heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Niedziela 22 grudnia 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Temat

Pasja Grania I Moja Dziewczyna (bardzo Dlugi Post)


69.123.109.* napisał:
Witam wszystkich forumowiczow,
Pisze na forum "Gry" bo temat kieruje glownie do graczy, ale jest troche off-topicowy.

Nie sadzilem, ze do tego dojdzie, ze bede musial w tej sprawie szukac pomocy tutaj. Chodzi o problem z moim zamilowaniem do gier jak rowniez z nie doprowadzeniem mojej dziewczyny do szalenstwa icon_wink2.gif

Na poczatek krotki brief... znamy sie ponad 3 lata, myslimi o sobie powaznie - ot typowy zwiazek. Dwa miesiace temu zamieszkalismy razem no i tutaj wyszedl moj? problem z graniem. Ot lubie sobie pograc w World of Warcraft albo Civilization, czy tez inne gry jak Half-Life jesli tylko fabula i jakas tresc sa wartosciowe i czas warto poswiecic. Od razu napisze, ze maniakiem grania nie jestem. Obecnie pracuje i lacze z tym studia, wiec czasu i tak nie mam duzo. Potrafie nie grac przez kilka dni, czasami siade na te 2-3h a czasami na 30 minut. W najgorszym przypadku jak mnie jakas gra wciagnie to zerwe kawalek nocy, tak do 1-2am... ale to tak raz na miesiac...

No i problem polega na tym, ze moja dziewczyna nie moze tego zrozumiec, jak 22-letni facet potrafi jeszcze grac. Ona sama nigdy nie grala i w jej przekonaniu gry sa TYLKO dla dzieci, a ktokolwiek inny powyzej lat 18-stu to juz jakis chory-maniak co nie potrafi poczytac *powaznej* gazety, tylko wybiera gry...
Problem oczywiscie wyszedl od momentu kiedy mieszkamy razem. Wczesniej - wiadomo - gralem wtedy jak sie nie widzielismy i fakt nie byl az tak widoczny.

Probowalem sensownie z nia porozmawiac, ale brakuje mi po prostu argumentow! Usilowalem przedstawic sprawe, ze sa gry dla dzieci i sa gry rowniez dla ludzi w moim wieku. Nie pamietam kiedy w World of Warcraft ostatnio spotkalem jakiegos bachora. Co tylko jak z kims gadam to ludzie maja rodziny, dzieci... itd... Ale to moze akurat specyficzny rodzaj gry, nie wiem...
W kazdym razie to do niej nie trafia. Ona ma juz takie przekonanie. Jest w stanie przesiedziec 4h!! non-stop przed telewizorem w kazda srode icon_wink2.gif bo ma akurat kilka seriali co lubi ogladac. Ja z kolei telewizji za bardzo nie lubie, bo czuje sie jak jakies warzywko co nic nie robi i tylko oglada - za malo interakcji icon_wink2.gif Jak juz cos - to obejrze dobry film, ale to juz za daleko od tematu.

No i zwracam sie do Was z prosba w tej kwestii. Moze ktos zna jakies publikacje? albo statystyki i graczach, albo *cokolwiek* co moglo by mi pomoc?...

W tym momencie doszlo do momentu, ze za kazdym razem jak wlaczam komputer to juz na mnie zle patrzy. A jak wlacze gre to od razu chce wiedziec "ile bede gral!" czy pol godziny, czy godzine, itd. No jest to tak dosyc konkretnie wkurzajace - bo chyba kazdy wie, ze nie da sie ocenic czasowo ile zajmie partia w Civilization, a naprawde *trudno* jest przerwac w *polowie* jakiejs waznej chwili, czy tez grajac w HF2, juz prawie macie skonczyc jakas lokacje, juz ciekawosc czlowieka zrzera, co tez developerzy dla nas przygotowali a tu... time-out! trzeba isc bo "gry sa tylko dla dzieci"... ehh... :/

Podam przyklad... zamowilem sobie FEAR'a z przesylka overnight. Czekalem na ta gre troche czasu, no i wiadomo jak cos przychodzi to chce sie sprawdzic. Ale nieeee, po chyba 10 minutach grania zaczely sie takie sytuacje w domu robic, ze gre wylaczylem i od tamtego momentu jej nie tknalem!!!! Czytam tylko topic na forum (w pracy) jak to ta gra super, a ja sobie nawet w nia pograc nie moge kiedy chce i jak dlugo chce...

Nie chce sytuacji - dzieczyna albo granie... bo wybiore pierwsze, ale nie o to w tym chodzi. Boli mnie tylko jej brak zrozumienia dla mojej pasji? Gram odkad mam 11 lat. Minal dla mnie juz czas braku kontroli i gry traktuje jako moj relaks ktory mam po meczacym dniu w pracy. Z dziewczyna spedzam naprawde duzo czasu. Wychodzimi do restauracji, kina... spedzamy milo czas. Z tym tutaj nie ma problemu. Nie ma rowniez problemu z tym, ze gry kosztuja, etc. Jej naprawde chodzi tylko o fakt, ze "to jej absolutnie nie pasuje, i nie jest tego w stanie zrozumiec".

Tak tez jesli ktos na tym forum, mial chociaz troche podobna sytuacje - to naprawde bede bardzo wdzieczny za pomoc.

Pozdrowienia dla forumowiczow!
Pawel

62.21.56.* napisał:
Może przedstaw jej taką możliwość... każde z was ma codziennie godzinę (albo inną ilość czasu) dla siebie i druga strona w tym czasie nie ma prawa wyśmiewać/obrażać się/dyskutować o zainteresowaniach. Po prostu godzinka luzu dziennie, kiedy Ty mógłbyś sobie pograć, a ona np. oglądać tv, iść do kosmetyczki, cokolwiek, co tylko chce (w pewnych granicach oczywiście, ale to logiczne). A jeśli spędzisz przy kompie więcej niż ta obiecana godzinka, to w ciągu najbliższych dni Ci te godzinki przepadają icon_smile2.gif To tylko taki pomysł na szybko, jak wpadnie mi coś lepszego, to napiszę.

83.31.241.* napisał:
Przestań grać icon_wink2.gif

83.16.35.* napisał:
Rozumiem Ciebie w 100%.
Ja moze problemu z narzeczona nie mam bo ona mnie nie strofuje.
Ale mam w sobie cos takiego co zabrania mi grac jezeli jeszcze nie wsyzstko jest w domu porobione (a przewaznie nie jest bo mamy jeszcze dziecko).
Rowniez musze po nockach grac ale wtedy zaniedbuje kobiete (wieci o co chodzi).
Niestety taka nasza dola. Musimy ukratkiem/sposobem sobie posiedziec przy ulubionym zajeciu.
Ja jednak mam bardzo prosty i skuteczny czasami argument.
Niestety wyciagam go tylko gdy juz sie naprawde wtraca i mnie zdenerwuje.
Mowie, ze albo sobie teraz pogram i ma sie odwalic albo wychodze i nie wiem kiedy wroce.
Moze nie w takim tonie ale po prostu zaznaczam, ze lepiej chyba jak sobie posiedze jak dziecko przed kompem niz mialbym isc sie napic z kolegami piwka pod blok.
Moja narzeczona zdaje sie rozumiec moje hobby (juz nie wiem czy moge to nazwac hobby skoro do przejscia mam gry, ktore wyszly z rok temu) chociaz patrzy na mnie z politowaniem.
Mysle, ze to trzeba robic jednak sposobem. Posiedziec przy jakims durnym serialu z polowica, wypic z nia kawke, porozmawiac o trudach dnia, zajac sie dzieckiem do wieczorka, a pozniej usiasc i sobie poszpilac.
MUSI ZROZUMIEC, ZE TO TWOJE HOBBY i jakie by nie bylo to jest ono Twoje i ma to uszanowac bo przeciez hobby siedzi w czlowieku i jak nie bedzie sie w tym spelnial to raczej humor mu nie bedzie dopisywal.

213.227.72.* napisał:
hm, topic moze bardziej pasujacy do 'oslej łaczki'

moim zdaniem Twoje gry sa na miejscu, przecierz poswiecasz jej czas a nie tylko grą

194.242.62.* napisał:
Hehe, tez to przechodzilem icon_wink3.gif
Najprosciej jest tak jak radzil Grees - i jak jest u mnie - moja odpala TV i zapodaje sobie trzy seriale pod rzad czy jakies inne "jakie to melodie" a ja w tym czasie jestem na kompie (nie koniecznie granie, ale ogolnie)

[Maly OT] Chociaz wczoraj mialem pecha bo wciagnelo mnie Fable do tego stopnia ze siedzialem do 1:30.. no i bestia sie obudziela i stwierdzila ze mnie nie ma w lozku i dawaj do pokoj z kompem - ja akurat siedze ze sluchawkami na uszach i laze po cmentarzu a ta jