalowalem, chcialem zobaczyc czy jest godnym nastepca q2, co zobaczylem, kopie d3, nic nowego nie wnosi do gatunku, wiec dziekuje -> uninstall.
Ostatnio popularny nfs mw. Zatrzymalem sie na etapie dema, gierka imo nic nie wnosi nowego, co z tego, ze nowe trasy, nowe fury, dodali matrixa ? super...
Tak jak pisalem wychodzi mase gier danego gatunku, ale nie niosa ze soba nic rewolucyjnego, to poc co tracic czas na cos przecietnego - mozna sie tylko zanudzic na smierc.
Od czasu kiedy mam stalke, stawiam tylko na gierki mp. Nie ma to jak walczyc z czlowiekiem, nie gra schematycznie jak komp no i mozna cooperowac. Ale gierki mp maja jeden zasadniczy minus - potrzeba na nie wiekszej ilosci czasu niz na sp. Np. podam taka gierke, ktora aktualnie przerabiam - world of warcraft.. moze slyszeliscie juz, ludzie umieraja na nia z przegrania... nie probleme jest do niej usiasc i doslownie 12 godzin spedzic na graniu. Albo gry rankingowe, ktore motywuja nas defakto do spedzania coraz wiekszej ilosci czasu przed kompem, bo przeciez musimy byc najlepsi.
najlepiej jest przejsc sobie jakas gierke od czasu do czasu 4fun, gry mmorpg sa fajne, ale jak mowilem czas przy nich leci 10x szybciej niz przy normalnych grach. ;]

Reasumujac moja epopeje ludzie, ktorzy twierdza, ze im sie gry znudzily graly w przeszlosci nadmiernie i sa poprostu zmeczone/przegrane. najlepiej wtedy ograniczyc granie i czekac na jakis tutul z ulubionego gatunku, gdy wyjdze pograc sobie tylko w niego, przylozyc sie i wtedy bedziemy happy, usatysfakcjonowani. A tak jak ktos ma 100nowych gier to isnatluje wszystko po kolei i juz sam nie wie w co ma grac, odstaje swira, w to pogra godzine w tamto 30' w sramto 2h i w koncu wszystko mu sie nudzi.
Forum sie dlatego nie nudzi, bo tutaj jest ciagle cos nowego w przeciwienstwie do gier. ;]

80.53.163.* napisał:
No w sumie to racja, mi znudzenie grami udzieliło sie bardzo dawno temu, jedyny single w który młuciłem do szalenstwa to ten z Diablo 2. Wiecej po sieci sie grało w CS czy q3 które tez sie znudziły. Chyba jakis nudziaz jestem... icon_biggrin3.gif

83.31.166.* napisał:
Też tak mam
Jedyna gra która mnie nie nudzi to Wolfenstein - Enemy Territory
Gram dziennie (nie zawsze) 6 mapek po 30 minut i jest fajnie
Pograłem w NFSMW 30 min po czym wyłączyłem i już nie zagrałem
HL2 przeszedłem do połowy (wciągneło mnie, chociaż coraz rzadziej sie to zdarza)
Wogóle zastanawiałem sie dlaczego kupiłem A64 - odpowiedź była prosta - oc, benching i dopiero gry

83.16.88.* napisał:

Też tak mam
Jedyna gra która mnie nie nudzi to Wolfenstein - Enemy Territory
Gram dziennie (nie zawsze) 6 mapek po 30 minut i jest fajnie
Pograłem w NFSMW 30 min po czym wyłączyłem i już nie zagrałem
HL2 przeszedłem do połowy (wciągneło mnie, chociaż coraz rzadziej sie to zdarza)
Wogóle zastanawiałem sie dlaczego kupiłem A64 - odpowiedź była prosta - oc, benching i dopiero gry


Dlaczego ludzie (spolecznosc tweaka) zmieniaja kompy na lepsze ?
1.gry
2.o/c do gier przewaznie, albo zeby sie pochwalic, ale wg. mnie nie oplaca sie robic o/c jesli sie nie gra, nie kompresuje filmow, muzyki, bo taka energia jest marnowana a to nie jest chyba normalne
3. maja takie szroty, ze nie da sie ogladac divx/dvd

Sam mialem mysl, zeby zmienic platforme, grafe etc. , ale tak pomyslalem, czy ja musze grac na 1280high ? Zmienie wtedy, kiedy nie bede fizycznie mogl odpalic 51% gier (nie wiem beda wymagaly dx 21 czy co tam icon_razz.gif ).
Jeszcze wracajac do tego nfs'da. Jak jakies dziecko zaczynajace przygode z kompem dostanie ta gre pod choinke bedzie sie jarac na maksa, osoba, ktora grala w 3/4 gier z seri nfs, widzi znowu to samo i to samo ma prawo czuc sie znudzona.

62.21.56.* napisał:
mi sie juz tez prawie wszystkie gry znudzily(a jestem typowym maniakiem spedzam caly wolny czas przy kompie), jedynie w co gram to MuOnline i CS. Teraz mam problem bo sie nudze... :/

82.210.158.* napisał:
Jest jedna gra, która mnie jeszcze nie znudziła - niestety ma małą grupę fanów, ale za to wiernych :] Rune Halls of Valhalla - nawalanka mieczami, toporami i młotami na silniku Unreal Tournament - jedyna gra tego typu, gdzie w walce rzeczywiście ważny jest refleks...

Niestety jak już pisałem i zauwazyło wielu - nowe gry nie wprowadzają nic nowego. Kiedyś gry były różne - twórcy starali się wnieść coś nowego - z wyścigów np. Megarace, Wipeout, Carmageddon!!!... Były ciekawe tytuły jak Sacrifice, Black&White. Grało się długo, bo to było nowe...

Teraz na początku ściągam dema i większość gier odpada po zagraniu w demo, a te co nie odpadają, to w sumie nawet nie muszę dema ściągać, żeby o tym wiedzieć...

212.191.172.* napisał:
A ja ciągle gram mimo że mi stukło ćwierć wieku, co prawda góra godzinkę-dwie wieczorkiem, ale jednak. W TV leci chłam taki że się na to patrzeć nie da, kobiecie trzeba dać odpocząć, książki są fajne ale ile można, zostaje tylko grać icon_biggrin3.gif
Staram się mieć szeroki asortyment gier na dysku np. samochodówki od jakiegoś arcade NFS, poprzez TRD2 (multi) do symulatorków dalej shootery do sieci cs:s, Q3A/UT2k4 oraz jakiś do przejścia do tego RPG czasami strategia. Dzięki temu zawszę znajdę coś co mnie wciągnie i nie zawsze muszą to być nowe gry, same bajery graficzne nie są w stanie przykuć do monitora.

Z najnowszych gier to właściwie tylko FEAR mnie wciągnoł na maxa, w każdym razie na tyle by go przechodzić drugi raz, ta gra dowodzi że jeszcze nie wszystko w FPSach wymyślono, a AI przeciwników wręcz powala. Szkoda tylko że lokacje są ciągle te same, ale w powtórnym przechodzeniu gry jest to nawet fajne, można sobie wmówić że to dalszy ciąg gry


212.109.132.* napisał:
ja tam zawsze duzo gralem .. i nadal gram .. tyle ze nie na klawiaturze a na gitarze icon_biggrin3.gif

w pewnym momencie sie dochodzi do wniosku ze sie nie chce .. albo nie ma czasu ...
nadal lubie cos pyknac... ale bez presji .. kiedys gty przechodzilem w 1-2 dni
teraz ... czasem tez w 1 dzien .. ale jak jakis rarytasek ...
wiekszosc gier instaluje w ramach ciekawostki zeby zobaczyc co tam autorzy przygotowali

ale koncze naprawde niewiele gier.. i coraz mniej czasu im poswiecac..
ostatnia grą która przeszedlem byl Q4
wczesniej... GTA: SA? ...
wole pocwiczyc .. poruszac sie .. pograc na gitarce ... albo po prostu posiedziec na necie czy tez porobic cos innego .. gry juz nie sa dla mnie sposobem zabicia czasu

213.73.20.* napisał:

Jest jedna gra, która mnie jeszcze nie znudziła - niestety ma małą grupę fanów, ale za to wiernych :] Rune Halls of Valhalla - nawalanka mieczami, toporami i młotami na silniku Unreal Tournament - jedyna gra tego typu, gdzie w walce rzeczywiście ważny jest refleks...


czy to sie przez przypadek RUNE nie nazywalo?? jak tak to byl dobry tytul, ale gralem w niego dawno.

ostatnio tez nie mam ochoty w nic grac. ostatnia gra w ktora sie zagrywalem byl RBR i Race driver 2 a CMR2 to siedzial u mnie na dysku chyba ze 2 lub i 3 lata. Splinter Cell tez byl tytulem nad ktorym spedzilem wiele czasu. teraz nie ma tytulu, ktory przykulby mnie do dluzej do monitora. pogralem w NFS:MW i zmusilem sie do przejscia jej. pogralem w demo COD2 i bylo fajne a po 2 planszach w fullu juz mi sie nie chce isc dalej :/ teraz FEAR czeka na chwilke czasu i licze, ze da mi troche zabawy.

co do zmian sprzetu to przez ponad 2 lata siedzialem na duronie 1400 i epoxie 8rda. zmienialy sie tylko grafiki, ale niezbyt czesto, zmienilem dysk bo taniej bylo kupic 160 do tego kompa i dac 40gb do drugiego niz brac jakies 10-20gb uzywke, ram tez troche urosl i kupilem palnik dvd, bo cd-rw sie padlo. teraz dopiero sie zdecydowalem przejsc na cos nowszego, ale tylko po to, zeby miec na to gware i dla tego, ze to co mialem bylo warte jeszcze niezla kaske. nie robilem tego dla gier.


EDIT:
czemu nie dziala laczenie postow?? icon_neutral3.gif

217.79.144.* napisał:
heh... mozna powiedziec ze ja mam ten problem od zawsze ;/ bylo naprawde kilka gier w ktore gralem i przeszedlem cale
napewno commandos 1 i "dodatek" beyond the call of duty ehhh chyba najlepiej wspominana gierka icon_smile2.gif mam do niej sentyment icon_smile2.gif
oczywiscie mafia,diablo, max payne, war3
nawet hl2 nie przelazlem (musze sie zabrac za to ;;/)
jedyne co mnie usidlilo to cs icon_mad3.gif od 3lat gram caly czas

195.205.45.* napisał:
A ja troche inaczej icon_wink3.gif

Kiedy ostatnio gralem w gierke, ktora mnie wciagnela i ktorej nigdy nie zapomne ? Juz mowie, byl listopad 1996. CO niektorzy pamietaja jakie dzielo powstalo w tamtym okresie. Spedzilem nad ta gierka razem z kumplem wiele wieczorow, ba nawet calych dni, on jedna plansze potem ja i tak dzien za dniem.

Ah jakie to byly emocje, jaka rywalizacja po prostu cudnie sie gralo.

Dzisiaj gra moze dla "mlodszych graczy" wygladac badziewnie i nie miec nic w sobie, ale jednak dla nas ( i dla wielu innych graczy z tego forum rowniez ) miala to cos, co przykowalo do monitora, co nie pozwalalo odejsc przez wiele godzin. Gra byla, co ja mowie nadal jest icon_wink3.gif po prostu miodna, wielkim plusem byly genialne jak na tamte czasy ( nadal jest to rarytas ) filmiki.

O jakiej grze mowie chyba nie musze pisac, a jezeli ktos nie wie to niech sie wstydzi cool.gif

Pisze o wielkim

RED ALERT


Nic mnie chyba nie wciagnelo tak jak ta gra, owszem bylo wiele ktore probowaly nasladaowac ale nikomu sie nie udalo :]

62.233.181.* napisał:
Gram już sporo ale jakoś gry nie powodują u mnie ataku mdłości icon_wink2.gif. Jeżeli wychodzi jakaś fajna gra i wiem że chce w nią zagrać to kupuję i gram i praktycznie nie ma mowy żebym się nudził. Mam za to niechęć do przechodzenia tej samej gry po raz n-ty bo wiem że po prostu już mnie niczym nie zaskoczy. Wyjatkiem sa gry gdzie np. podczas rozgrywki dokonujemy jakiś wyborów wpływających na rozgrywkę albo gdy można pewne jej momenty przejść inaczej. Grając tylko raz tego nie doświadczymy. Ogólnie rzecz biorąc swoboda powoduje że chce się kombinować. Takie GTA, praktycznie robimy co chcemy i przez to się tak szybko nie nudzi. Gdy w jakiejś grze idzie się do końca jak po sznurku to taki tytuł jest dla mnie słaby. Może mieć ciekawą fabułę, niezłą grafę ale niczym mnie nie zaskoczy przy kolejnym podejściu. Innowacje w grach, takie których jeszcze nie widzieliśmy tez mają spory wpływ na chęć do grania ale coraz mniej jest rewolucyjnych patentów w nowych grach a zazwyczaj to tylko ewolucja starych pomysłów.

Na dzień dzisiejszy sam nie gram bo....nie mam w co ( icon_lol.gif ) , wyszło sporo softu ale jak dla mnie to aż strach to odpalać na moim sprzęcie...więcej slideshowu niż co warte icon_wink2.gif. Ale chociaż teraz mam okres "posuchy" to wiem że z gier chyba nie zrezygnuję nigdy. Zawsze znajdę czas na jakąś gierkę ale wiem też, że nic na siłę i do grania w coś w co nie chce grać (albo mi sie nie chce) zmuszać się nie będzę. Teraz czekam na PoP:TTT (gra już wyszła praktycznie ale jeszcze nie mam), TR7:Legend, TES IV: Oblivion oraz inne, o których jeszcze nie wiem icon_wink2.gif.

Co do problemu to po części jest on spowodowany nie tym, że ludzi "wyrastaja" z gier tylko że dorastają w życiu codziennym. Gdy ktoś jest młody to ma sporo czasu na granie (i jak ktoś napisał gra dużo bo nie grał wcześniej więc poznaje dopiero gry w pewien sposób) ale kiedy się dorasta przybywa obowiązków i na granie po prostu nie ma czasu (a i nagralismy się w młodości). Dlatego ma się poczucie, że granie to marnotrastwo czasu bo kiedy my oddalismymy się przyjemności mogliśmy zrobić coś bardziej pożytecznego, nie tylko dla nas ale i rodziny i najbliższych. Przestajemy mysleć tylko o sobie i stajemy się odpowiedzialni. Najpierw obowiązki i rodzina a jak straczy czasu, przyjemności. Ale to tylko moje zdanie. Pozdro.

195.150.233.* napisał:
tez mam ten problem - nie chce mi sie grac, ale czasem w cos pociupie. kiedys jak mialem AT to spedzalem cale dni przed kompem, a jak mialem 486 dx2 to rozwijalem skrzydla przy doomie, test drive 3, goblinach (ach co to byla za wypasiona giera), bijatyka one must fall itp a teraz co??? gry bez klimatu (serii larry nie sa wstanie przebic, nie wspominajac o king quest, czy o rodzimym teenagent - ktos pamieta ta wypas gierke) wszystko co teraz jest na rynku juz kiedys bylo tylko teraz jest pakowane w ladniejsze pudelko i jest napisane min p4 10ghz i 1000mb ram itd nowe RTS-y to kiszka, C&C (pierwsza to byl chyba red alert 35 dyskietek 3,5" HDD pakowanych pierwszym rar-em) czy dune 2 to byly hity. a teraz co kolejny FPP w prostej lini od wolfa, ktory mial swoj klimat, bijatyk nie ma wcale, a o gierce one must fall mozna zapmniec. jak sobie przypomne muze z tej gry to mi sie az lezka kreci. pinballe jakie byly ekstra. pamietam ze mialem wtedy klona sb pro (8bit) a muza byla duzo lepsza w grach niz teraz - bardziej inowacyjna. chlopkai robili do gierek mod (amigowcy sie znaja na tym lepiej) ktore wymiataly. do dzis nie zapomne lotusa 2 z amigi i tej sciezki dziwekowej - do dzis ja mam w postaci mp3. jak slucham ryczenia czarnuchow w NFS MW to mi sie slabo robi. kiedys byly hity civilization, ktora dla mnie skonczyla sie na 2. 3 czesc to juz kiszka straszna. wogole uwazam ze zastosowanie grafy 3d w niektorych grach zniszczylo ich grywalnosc. szczegolnie mysle o rts. tamte czasy juz nie wroca, a ja czasem pocinam w stare tytuly bo maja jakas magie, chociaz grafika nie domaga

212.182.74.* napisał:
Prawda jest jak zwykle pośrodku.

Nowe gry mają ładną grafikę, ale rzadko są grywalne... tak by nie było się można oderwać ....

Chociaż niektóre tytuły naprawdę przykuwają:)

Z drugiej strony jest przesyt tytułów. Szczególnie dla osób, które zciągają pirackie gry.....

Zciągnie się wszystkie nowości pogra się w każdy 30 minut i ma się dość.

To tak jakby nawpiep....ać się darmowych ciatsek.... można się zży...ć


Moja rada jest prosta....

Starannie wybierz grę, kup oryginał i ciesz się nią icon_smile3.gif

Tak ostatnio zrobiłem z Age of Empires PL w przedsprzedaży ahh ten kufel icon_smile3.gificon_smile3.gificon_smile3.gif

Jak się człowiek skoncentruje na 1 tytule, który naprawdę jest świetny to można grać i grać icon_smile3.gif


81.168.228.* napisał:
Ja np podobnie jak M4teusz zawsze staram sie miec na dysku szeroki asortyment gier i pomimo,ze gram juz od 16 lat to dzis gry sa dla mnie najlepsza rozrywka domowa kiedy jestem sam.Fakt,ze malo ktora mnie wciaga tak wyjatkowo, ale jednak.Taki np Fear jest wypasny,ale sobie gralem w niego lightowo,podobnie jak CoDa.Tak naprawde to teraz PoP 3 od czasow HL2 mnie dopiero tak wciagnal na maxa a wczesniej to tylko Tomb Raidery, Rune i Alice .W zasadzie to tyle.Pozdro

83.25.7.* napisał:
A ja ostatnio wole isc na siłownie , do pubu z kumplami czy nawet poczytac ksiazke icon_confused2.gif ,niz grac , dziewczyn w to nie mieszam bo zawsze yly wazniejsze niz gry czy komputer (znam takich dla ktorych jest odwrotnie) jedyna gra na dysku Battlefield 2 ale praktycznie ogranicza sie do gry w klanie , czy to juz moj koniec ??

212.160.30.* napisał:
Kazdy ma jakis swoj tytol, Mafia, COD, Gta.
Ja tez chyba mam taki okres znudzenia, wyrastania z tego, jak zwal tak zwal.
Kupilem cod2, zainstalowalem w zeszlym tyg. i tyle... czeka. Nie chce mi sie po prostu.
I zastanawiam sie po co kupilem nowa grafe X800gt co ma przyjsc na dniach??!!

A jedyna gra jaka mnie wciaga ostatnio i sie nie nudzi na szczescie do tej pory,
to wstępna z moja dziewczyna! icon_biggrin3.gif
pozdro

game over


83.23.71.* napisał:
Ja wlasnie odkad mam stalke, gry zeszly na dalszy plan w komputerowej rozrywce. Poprostu odkad mam neta to moge miec praktycznie kazda gre (kupuje na allegro icon_razz.gif) i z taka swiadomoscia czuje jakby kazda nowa gra byla dla mnie demkiem :/. Wiadomo, czasami sie trafi na jakas perelke (vide FEAR, AoE3), ale ogolnie to juz mnie tak to nie bawi jak kiedys.


Wiec nowe gry wcale nie sa zle, tylko to my - doswiadczeni gracze nagralismy sie troche w zyciu i szukamy wiekszych bodzcow (o ile juz nie znalezlismy).

62.233.163.* napisał:
dobrze że przeniesiono do gier bo mam zakaz na oślą ;P

u mnie odkąd odkryłem tweaka to jest tak :

1.Tweak i GG
2.Mp3
3.Dobry film
4.Naprawde dobry tytuł albo powrót do starych gier ... ehhh jak nie miałem stałki to grałem całe dnie w Original War albo Solider of Fortune icon_biggrin3.gif

81.168.228.* napisał:
Sztandar - to sprzedaj swoj komp,do B2 wystarczy Radeon 9500pro i PIV 2GHz z 1GB ram na medium textures i reszte na maxa

83.31.21.* napisał:
Najwięcej za moich czasów to grało się w StarCraft, kiedy nadszedł czas znudzenia Blizzard musiał coś wykombinować i wydali dodatek BroodWar i zaczęło się od nowa icon_wink3.gif taktyka, klany itp, itd.
Tytuły takie jak Red Alert, Diablo i Diablo II nie uszły bokiem cool.gif
Z Diablo II też było ciekawie bo również czas znudzenia nadszedł no ale wyszedł dodatek icon_smile3.gif i od nowa zaczęło sie pocinanie na SDI icon_smile3.gif
Teraz..........nie ma czasu, a zresztą nie chce mi się grać......


212.244.211.* napisał:
MI też się nie chce icon_neutral3.gif Praca zabiera mnustwo czasu i później już na kompa nie chce sie patrzeć icon_confused2.gif

83.25.3.* napisał:
CYTAT
Sztandar - to sprzedaj swoj komp,do B2 wystarczy Radeon 9500pro i PIV 2GHz z 1GB ram na medium textures i reszte na maxa


No tak ale wole wysokie detale i wiecej FPS :> , pozatym czekam na ta super gre tylko jakos sie nie moge doczekac.

80.55.199.* napisał:
kiedys sie grało wiecej bo:
albo ktos nie mial internetu
albo internet byl drogi i malo czasu spedzal przy kompie na takim czyms jak forum, gg, itd

ja kiedys kiedy nie mialem w domu neta potrafilem grac 15 godzin bez przerwy w Black & White, albo jak bylem jeszcze mlodszy to 10 godzin w Duke Nuke 3D, C&C itd

teraz mam internet, forum itp ktore zajmuja mi czas i nie mysle nawet o graniu, a jak juz w cos gram to przez 10-15 minut
to samo jest z grami na xboxa ktorych mam sporo... mam okolo 40 gier, a gram tylko w jedna (Forza Motorsport) i to tez malo kiedy

teraz ludzie sa wybredni, widza co maja inni i grajac na swoim sprzecie nie maja tego co by chcieli
kiedys wszystkie gry u kazdego wygladaly tak samo;]

83.23.87.* napisał:
Heh wlasnie nie chodzi o to ze gry sie przejadly (choc po czesci tak). Nie dlugo bede mial nowego PoP'a i wiem ze to mnei wciagnie i ze przejde to w dzien gora dwa ;]... poprostu gry sa lipne. Przeciez nowy pop to nic nowego, WW i SoT pewnie sa takie same i wiele sie nie roznia itp ale mimo to wciaga... gry musza byc robione z sercem i nie pod publike, czyli poscig zeby zrobic jak najlepsza grafike...

83.16.35.* napisał:
Ja jestem tego zdania, ze wychodza same gnioty !
A na potwierdzenie tego, ze mimo wieku nie jestem starym zgredem ktoremu sie wszystko nudzi mam kilka przykladow gier w ktore gram, gralem i moge grac ponownie.
- MAFIA - do dzisiaj gram w nia (doslownie)
- Richard Burns Rally - akurat dzisiaj jedziemy kolejna elimke w lidze RBR
- Q4 przeszedlem z japa rozdziawiona od jej jakosci. Jeszcze gra moze mnie zaszokowac swoja jakoscia i miodnoscia
- HL2 - nawet 3x przeszedlem. trzyma najwyzszy poziom
- Syberia 1 i 2 - po 2x przeszedlem i za niedlugo pewnie znow sie za nie chwyce bo juz tesknie.

I pomimo, ze moglbym pomyslec lub nawet wystraczyc sie, ze sie starzeje bo nudza mi sie szybko gry to jednak te gry (wymienione wyzej) mnie trzymaja przy mysli, ze jednak to poziom gier jest zastraszajaco niski ostatnio i tylko mistrzom programowania udaje sie jeszcze utrzymac poziom.

Temat juz byl i to podany przeze mnie bo juz o tymn myslalem jakis czas temu - http://forum./index.php?showtopic=109273&hl=

83.25.3.* napisał:
No wlasnie problem w tym ze gry sa slabe , poza grafika nie oferuja nic ciekawego , gdzie te czasy kiedy wyszedl Dungeon Keeper icon_confused2.gif przeciez ta gra byla rewelacyjna wciagala maksymalnie , a teraz tworcy ograniczaja szczyca sie tylko grafika i coraz czesciej niestety coraz wieksza brutalnoscia i na tym sie konczy wlaczasz gre popodziwiasz troche widokow i dajesz sobie sopkoj po 3 lewelach ktore ograniczaja sie do grzania do wszystkiego co popadnie , ostatnio tylko Fahrenhait przyciagnal moja uwage na dluzej bo mial bardzo dobra fabule i cos nowatorskiego w sobie wszystkie Doom-y , Kłaki sa wtorne i nudne jak flaki z olejem.

80.55.115.* napisał:
Fajny topic icon_biggrin3.gif

A tak z ciekawosci, ile macie lat skoro co chwile mowicie ze jestescie za starzy??
Ja teraz koncze studia i czasem jeszcze pogram w Unreala, Colina, czy Half Life'a...


83.70.181.* napisał:
a ja ostatnio DUZO gralem.
ale nie na PC z braku tegoz, tylko na PS2. i mimo, ze gry PCtowe mnie nudzily jak wyjezdzalem z kraju (kolejny FPP, kolejny TPP, kolejny NFS) i w zasadzie na PC gralem tylko w RBR, HL2 i Dooma3 i niesmiertelnego PESa, to jednak... kupno konsoli okazalo sie remedium na nude od gier.
zupelnie inny rodzaj gier. cos nowego. taki Soul Calibur II - toz to mozna siedziec i grac, grac, grac...
dalej Burnout - myslalem, ze w wyscigach widzialem juz wszystko. a tu bec! Burnout 2 i ta PREDKOSC przy ktorej NFS to zawody slimakow bez refleksu.
Gran Turismo 4 - ojeja... japa rozdziawiona i gram juz ponad pol roku po kilkadziesiat minut tygodniowo (minimum!!)
Metal Gear Solid - a jednak mozna stworzyc FPP jakiego nie bylo (przynajmniej na PC)
Devil May Cry - bezmyslna rozpierducha a ile radosci...
i najwazniejsze:
Final Fantasy X - DLACZEGO nie kupilem konsoli w 2001 roku?!??

przy okazji: odkrylem, ze nie liczy sie jakosc grafiki. miod. oto co jest wazne.
na PC mam teraz tylko FEARa (chcialem zobaczyc te swiatelka i te efekty - ale zeby mnie powalil czyms innym niz grafika... juz raczej nie - Silent Hill jest ZNACZNIE straszniejszy), Pro Evolution Soccer 5 i... Mario na emu Nintendo dla mojej dziewczyny.

w koncu pecet sluzy do tego do czego sluzyc powinien - do pracy a do grania mam konsole. i mam niezla frajde - 27-o letni stary kon.
chociaz ostatnio zaniedbalem plejke bo przyjechala w koncu do mnie narzeczona - i tylko czasami zagram z nia w Soul Calibura II icon_wink.gif

a na PC? NFS:MW... ble - odgrzewane kotlety i bez grania w demo wiem, ze nie przebija Burnouta. Quake IV... mam FEARa na co mi klejk? zamierzam kupic sobie Civilization IV - ale to na Gwiazdke chyba. wyszlo cos ciekawego jeszcze? AOE mnie nie kreci, Fable to dla mnie podroba konsolowych zrecznosciowek, PoP gralem na plejce i nawet mi sie podobal, ale nie chce mi sie grac w to samo jeszcze raz, Splinter... wole Metala (jednak!)
poza tym teraz gry kupuje a nie zasysam z netu. wiec i wybieram staranniej (bo jednak wydac 40-50 Euro na gre to nie to samo co nastawic emulka na noc czy dwie)
FEAR mnie nie zachwycil (ciekaw jestem czy jeszcze jakikolwiek FPP mnie NAPRAWDE zachwyci... ostatni byl HL1 jednak, albo AvP2 - nie pamietam ktory byl wczesniej - HL1 skonczylem nawet niedawno na PSTwo icon_wink2.gif)
o dziwo podobal mi sie Killzone na PS2 - radosna rozpierducha, caly czas do przodu bez przejmowania sie dzwigniami, kluczami itp. do tego dosc prosta i nie stresujaca - FEAR jest podobny, z ta roznica ze wrogowie sa nieco bardziej wymagajacy.
co poza tym? ogladajac w sklepie polke z grami na PC nie widze nic dla siebie. GTA:SA skonczylem na PS2. nie zamierzam kupowac tej samej gry jeszcze raz tylko dla nieco lepszej grafiki. poza tym na padzie mi sie lepiej gra niz na klawiaturze + myszka. Black&White 2? jakos mi sie nie chce. nowy PoP? gralem w God of War. PoP to miekka rasia. King Kong? moze jak obejrze film. CoD2? ile mozna strzelac do tych germancow?? NFS - no comment.
za to na PS2 - Final Fantasy X-2 (jeszcze nie gralem), Resident Evil 4 (masakra!!), Killer 7 (slyszal ktos cos o tym?), Singstar i Dance XXL UK (dla mnie i ukochanej oba tytuly), to tylko kilka tytulow. na XBoxa tez by sie cos znalazlo pewnie - ale razi mnie PCtowosc tych gier...
plejka pomimo wieku i slabej jak na dzisiejsze czasy grafiki jednak ma cos w sobie... gry, ktore nie bez powodu sprzedaly sie w milionach egzemplarzy... warto zerknac zanim sie powie "eeeeeeee... ale kiepskie tekstury" liczy sie w koncu frajda i miodzik a nie EFEKTY.

83.24.52.* napisał:
Od 2 -3 lat na peceta wychodzi bardzo mało grywalnych tytułów (mam na mysli grę w single) . Ja ostatnio od kumpla pozyczylem ps2 zeby przejsc pare nowszych gier na te platforme a dokładniej Resident Evil 4 (najlepszy ze wszystkiech czesci jakie wyszły W TO TRZEBA ZAGRAĆ!!!), God of War(brakuje od lat takich rozpierduch na PC) i Shadow of the Colosus(niebanalny pomysł , design no i KLIMAT przez Duże K!!!). Grywalność tych tytułów i ich dopracowanie (design, grafika jak na mozliwosci hardwaru, pomysł itp) są klasą sama w sobie. Mysle ze w tym przypadku przyczyna moze lezec po połowie (50% to to ze gry na pieca w większosci przypadków są nudne i wtórne - brakuje swiezych pomysłów) a druga połowa to to z z wiekiem i "zaliczonych gier" stajemy sie wybredni coraz bardziej cool.gif

P.S. Dla mnie pecet to teraz jedynie narzędzie do robienia grafiki (OT: ostatnio skrobnąłem coś takiego http://www.myart.pl/gallery.php?m=9&a=view&id=4386 ) , do netu i sporadycznie jakiś potencjalny pc-hicior (ostatnio Fable, Cod2, FEAR, Quake4). Wszystkim znudzonym radzę poczekac jeszcze troche i rozejrzec sie na nowymi konsolami( XboX360 i Ps3) bo raczej na tamtych 2 platformach pojawi sie wiekszosc naprawde grywalnych gier.

83.25.24.* napisał:
Met - ja pod 18'stkę dopiero podchodzę a już mam dość grania...huh.gif
dobrych tytułów teraz tyle co kot napłakał (podobnie jak Aragorn się zastanawiam się po co mi a64 ...chyba do benchmarków)...przez ostatnie pół roku mnie ledwo 2 gry ruszyły...PES5 i COD2...i tyle w sumie mam teraz na dysku...i wcale się nie zapowiada żeby sytuacja się miała poprawić...
SamoDobro - przyznaję rację...na konsolach jest w co pograć...widać że twórcy mają ciągle nowe pomysły, tworzą ciekawe gry...a na pc - ważne żeby masakrycznie wyglądało i wymagało 7800gt(x) żeby ktoś na tym mógł zarobić...a my ?...my na tym cierpimy...


83.23.87.* napisał:
Hehe ja mam 15 lat i juz mi sie nudzia ;] grac w gry bedac studentem - to chyba nie dla mnie ;]

85.28.129.* napisał:
Pamietam jak mialem na kompie tylko dooma i heretica - i bylo ciupanie non-stop icon_biggrin3.gif
Potrafilem w kolko w to grac, jak juz sie nudzilo to wpisywalem kody na wszystkie bronie i niesmiertelnosc ( icon_lol.gif ) i rznalem dalej byle szybciej przejsc do nastepnego levela. O supaplexie i dynie juz nie wspomne.

Gralo sie bo tak jak mowicie to byla nowosc teraz nic nowego sie nie dzieje. W kazda gierke gram max kilka godzin i nuda na maxa. Przyszlosc gier to multiplayer i jedyna gra w ktora gram ladnych pare lat to CS i nie ma szans zeby sie znudzil, zwlaszcza na wybranych serwach gdzie panuje lux klimacik laugh.gif

62.233.163.* napisał:
mi wystarczyło GTA 2 dawno temu i zagrywałem się godzinami icon_biggrin3.gif

62.233.148.* napisał:
Met dobre podsumowanie icon_biggrin3.gif

Ja kompa mam do pisania i rysowania wykresow laugh.gif

Ale z jednym trzeba sie zgodzic dzisiejsze gry to poza grafa wielka kupa dry.gif pozdrawiam

195.205.45.* napisał:
Wiecie co mi sie tez zdaje ze to przez "dlugosc" gier. Kiedys gry przechodzilo sie "tygodniami", a teraz ? Odpalasz gre pograsz 2h i juz widzisz postep w grze 23%. No tak byc nie moze. Nawet AoE3 w ktorym pokladalem duze nadzieje okazal sie krotki.

Co z tego ze gra ma wypas historie, i cud miod grafike gdy nie mamy czasie sie w to wczoc.
:[

83.17.48.* napisał:
28lat na karku i nuda że wieje od kompa, przeszedłem ostatnio q4, fear, i specjalnie mnie nie wciagnęły, filmy ogladam na telewizorze (odtwarzacz dvix), kompa uzywam jedynie do netu i gry w battlefield 2 po sieci, i to właściwie jedyny ciekawy dla mnie tytuł ostatniego roku który zasłużył sobie na wydanie pieniędzy, reszta to odgrzewane kotlety łącznie z fear i q4, które klimatem do pięt nie dorastają takiemu silent hillowi, jednym słowiem producenci skupiaja sie na grafie i efektach audiowizualnych a grywalnośc zostaje jakby z tyłu, bo i po co się nia przejmować skoro, zapodamy jakiś ładny filmik na targach troche potrąbimy w mediach i tak ludzie kupią

213.227.72.* napisał:
a sproboj pograc w stara gre ktora nie grales ( np. Mafia, System Shock 2, Clive Barker's: Undying ) i sprawdź czy takie Ci sie tez nudzą, bo to moze nie Ty wyrastasz tylko gry są coraz gorsze.

217.113.239.* napisał:

Fajny topic icon_biggrin3.gif

A tak z ciekawosci, ile macie lat skoro co chwile mowicie ze jestescie za starzy??
Ja teraz koncze studia i czasem jeszcze pogram w Unreala, Colina, czy Half Life'a...



2 kl. LO. Wiek młody i chyba bardzo odpowiedni na zabawe w formie gier.
Jednocześnie chciałbym pozdrowić ludzi w tym temacie którzy mają jak np. Pioorek 15 lat i uważają
że wyrośli z gier. Oczywiście... każdy może wyrastać jak chce i kiedy chce. Może po prostu gustu swojego nie macie?
Jeżeli będzie gry dobierali do gustu to wątpie żeby Wam się szybko nudziły.

Podobnie jak Kaeras. Gram w to co lubie czyli Mafia icon_lol.gif To już chyba miłość. Mogę na bezludną wyspe zabrać psp, kompa i mafie.

Pozdrawiam wszystkich dorosłych i wyrośniętych [;

83.18.75.* napisał:

A jedyna gra jaka mnie wciaga ostatnio i sie nie nudzi na szczescie do tej pory,
to wstępna z moja dziewczyna! icon_biggrin3.gif

game over

to długo sobie nie pograłeś. icon_biggrin3.gif


81.219.217.* napisał:
Jak mi sie nudzi to lubie zagrac cos z klasyki. Warcraft ,diablo, jakies przygodowki itd. ,ale ogolnie z nowosci zawsze instaluje po 3-4 gry i gram na zmiane na co mi przyjdzie ochota icon_wink2.gif Gry ktore mnie wciagaja od poczatku do samego konca to zwykle zrecznosciowo/przygodowe typu PoP i Tomb Raider oraz dobry FPP typu HL icon_razz.gif Cala serie tomb raider przeszedlem ze 3 razy i za kazdym razem byla tak samo miodna jak za 1 razem.A taki HL i HL2 to juz ze 6 razy icon_smile3.gif

Gry ktore mi sie najszybciej nudza to sportowe typu Fifka PES,itd. Gier ktorych nie cierpie i nudza mi sie juz po 30 minutach to samochodowki. Dlatego nie gram w NFSMW ,Toci i inne dla mnie malo interesujace gry. Wedle gustu icon_wink2.gif

62.69.192.* napisał:
hehe, ja mam to samo,po zmianie kompa, giercowanie juz mnie nie wciaga tak jak wczesniej,
az sie wqrzylem bo se pomyslalem ze na marno poszlo tyle hajsu mur.gif

ale i tak za duzo czasu siedze przy kompie icon_biggrin3.gif

80.53.96.* napisał:
Hmm...u mnie to zależy, jak mam w co grać...to gram sporo, jeżeli są to interesujące mnie tytuły. Ostatnio takich było wiele m.in. King Kong, PoP TTT, GUN, NFS MW, Ultimate Spider - Man czy F.E.A.R. A jeśli nie mam w co pykać, to po prostu siedzę w necie, slucham muzy i czasem cos robię. icon_wink3.gif

A tak trzeba grać w dobre tytuły, a nie tam jakieś gnioty icon_wink3.gif

194.63.133.* napisał:
To samo mam, gry mnie nudza... Ostatnio wychodza gry ktore sie szybko nudza... Kiedys to jak gra wyszla to sie mlucilo w nia nonstoper, przechodzilo kilka razy a teraz ? Cienko z tym...

Taki Q2, hl1 , starcraft!! (mafia icon_surprised3.gif mega klimat i grywalnosc , chyba juz z 10 ja przeszedlem ) itp... a teraz ? instaluje gre odpalam zrobie jedna ródkę i uninstall icon_lol.gif

83.23.103.* napisał:
Poca masz cos do mojego wieku ;s?
Ja pocinam dalej w starcrafta na bncie i jakos mi sie nie nudzi, a grafe jaka ma to kazdy wie... gra musi miec to cos i koniec, a nie tylko dobra grafe ;s

83.9.231.* napisał:
Teraz w sumie gram tylko w CS:S inne gry jakos mi juz nie wchodza... pamiętam jeszcze jak pykałem w red alerty, generalsy starcrafty... Teraz przesiadłem sie na a64 a w sumie wykozystuje go do cs:s'a.

Też sam sie zdziwiłem jak wróciłem kiedys z domu i wogle nie chociało mi sie grac, a jak mi sie przypomina ile wczesniej w to pykałem to szok...

Teraz 3 klasa widaoma trzeba sie liceum dobrego dostac wiec troche mniej wolnego czasu, a do tego dochodzi do tego czasochłonny sport żeglarstko wodne i lodowe na które trzeba troszke czasu poswiecic. Bo mam mozliwosc pojechania na ME w lodowym i wodnym [; .

Pozdro

82.160.102.* napisał:
gdybym miał lepszy sprzęt to chetnie pograłbym w wiele nowych tytułów, a bez wypasionego kompa gram sobie w Warcrafta III na bnecie, Quake'a 3 i QuakeWorlda, Cs 1.6/ET i od czasu do czasu jakaś single playerowa gierka np. Hitman (wszystkie częsci).
nie narzekam na to, ze gry mi sie nudzą, bo w przeciwienstwie co do niektórych :> mam mase innych problemów na głowie, które nie pozwalają mi zastanawiac sie nad takimi duperelami
grać bedę wtedy kiedy bedę miał na to czas i ochote icon_smile3.gif moge narzekać tylko na brak czasu na granie.
jak dożyję starości to bedę wymiatał w Quake'a 10 na emeryturze icon_lol.gif



83.16.88.* napisał:

Ja jestem tego zdania, ze wychodza same gnioty !
A na potwierdzenie tego, ze mimo wieku nie jestem starym zgredem ktoremu sie wszystko nudzi mam kilka przykladow gier w ktore gram, gralem i moge grac ponownie.
- MAFIA - do dzisiaj gram w nia (doslownie)
- Richard Burns Rally - akurat dzisiaj jedziemy kolejna elimke w lidze RBR
- Q4 przeszedlem z japa rozdziawiona od jej jakosci. Jeszcze gra moze mnie zaszokowac swoja jakoscia i miodnoscia
- HL2 - nawet 3x przeszedlem. trzyma najwyzszy poziom
- Syberia 1 i 2 - po 2x przeszedlem i za niedlugo pewnie znow sie za nie chwyce bo juz tesknie.

I pomimo, ze moglbym pomyslec lub nawet wystraczyc sie, ze sie starzeje bo nudza mi sie szybko gry to jednak te gry (wymienione wyzej) mnie trzymaja przy mysli, ze jednak to poziom gier jest zastraszajaco niski ostatnio i tylko mistrzom programowania udaje sie jeszcze utrzymac poziom.

Temat juz byl i to podany przeze mnie bo juz o tymn myslalem jakis czas temu - http://forum./index.php?showtopic=109273&hl=


Ja nie wiem, jak wy mozecie te same gry po kilka razy przechodzic ? Ja powiedzmy wymieniona mafie przeszedlem raz, znam ja na pamiec i granie w to kolejny raz to chyba nic fajnego, wszysko znam, nic mnie nie zaskoczy... imo strata czasu.
Znam ludzi, ktorzy kilkanascie razy przeszli ta sama gre... blink.gif Dla mnie to chore.

Obecnie to piluje tylko wow'a , ale od jutra robie nieokreslona przerwe, bo jednak troche za duzo czasu mi on zjada. : D (konczy sie limit dni i nie przedluzam ;] ). A tak pozatym, to od czasu do czasu pes4 ze znajomymi (bo tylko gra w ta gre z czlowiekiem ma jakikolwiek sens) i ew. jakis hit (przez duze H, cos ala fear a nie kotlety jak q4 czy mw - no, ale hity, ktore mnie zadowola trafiaja sie jak dobrze pojdzie raz na rok ;] ).

No, ale jak nie 'marnujemy' czasu grajac, to marnujemy siedzac w necie i tak w kolko. ;]

195.205.153.* napisał:
ja mam 18 na karku a w sumie gry jakos tez mnie juz tak niewciagaja.
Kiedys to bylo cos...WARCRAFT2 i C&C i RED ALERT. STARCRAFT. w sumie co tam dzialalo na 486DX ,16ram i karta grafiki 1 mb icon_biggrin3.gif. Potem mialem nowego kompa (to co w podpisie) z czasem doszlo do niego ram, nowa grafa.
Odkad mam neta w sumie grac to mi sie zabardzo niechce. za duzo jest mozliwosci. GG, TWEAK icon_razz.gif i inne ciekawe strony, setki newsow i masa informacji do wlochoniecia.
Niepowiem, praktycznie kazdy wiekszy tytul gosci u mnie w kompie ale tak zeby siasc i grac do upadlego jak kiedys to ...juz nie te czas =/ NFS:MW, B&W2,Q4,AGE3 te tytuly w sumie niewywarly na mnie takiego wrazenia jak sie spodziewalem.
Jedynie COD2 na multi mi zostal jednak z nim mam tez dziwna sytuacje. Kiedy mam strasznie wysokie pingi to sie wsciekam ze chce grac a jak mam malutkie ze tylko sie cieszyc to popykam 20-40 min czasem mniej i juz mi sie niechce grac..

83.31.151.* napisał:
A ja z kolei czesto siadam przed kompem i jak koledzy powyzej stwierdzam, ze... nie mam w co grac. Online nie gram z definicji - z MMORPG juz sie wyleczylem, a na granie w CS'y czy inne takie nie mam czasu na treningi (a nie chce byc nubem dostajacym w kolko po tylku, bo to sie frustrujace robi icon_smile3.gif ). Poza tym przy grze (szczegolnie strategii) lubie sobie spokojnie usiasc i sie zastanowic co dalej, a nie klikac jak oszalaly.

Jesli juz siadam do jakiejs gry, to z reguly jestem pewien, ze mi sie spodoba - innymi slowy selekcjonuje sobie tytuly. Dzieki temu jak juz usiade do gierki to nie mam poczucia nudy czy straconego czasu (no chyba, ze sie na czyms bardzo przejade).
A poza nowosciami, to stalym gosciem na moim HDD jest Morrowind - w ta gre moge grac w kolko i bez przerwy i chyba nigdy mi sie nie znudzi icon_smile3.gif
Czesto wracam tez do innych ulubionych staroci - Heroes III, serii Mechwarrior, gier spod znaku Infinity Engine, Deus Ex...

217.113.231.* napisał:
Właśnie, właśnie, ile macie lat panowie?
Dwa, to świetne jest to, iż twórcą tematu jest gość występujący w dużej części tematów o grach.
Trzy, to to, że kiedyś było więcej gier(zx spectrum. commodore C16, bo od takiego się zaczynało, C+4, C64 potem amiga500, nigdy nie miałem atari icon_biggrin.gif ), każda zaliczona giełda owocowała kilkunastoma albo nawet kilkudziesięcioma...(trudne słowo)...grami...szkoła podstawowa... koledzy i ostre granie.
A przepraszam, wcześniej były salony gier. Potem przerwa, aż moja dziewczyna(teraz małżonka... też trudne słowo albo nawet nie do wymówienia przez niektórych...) wniosła do domu kompa.
Nie piszę o rzeczach oczywistych takich jak: jedzenie, spanie, nauka, wychodzenie z psem na spacer, spotkania z kolegami, imprezki, muzyka, taniec i inne używki od matki natury, hobby, tv, muzyka, koncerty i inne, no i żebym nie zapomniał o muzyce.
icon_biggrin.gif
Teraz wspaniały..., który jest wszystkim, nawet wizerunkiem w moim avataze, dom, rodzina, praca, muzyka o której chyba jeszcze nie wspomniałem i gierki.
Z tym, że teraz nie gram we wszystko co się pojawi a kończę gry, które mi się podobają i są warte poświęconego czasu. A jak wiadomo wolnego czasu oraz dobrych gier jak na lekarstwo więc pozwala mi to na stosunkowo długi czas zabawy danym tytułem. W odróżnieniu od "pożeraczy gier", którzy grają non stop 10-15 h w jedną grę i w temacie, zaraz po poscie o ukazaniu się xxxxx następny jest w stylu: Już ją przeszedłem i napiszę, że mnie całkowicie znudziła, bo wcześniej przeszedłem 10 podobnych, które też były nudne jak flaki z olejem. To odgrzewany kotlet a na dodatek jest cienko zoptymalizowany bo ścina na moim sprzęcie...", grywam wieczorową porą gdy wszyscy śpią.
.....

...no właśnie, już chyba zgubiłem wątek...

...przeczyta ktoś to wszystko..?

No i na koniec pointa.
Wiem, że jeszcze długo będę przenosił się w świat gier komputerowych różnej maści i cieszył się możliwościami komputera w tej dziedzinie oraz czerpał satysfakcję z możliwości doświadczania ich w możliwie najwyższej jakości.

Trzydziestolatek.

Pozdrawiam.

icon_wink3.gif

85.128.125.* napisał:
qqrydza, amen. Zgadzam się całkowicie i w całej rozciągłości icon_wink2.gif

PS.
Nie chcę niczego sugerować, ale mnie też najnowsze pozycje "nudziły" jak przychodziło mi w nie grać na notebook'u z 2GHz pIV + r9600mobility. Nie gram li tylko dla doznań a-v (dowodem może byc taki GUN, w którego wręcz się zagrywam, a wygląda to to po prostu śmiesznie jak na dzisiejsze standardy), ale jak coś klatkuje, a przy tym detale są ustawione na minimum, to traci się 3/4 tego co chcieli przekazać nam twórcy. Ot, taki Pulp Fiction, tylko, że zamiast aktorów mamy kukiełki, obraz czarno- biały, a film niemy. Sama fabuła to nie wszystko.

213.184.16.* napisał:
Mimo, że mam prawie 23 lata, to jeszcze lubię sobie w coś pograć, z tym że teraz to raczej zawężam krąg do gier FPP o II wojnie świat. i samochodówek, reszta już mnie nie interesuje.... no może jeszcze GTA SA.

83.25.230.* napisał:
Ja gram od 8 roku zycia pegasus/nitendo/game boy/PC/PC2/playstation 2 i tak dlugoo juz to sie ciagnie, ale ogolnie to instaluje gre: podoba sie/gram baaardzo dlugo (do 2 lat), nie podoba sie/odrazu uniinstall, i sie ma 19 lat, ale gry sie nie nudza, i nie zamierzam z tego rezygnowac. W cod1 np. gralem 1,5 roku, a teraz miesiac w cod2. Ogolnie to bede stary dziadek i bede gral w gierk, o ile beda jeszcze gry icon_wink3.gif icon_smile3.gif.

83.26.101.* napisał:
MLy, jak bedziesz stary dziadek to twoje wnuczki będą grały a nie ty icon_wink2.gif

Ja osobiście jestem człowiekiem bardzo wybrednym podwzględem gier. Co to oznacza. Aby jakaś gra mnie dłużej przetrzymała przy kompie musi być naprawde dobra! Wiele razy koledzy mi się dziwili, dlaczego kupujesz takie stare gry jak seria Resident Evil, Quake, Soldier Of Fortune i inne? Przecież to są starocie jakich mało! A ja im mówie: "Dla Ciebie to starocie, a dlamnie wspaniała gra". Teraz kiedy gry są drogie rzadziej w coś pykam. Mam też mature przed sobą więc też nie siedze całą noc. Ogólnie więc lubie pograć, ale tylko w to, co dobre icon_wink2.gif

PS. Jeśli już jakąś gre dorwe to MUSZĘ ją prześć całą. Inaczej kasa zmarnowana dry.gif

87.101.18.* napisał:
Imho z grania się nie wyrasta, Przykładem niech będą recenzencj gier z różnych gazet, często to ludzie powyżej 25 roku życia ( nie piszcie że to ich praca, owszem popadają w rutynę ale grają nadal czerpiąc z tego przyjemność ( choć nie zawsze;P). Nie raz śledząc topic o jakiejść grze na tweaku można było przeczytaj GRAM WIECZOREM GDY ŻONA ŚPI. Tak więc spokojnie można zaprzeczyć stwierdzeniu czy z grania się wyrasta. Autor wątku jest jeszcze młody i tutaj widzę przyczynę, starsi wyjadacze pamiętają czasy jak lara croft pomykała 30 fps na voodo1 bez żadnego pixela;] to było coś. Naprawdę jak ktoś ma zaliczoną klasykę danego gatunku potrafi dopiero wtedy docenić uroki dzisiejszych gier. Owszem wychodzi wiele gniotów, jedni narzekają na quake 4, a ja to przeszlem! przeszłem aby dopełnić całośći seri, tak samo doom3! Nazeka wiele osob ze gry sa nudne itd itd, a spojzcie na gry sprzed 10lat! proste jak drut grafa mizerna ( owszem nieraz jeszcze znajdzie się maniak który w nie zagra)to co dzis serwuja producenci to nieraz to samo danie odgrzewane....ale coz pozostaje pytanie czy masz co zrobic z czasem? jak masz mature przed soba egzaminy czy też napaloną dziewczynę u boku hehe no to raczej na granie nie znajdziesz czasu, jesli masz go dużo a mimo to nie grasz, to raczej nie trafiłeś na ten tytuł! któy przyciągnie cie na długie godziny.. pamiętam czasy SNESA/C64/PEGAZUSA:P/PSX jak skakałem z pistoletem przed TV prubując zestrzelić kaczki hłe hłe i 140 godzin gry w FF7 czy też lan party w UT przy każdej możliwości jak się nocki zarywało:icon_biggrin3.gif:D:D teraz tylko WOW hehe do zmiany grafy:P bo potem to FEAR planuje zmęczyć;] i dodatek do doom3, wyglądajac STALKERA:]
poprostu nie sięgaj po dana grę z marszu...wybierz sobie cos, upatrz a gwarantuje Ci że oczekiwanie na jakaś gre spotenguje potem cudownymi doznaniami ( ja śliniąc się przez kilka lat na nadchodzącego doom3 grałem w niego z maxymalną frajdą bez względu na to jakim nie jest gniotem:)
Pozdrawiam

84.40.141.* napisał:
Zmienicie zdanie jak pogracie w Fahrenheit...
Tylko proszę podejść do tej gry z "czystym umysłem" postarajcie się w nią zagrać nie myśląc, że krótka, że wstawki zręcznościowe, że grafika troche do bani itd.
Po prostu odpalcie przejdźcie ją raz i jeszcze raz i jeszcze raz. Też byłem na etapie znudzenia wtórnością, bezmyślnością, nedzną fabułą i błyskotkami w gierkach...
Pograjcie w Fahrenheit, bez kitu, ta gra, pomimo tego, że da się ją przejść w siedem godzin, przywróci Wam wiarę w to, że jeszcze powstają dobre, nietuzinkowe produkcje.

Pozdrawiam...

83.16.35.* napisał:


Ja nie wiem, jak wy mozecie te same gry po kilka razy przechodzic ? Ja powiedzmy wymieniona mafie przeszedlem raz, znam ja na pamiec i granie w to kolejny raz to chyba nic fajnego, wszysko znam, nic mnie nie zaskoczy... imo strata czasu.
Znam ludzi, ktorzy kilkanascie razy przeszli ta sama gre... blink.gif Dla mnie to chore.

Obecnie to piluje tylko wow'a , ale od jutra robie nieokreslona przerwe, bo jednak troche za duzo czasu mi on zjada. : D (konczy sie limit dni i nie przedluzam ;] ). A tak pozatym, to od czasu do czasu pes4 ze znajomymi (bo tylko gra w ta gre z czlowiekiem ma jakikolwiek sens) i ew. jakis hit (przez duze H, cos ala fear a nie kotlety jak q4 czy mw - no, ale hity, ktore mnie zadowola trafiaja sie jak dobrze pojdzie raz na rok ;] ).

No, ale jak nie 'marnujemy' czasu grajac, to marnujemy siedzac w necie i tak w kolko. ;]


No widzisz.
To czyni gre kultowa.
Nie powiesz mi, ze widziales Seksmisje tylko 1x albo Gwiazdne Wojny, albo Matrixa.
Mam Cie nazwac dziwakiem bo ogladales je kilka razy chociaz znales film na pamiec ?
NIE.
Bo rozumiem, ze oglada sie te filmy aby cos nowego w nich odkryc. Za kazdym razem sie cos dojrzy, spostrzeze i to jest wlasnie swietne.
W MAFIE za kazdym razem cos jeszcze sie odkryje.
Np. dopiero za 3 razem odkrylem, ze misja w ktorej zabijamy Sergio Morello (to ten boss wrogiej mafii) ma drugie zakonczenie.
Hmm ??


83.25.210.* napisał:

No widzisz.
To czyni gre kultowa.
Nie powiesz mi, ze widziales Seksmisje tylko 1x albo Gwiazdne Wojny, albo Matrixa.
Mam Cie nazwac dziwakiem bo ogladales je kilka razy chociaz znales film na pamiec ?
NIE.
Bo rozumiem, ze oglada sie te filmy aby cos nowego w nich odkryc. Za kazdym razem sie cos dojrzy, spostrzeze i to jest wlasnie swietne.
W MAFIE za kazdym razem cos jeszcze sie odkryje.
Np. dopiero za 3 razem odkrylem, ze misja w ktorej zabijamy Sergio Morello (to ten boss wrogiej mafii) ma drugie zakonczenie.
Hmm ??

A ja przeszedlem Call of Duty 8 razy, za kazym razem na innym poziomie (coraz trudniejszym) i coraz to bardziej chcialem w nia zagrac, ze potrafie przejsc teraz cod2 kilka razy w ciagu tygodnia, a to dlatego, ze kocham tematyke Wojny, i za kazdym razem odkrywam wiecej szczegolow.

62.111.143.* napisał:
kurde uzalezniam sie od diablo2 , znowu icon_smile3.gif

82.160.79.* napisał:

Właśnie, właśnie, ile macie lat panowie?
(...)

Trzydziestolatek.

Pozdrawiam.

icon_wink3.gif


witamy w klubie icon_smile3.gif

pzdr!

qqrydza: poza tematem, zgadam sie z wszytskim co napisales icon_wink2.gif

217.96.34.* napisał:
Witam:
26 lat, skonczone studia, praca pełny etat,dziewczyna, full zajec-jak gralem tak gram i wiem ze bede gral.Czesto brakuje czasu ale nawet jak mam chwilke to odpale PES 5 i walne meczyk w koncu to tylko 15 minut.Jak wiecej czasu to NFS MW a w kolejce czeka FEAR i CoD2 wiec na NUDE narzekac nie moge inna sprawa, ze na granie poswiecam ok. 1-2 h dziennie wiec gry przynosza wiecej radosci w dluzszym okresie a moze po prostu nie moge sie nimi nacieszyc.

83.27.197.* napisał:
idzcie z tym problemem do lekarza

82.160.79.* napisał:

idzcie z tym problemem do lekarza


hehe z tym ze ostatnio gram tak duzo, że w sumie to nazbiera sie w tygodniu 3 h ale poza tym, to miesiecznie moze 5-6 h i to max icon_smile3.gif

212.109.132.* napisał:

Nie powiesz mi, ze widziales Seksmisje tylko 1x albo Gwiazdne Wojny, albo Matrixa.

Seksmisji ani razu od deski do deski, Gwiezdne wojny tylko raz i nie chce juz miec z nimi do czynienia.. Matrixa kazda czesc raz.. cos jeszcze ? icon_smile3.gif
Rowniez nie za bardzo rozumiem jak mozna ogladac dany film / przechodzi gre po raz n-ty. Moj rekord ogladania tego samego filmu to chyba 4 czy 5 razy.. ale to jest odosobniony przypadek i nazywa sie Resident Evil (jedynka ma sie rozumiec..) ;] Nastepny w kolejnosci bedzie chyba stary dobry Mortal Kombat (rowniez jedynka..) oraz Kill Bill, ktore widzialem chyba 3, moze 4 razy.. Potem Die Hard, ktorego ogladalem bodajze 2x kazda czesc, mimo ze jestem fanem Bruce'a Willis'a.
Generalnie praktycznie kazdy film ogladam tylko raz i mi starcza.. Filmy, ktore widzialem wiecej niz raz moge najprawdopodobniej policzyc na palcach rak i nog.. na takie, ktore wiecej niz dwa razy wystarczy mi juz raczej jedna reka.
A znam takich co jeden tytul ogladali po kilkanascie czy nawet kilkadziesiat razy.. blink.gif
CYTAT
Mam Cie nazwac dziwakiem bo ogladales je kilka razy chociaz znales film na pamiec ?

Oczywiscie, ze nie, ale jednym filmy/gry nudza sie szybciej, innym wolniej. Ja (nie)stety naleze do tych pierwszych.

Jesli chodzi o Mafie to rowniez uwazam gre za jedna z najlepszych w swoim gatunku, swego czasu fabula oraz wykonaniem mnie zauroczyla. Ale nie tak silnie, zebym gral w nia kolejny raz.. Przechodzenie czegos kilka razy, zeby znalezc jakis jeden kruczek, ktorego wczesniej nie widzielismy, dla mnie nie ma sensu. Jesli Ciebie i innych to jara.. spoko.. nie mam nic przeciwko, ale nie zmienia to faktu, ze nie wszystkim sie tak chce. Jedyne co mi sie teraz przypomina co przechodzilem kilkukrotnie to UFO: Enemy Unknown.. ostatnio chyba z 2 lata temu.. i to jest dla mnie gra kultowa.. te nowe UFO to sie moze schowac.. wycieli w zasadzie caly watek ekonomiczny, a to byl wg mnie b. zly krok. Takich odgrzewanych kotletow, ktore sie nie udaly jest wiecej.. Nowe gierki tez nie maja jakos tego czegos co mialy gry kiedys. W tym roku z nowosci przeszedlem tylko Sniper Elite oraz GTA: SA (ta seria akurat trzyma poziom.. i z kazda kolejna czescia jest coraz lepiej), przy zadnej nie nudzilem sie ani chwili. Ale to sa tylko 2 gry na rok.. a gdzie te czasy co moglem dzien w dzien siedziec po kilka godzin i grac? icon_smile3.gif Te czasy to juz akurat nie wroca, bo pozmienialy sie troche priorytety i nie mam juz tyle czasu na granie, ale jak jest cos godnego uwagi to chetnie do tego zasiadam. Problem w tym, ze coraz mniej jest takich pozycji.

83.16.35.* napisał:
FiDO, jednak istnieja takie gry, filmy ktore ogladasz/grasz po kilka razy wiec nie wiem skad Twoje zdziwienie i wogole ten post powyzej.
Bo w tej formie nie ma zbytnio sensu bo chyba nie chcesz mi udowodnic, ze ten kto przechodzil MAFIE czy inna gre kilka razy ma wypaczony gust.
Mnie jedynie chodzilo to uzmyslowienie niektorym, ze jednak nie gracze sie starzeja tylko gry sa robione coraz plycej i nie siegaja nawet pod opony mozgowe nie mowiac o glebszym zaglebieniu sie w mozgownice.
Pisalem zreszta juz po tym w swoim watku, w ktorym juz wszystko na ten temat zostalo powiedziane.

83.30.189.* napisał:
ehhh gdzie te czasy gdy sie gralo do 6-7 rano w Dune2, civilization, pozniej w Q1... starosc doskwiera (bole w kolanie, zmeczenie icon_razz.gif)... brak czasu na granie, siedze przy kompie z 10h dziennie i nie mam czasu zagrac...od premiery nie przeszedlem HL2...w nocy na godzinke MP w CODa...a tak to muza...forum...praca...grrrrrrrrr...moze przez swieta sie uda pograc :]

Pozdrawiam


Nie pamietam jaka gre przeszedlem cala...no moze COD,MoH,Sanitarium,i cos tam jeszcze, ale tyle tytulow wychodzi naraz ze nie mozna sie skupic na jednym do konca, musi byc on ponad przecietny i skala trudnosci rownomiernie rozlozona bo zdaza sie ze czasem pod koniec wyzywam sie na klawiaturze i robie odinstalowanie icon_biggrin3.gif

83.16.35.* napisał:
CYTAT
' date=' 6 Gru 2005, 14:20' post='1797382'] ehhh gdzie te czasy gdy sie gralo do 6-7 rano w Dune2, civilization, pozniej w Q1... starosc doskwiera (bole w kolanie, zmeczenie icon_razz.gif )... brak czasu na granie, siedze przy kompie z 10h dziennie i nie mam czasu zagrac...od premiery nie przeszedlem HL2...w nocy na godzinke MP w CODa...a tak to muza...forum...praca...grrrrrrrrr...moze przez swieta sie uda pograc :]

Pozdrawiam


Nie pamietam jaka gre przeszedlem cala...no moze COD,MoH,Sanitarium,i cos tam jeszcze, ale tyle tytulow wychodzi naraz ze nie mozna sie skupic na jednym do konca, musi byc on ponad przecietny i skala trudnosci rownomiernie rozlozona bo zdaza sie ze czasem pod koniec wyzywam sie na klawiaturze i robie odinstalowanie icon_biggrin3.gif

Ja jeszcze mam wiare w siebie.
Ostatnio przy Q4 zasiedzialem sie raz do 4:30, a o 6:30 do pracy jechalem icon_smile3.gif
Wczesniej tak mialem dosc czesto bo i gry byly lepsze. Teraz nawet powszechnie uznawane za hity gry takie jak FarCry, Riddick nie potrafily mnie przykuc do monitora na dluzej niz 2h jednorazowej sesji.

83.16.88.* napisał:

FiDO, jednak istnieja takie gry, filmy ktore ogladasz/grasz po kilka razy wiec nie wiem skad Twoje zdziwienie i wogole ten post powyzej.
Bo w tej formie nie ma zbytnio sensu bo chyba nie chcesz mi udowodnic, ze ten kto przechodzil MAFIE czy inna gre kilka razy ma wypaczony gust.
Mnie jedynie chodzilo to uzmyslowienie niektorym, ze jednak nie gracze sie starzeja tylko gry sa robione coraz plycej i nie siegaja nawet pod opony mozgowe nie mowiac o glebszym zaglebieniu sie w mozgownice.
Pisalem zreszta juz po tym w swoim watku, w ktorym juz wszystko na ten temat zostalo powiedziane.


Ja wole zagrac w jakas nowosc, niz po raz n-ty przechodzic ta sama gre.
Co do fimlow to 2 godzinki i po wszystkim, a gra to dobre kilka(nascie) h.
No, ale spoko nie ma co sie kloci, kazdy gra w to co lubi.
Peace. ;]

Gry wyznaczaja pewne standardy, np. fear z jego al. Podchodzac teraz do nowego fpp bede juz oczekiwal czegos wiecej a i tak wiem, ze kolejne tytuly (cod2, q4 itp. ) nie maja tego elementu tak dobrego jak w fear i to troche zniecheca mnie do gry. ;]
Wiec teraz bede czekal na jakis kolejny rewolucyjny tutul, moze nawet kilka miesiecy. ;]
Kiedys przechodzilo sie wiecej gier, niektore po to tylko, zeby zaliczyc. Teraz starannie je selekcjonuje, bo dla mnie przejscie gry, aby zaliczy to juz strata czasu.

83.25.1.* napisał:
ehh

to mnie ostatnio tak przykuł Republic Commando na Wielkanoc...zapuściłem o 18:00 gierkę...gram...gram...gram...o już 7...rano icon_smile3.gif...

im więcej człowiek widział/grał tym bardziej wybredny...

82.139.15.* napisał:

hmmm a zauważyliście że osoby które mają tylko konsole (mało ich icon_razz.gif) uważają że komputer to shit... czym to jest spowodowane ? ;]


Tym że chwiali to co ma?

Możliwe, ale osobiście konsola ma jeden poważny plus. Wsadza się płytkę z grą i zabawa się zaczyna. Nie trzeba się użerać z konfliktami albo bugami a przez to jedna konsola wystarcza średnio na 4-5 lat zabawy bez większych zmian sprzętowych. Mówię to jako stary konsolowiec który przesiadł się na blaszaka z powodu braku kilku gatunków gier na konsoli (czyt. głównie symulacji). No i klimat zabawy jest inny. Wydaje mi się że nie ma to jak 4 kumpli, browar i wzajemna napieprzanka icon_biggrin3.gif

Obecnie gry to już poważny bisnes, robi je się na terminy nie po to żeby coś pokazać tak jak to było powiedzmy na początku lat 90-tych, czasami to nie zależy od twórców a od wydawcy i tutaj prym wiedzie medialna za przeproszeniem ku#a jaką dla mnie jest UBISOFT potocznie nazwany UBIkacją. Stąd później problemy z odpaleniem albo z płynnym działaniem. Coraz częściej od twórców słyszy się "pogracie sobie w grę płynnie za dwa lata" zamiast "jest kilka błędów, poprawimy je i z optymallizujemy". A jak już ta "część głębsza" jest zachowana to techniczna kuleje (np. Lock On). No ale to napędza kawałęk tortu hardware'owego aten analogicznie software'owy. Mało tego, czasami nawet upgrady kompa niewiele dają i mam tu na myśli zmiany poważne jak zmiana platformy a nie kosmetyczne że tak to ujmę icon_smile3.gif. Czasami sie dzieje tez tak że dobra gra zostaje "wykastrowana" przez co poziom spada w dól i gra trafia do mas (przykład Sturmovika) czyli klasyczny przykład ilość kosztem jakości.

Oczywiście obecnie też cięzko wymyśleć coś nowego bo praktycznie wszystko zostało pokazane ale jak się chce to się da. Jak fabuła będzie o ufokach czy WWII to wszyscy będą się czepiać że już to było itp. Czasami bazuje się na klasykach i to też z różnym skutkiem bo najgorszę jest popsucie sobie wspomnień przez nieudany remake.Należy też powiedzieć że z wiekiem od gier oczekuje się wiecej i przyznam się że teraz częsciej kończę zabawę po 10 minutach z myślą że gdzieś już to widziałem. Tudzież wracam do starych dobrych gier z którymi łączą mnie miłe wspomnienia np. Quake ]|[. Kiedyś to potrafiłem lupać kilka raz w to samo zapomibając o poczuciu czasu. Jak sobie z tym radzić? Albo przyzwyczaimy się do zmiany grafiki czy jak kto woli "eye candy" albo odstawiamy granie na pólkę...no jeszcze można kupić konsolę ;].

Ps. Ehhh gdzie się podziały firmy jak Microprose...
Ps2. Kiedyś mi się wydawało że idealną pracą była by praca w redakcji w której pisałbym recenzje gier. Teraz wiem że byłby to zły pomysł bo bym zwariował i same galony wystawiał icon_biggrin3.gif

193.138.143.* napisał:
Mnie tam sie gry nie nudza .Jeżeli nie pzrechodze gry , to odkładam na pólke i wiem ze kiedys do niej wróce
apy ja przejsc , Jezli gra jest ciekawa to mozna wejsc w ten swiat i oderwac sie od rzeczywistosci to najbardziej lubie w grach ...Po drugie dziwie sie jak ludzie pisza ze nei chce im sie grac a w podpisie 6800 ultra czy 7800
to po co karty kupuja ,po to zeby sobei podkrecic i 3 dmarka zapuscic i pochwalic sie na tweku ..
Jak juz cos kupuje to naley to wykorzystac ...\

83.18.141.* napisał:
w zasadzie nie gram juz teraz , jedyna gra do ktorej jeszcze czasem sie loguje to Ultima Online ale siedze tam raczej przez ludzi i znajomosci . A jak zaczynalem ? pewnie tak jak wiekszosc z was najpierw automaty , spectrum , C64 ( jeszcze NES ) pozniej kochana Amisia , dalej skok w konsole A CD-32 , PSX i N64, Dreamcast , PS2 ( ten juz raczej z ciekawosci tylko ,konsole znudzily mnie ) . Gdzies w czasie pomiedzy PSX a Dremcastem pojawil sie nowy pecet icon_smile3.gif i tak z roku na rok z miesiaca na miesiac , sila rozpedu go rozbudowywalem , az jednego pieknego dnia obudzilem sie i stwierdzilem ze praktycznie w zasadzie w nic nie gram a sprzet sluzy mi do netu , filmow , muzyki , grafiki . Obecnie moje granie to instalka , zobaczenie co to i jak wglada po 30 minutach w kąt , z nowych gier nie ukonczylem NIC np: w Feara grala moja dziewczyna icon_smile3.gif mi sie zwyczajnie niechcialo. Q4 to chyba nawet nie do polowy. Nowy NfS znudzil mnie juz przy 2% gry . A kiedys mozna bylo grac pol dnia albo i wiecej i sie chcialo icon_smile3.gif . Ostatnia gra w ktora gralem tak naprawde to byl Far Cry ale i tak byl to tylko wyjatek chwilowy powrot do swiata gier

Radze Tym ktorzy praktycznie nie graja zastanowienie sie nad sensem dalszej rozbudowy swojego "złoma" pod katem grania szkoda kasy .

83.28.17.* napisał:
Jak chcecie rozmawiać o wyższości konsol nad pcetem i odwrotnie to róbcie to w innym temacie, ok?

Szkoda jakby taki ciekawy temat 'zarósł' OTem i flame'ami.

82.160.79.* napisał:

Mnie tam sie gry nie nudza .Jeżeli nie pzrechodze gry , to odkładam na pólke i wiem ze kiedys do niej wróce
apy ja przejsc , Jezli gra jest ciekawa to mozna wejsc w ten swiat i oderwac sie od rzeczywistosci to najbardziej lubie w grach ...Po drugie dziwie sie jak ludzie pisza ze nei chce im sie grac a w podpisie 6800 ultra czy 7800
to po co karty kupuja ,po to zeby sobei podkrecic i 3 dmarka zapuscic i pochwalic sie na tweku ..
Jak juz cos kupuje to naley to wykorzystac ...\


uwierz, że nie wszyscy się chwalą icon_smile3.gif Mam mocny sprzecior jak na dzien dzisiejszy, mimo to nie gram dużo, właście m.in. z braku czasu, jak i braku ciekawych pozycji na rynku. Jesli juz siadam, to krótko i zwykle szybciej zapał mija niż się pojawił. Niestety taka rzeczywistość. Być może na przyszłość sytuacja się zmieni.

Inna kwestia jest pytanie, co ludzi motywuje do zakupu sprzetu? czesto kupują mocny (i niestety kosztowny) sprzet, poniewaz biora nowa maszyne raz na kilka lat...ale tez czesto to swoiste "uzależnienie"... czy warto, to bylo zmieniac kompa w przeciagu obecnych kilku miesiecy, czas pokaże...

Jeśli mowa o graniu na PC, to faktycznie poziom jest kichowaty. Efekty, efekty, efekty...i sieka, a do tego kosmiczne wymagania. Osobiscie, na przyszlosc bede sie zastanawiał nad konsolą do gierek, oczywiście nie dla siebie ... (mimo,że platformówki są ciekawiej wykonane niż na PC (wyjątek to KAO2) ). Komp się przyda bez względu czy będę na nim grał czy nie.

PS. Sorry za OT, czy można podlączyć PS2 (p PS3 nie wspominam nawet) do monitora LCD? (głupie pytanie, ale ..)??

Peace

62.233.181.* napisał:
Ja ewidentnie odczuwam spadek zainteresowania grami. Niby ciupam w aktualne "hiciory", ale dosiadam sie niejako z musu. Kiedys pykałem po 5-6 godzin dziennie, teraz jak 1-2h to góra. W robocie 8h dziennie przed kompem, plus jeszce 2h w chacie robiąc jakies rzeczy zdalnie i potem najzwyczajniej człowiek ma dośc kompa. Film się jakiś obejrzy, na necie posiedzi, a gierki jakoś na samym końcu. Jak juz to pyknie sie pare meczyków w PES, potem z jeden "poziomik" jakiegoś FPP, NFS'a troszkę i koniec - myju-myju, paciorek i spać.
Głupio przyznac , ale Quake 4 i CoD2 nadal leżą na półce nawet nie zainstalowane. Się porobiło......

A co do grafy i efektów - ponoć ma wyjść sequel Sensible Soccer - tyćkę odświeżony bez graficznych bajerów i wodotrysków. Oby nie skopali, bo jak już TAKĄ legendę gier spier....ą to będzie autentyczny koniec słowa "grywalność".


83.29.21.* napisał:

Ja ewidentnie odczuwam spadek zainteresowania grami. Niby ciupam w aktualne "hiciory", ale dosiadam sie niejako z musu. Kiedys pykałem po 5-6 godzin dziennie, teraz jak 1-2h to góra. W robocie 8h dziennie przed kompem, plus jeszce 2h w chacie robiąc jakies rzeczy zdalnie i potem najzwyczajniej człowiek ma dośc kompa. Film się jakiś obejrzy, na necie posiedzi, a gierki jakoś na samym końcu. Jak juz to pyknie sie pare meczyków w PES, potem z jeden "poziomik" jakiegoś FPP, NFS'a troszkę i koniec - myju-myju, paciorek i spać.
Głupio przyznac , ale Quake 4 i CoD2 nadal leżą na półce nawet nie zainstalowane. Się porobiło......

A co do grafy i efektów - ponoć ma wyjść sequel Sensible Soccer - tyćkę odświeżony bez graficznych bajerów i wodotrysków. Oby nie skopali, bo jak już TAKĄ legendę gier spier....ą to będzie autentyczny koniec słowa "grywalność".


chyba to jakaś epidemia icon_neutral2.gif
Ja miałęm pezerwer od gier na jakieś pół roku, zwyczajnie odechciało mi się.
No w tym czasie zainstalowałem san andreas i przeszedłęm kilka misji i gierke odstawiłem . . .
Pamiętam jak zainstalowałem pierwszy raz GTA 3 a potem vice city, mimo że nie raz misje mnie wkurzały maxymalnie kiedy nie mogłęm czegoś przejść, ale za każdym razem graprzyciągała mnie jak magnes.
Siłą chyba woli przechodziłem mimo że dostawałem białej gorączki . .

Mafia było podobnie, gierka wciągneła na maxa. Grałęm nieraz po całej nocy i nawet o śnie nie pomyślałem.

Teraz znów zacząłem grać bo filmy mi się znudziły :] Oglądnałem już tyle że mam dość.
Zacząłem grać w NFS:MW fakt wciągneła mnie tak do 7 miejsca, teraz jestem na 3 i przechodze te wyścigi już z przymusu .. monotonia na maxa :/
Zainstalowałem COD2 przeszedłem kilka misji, fakt jest nieźle gra się miło, ale pogram z godzinke max i wyłączam . . a gdzie tutaj mowa o graniu całą noc ..

F.E.A.R też lezy i czeka i chyba sobie jeszcze troche poczeka. . .



83.25.15.* napisał:
Powiem tyle że F.E.A.R - a już mecze od póltora miesiaca i chyba nawet w połowie nie jestem icon_biggrin3.gif komentarz chyba zbedny ....

82.177.34.* napisał:
Mnie też gry zaczęły ostatnio nudzić. Niby takie dobre(np. NFS MW), ale jednak sie baardzo szybko nudzą :/.

A teraz grywam w Silent Hill 2...

To jest najbardziej kultowa gra w swoim rodzaju. Przy każdej grze można znaleźć coś nowego. A za przechodzenie parę razy mamy nawet dodatkowe bajery, zakończenia, itp. Tylko że nie da się grać w nią non-stop, bo możnaby dostać zawału icon_lol.gif, szczególnie w nocy samemu w domu icon_smile3.gif.

Pozdrawiam.

81.168.228.* napisał:

chyba to jakaś epidemia icon_neutral2.gif (...)

Mnie na szczescie mimo mojego wieku ona nie dotyczy i dobrze mi z tym.Zgadzam sie z kims tam strone wczesniej,ze z gier sie nie wyrasta

83.26.234.* napisał:
ja mam to samo. jeszcze do nie dawna(jakis rok temu) jak jakis kumpel mnie spotkal na miescie albo na dworze to bylo swieto. kompa mam od 6 lat i przez 5 okraglych lat cioralem w gry ile sie tylko dalo icon_smile3.gif doslownie, potrafilem olewac domowe obowiazki zeby tylko awansowac na jeszcze wyzszy poziom w baldurze icon_smile3.gif takich sytuacji bylo mnostwo. ale kiedys to byly gry, nie to co teraz. jedynym celem dzisiejszych gier jest tylko testowanie sprzetu, nowo zakupionego radka albo gf itp. kiedys sie na to nie zwracalo uwagi, gralo sie nawet jak na ekranie bylo 15fps bo gry (oczywiscie nie wszystkie) mialy niesamowita grywalnosc i potrafily skutecznie przykuc do kompa. a teraz to jest jakas parodia, producenci biora udzial w jakims wyscigu, kto zastosuje w swojej grze lepszy silnik fiz, ktora giera bedzie miala lepsza grafe itd itd. to juz jest naprawde nudne. teraz mam 18 lat i naprawde rzadko jaka gra jest mnie w stanie wciagnac na dluzej niz pare dni (oczywiscie nie bez przerwy icon_smile3.gif) teraz tylko mp3, film, net,ogolne dlubanie przy kompie(mody,podkrecanie itp) no i probuje wyjsc na prosta ze swoim zyciem towarzyskim ktore zostalo zepchniete gdzies na bok icon_wink2.gif i faktem jest to ze coraz wiecej osob odklada nowo "zakupione gry na polke" icon_smile3.gif nie przez przypadek. mozna by to tlumaczyc wiekiem itp ale chyba nie o to tu chodzi. moj kupel ktory ma teraz 24 lata stracil zainteresowanie grami chyba nawet w podobnym czasie jak ja. a wczesniej gral calymi nocami. widac ze rynek gier sie zapada. producenci zeruja na sukcesach poprzednich czesci jakies serii (quake, doom, age, itp) kiedys te gry wprowadzaly mase swiezych pomyslow ktore wplywaly na rozgrywke i przykuwaly do komp. ktos w ty topicu wczesniej napisal ze gral w dooma nie zwazajac na to czy jest to gniot czy nie tylko zeby przejsc kolejna czesc swietnej serii(do czasu) i na tym wlasnie producenci zeruja. ida na latwizne bo wiedza ze i tak sie dobrze giera sprzeda. a inni z koleji mysla ze odpicuja grafe w grze tak ze swieci sie wszystko jak psu jaj.. to maja zysk murowany. szkoda. pamietam nieprzespane noce przy morrowindzie, baldurze, falloucie, diablo, mafia, pierwsze czesci nfs'a, unreal, itp. troche tego bylo a teraz np nie jestem w stanie podac tytulu jakiegos przyzwoitego rpg'a z ostatnich 2 lat. az sie plakac chce. moze ktos to doczyta do konca, troche sie rozpisalem.
pozdrawiam

217.113.231.* napisał:

. a teraz to jest jakas parodia, producenci biora udzial w jakims wyscigu, kto zastosuje w swojej grze lepszy silnik fiz, ktora giera bedzie miala lepsza grafe itd itd. to juz jest naprawde nudne.


Przecież tak było zawsze. Gdyby nie ten pęd za lepszym nadal byś grał w gry typu alone in the dark.

83.27.94.* napisał:
Ja juz wyroslem z gierek....przynajmniej w zabawe w te nowe.....Zainstalowalem Age of empires 3...zabawa trwala raze mz intrem 10 minut (odinstalowalem), zainstalowalem nfs most wanted, zabawa moze trwala 3 dni (odinstalowalem). Mnie juz nowe gry nie bawia......Pamietam kiedy bylem mlodszy i jak wyszla jakas giera t odrazu sciagalo sie demo po czym kupowalo pelna wersje. Gralo sie i gralo. Ostatnio kupilem sobie fallout tactics i wydanie kolekcjonerskie Age Of empires (1 i 2)......powrot do przeszlosci to wspaniala sprawa....tylko stare gry potrafia mni jeszcze wciagnac na dlugie noce... carmageddon, age of empires 1,2, fallout tactics, gta2,3, Diablo1,2. Nowe gry to wielka kicha. Brak klimatu, miodności. Firmy ustawicznie prowadza wyścig graficzny i muzyczny. Gry ukajaja grafika i mizyka (efektami)...ale to nie potrafi utrzymac wielkiego gracza przy monitorze na wiecej niz 3 godziny. Chcialbym miec teraz te 15 lat i sprawdzic czy nowe giery by mnie tak wciagaly jak kiedys....mysle ze poniekad tak...ale któż to wie. ehhh aż sie łeska w oku kręci cool.gif


83.26.234.* napisał:
pewnie ze tak, ale gralbym w te gry a nie tylko spojrzal na grafike jaka prezentuja i odkladal gre na polke. kiedys tak nie bylo. wieksza wage sie przywiazywalo do grywalnosci itp.

83.23.132.* napisał:
I tu jest właśnie tzw. pies pogrzebany, bo na dzień dzisiejszy jak dla mnie autorzy gier większy nacisk stawiaja na oprawę AV niż na grywalność....jak mam czas to staram się chociaż dema gier sprawdzać, ale to chwilowa fascynacja, która po godzinie, dwóch....nie ma znaczenia czas....poprostu gdzieś ucieka, gdyż od gry wieje straszną nudą...

Kilka dobry lat temu (obecnie mam 24) też zagrywałem się bez opamiętania, może to była kwestia braku internetu w domu (wiele nowych możliwości), a może poprostu gry były lepsze, nie wiem....a może poprostu z tego wyrosłem...

Jeżeli na x360 i PS3 będą gry, które będą potrafiły przyciągnąc mnie na długie godziny do telewizora to nieukrywam, że pozwole sobie na obydwie konsole....

80.51.130.* napisał:

Kazdy ma jakis swoj tytol, Mafia, COD, Gta.
Ja tez chyba mam taki okres znudzenia, wyrastania z tego, jak zwal tak zwal.
Kupilem cod2, zainstalowalem w zeszlym tyg. i tyle... czeka. Nie chce mi sie po prostu.
I zastanawiam sie po co kupilem nowa grafe X800gt co ma przyjsc na dniach??!!

A jedyna gra jaka mnie wciaga ostatnio i sie nie nudzi na szczescie do tej pory,
to wstępna z moja dziewczyna! icon_biggrin3.gif

I przynajmniej mocnego kompa nie trzeba icon_lol.gif . Śmiga na najwyzszszych detalach. A tak szczeże to poco kupujecie A64, GF7800GT/GTX i po 2 GB ramu? Ja mam P4 1,51,65 , 512 ramu i R9550 ale z chęcią zamienił bym się na FX-57, GF7800GTX i 2gb ramu icon_lol.gif . Może ktoś chce moj konfig. W sam raz do filmów i neta. Ja tam lubie grac i patrząc na mój wiek powinienem(14, prawie 15 wiosen). O terazm gdy załatywiłem sobie NFS MW to na necie praktycznie nie siedzę. Ale na zaglądam icon_lol.gif

81.190.39.* napisał:
Ja nie gram na pc wcale... nudza mnie ustawianie rozdzielczosci, jakies kody seryjne spisywane z pudelka. . za duzo czasu zabiera instalacja.... to nie jest fajne. Czekac. Wole wlozyc plyte do xboxa i bawic sie do woli. O nic sie nie martwic.... Tyle ode mnie. Wole po pracy wlaczyc gre na konsoli niz babrac sie z ustaweiniami na pc poziomu grafiki.

Podobne tematy


Działy









Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 1.50 | SQL: 1 | Uptime: 9 days, 19:48 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl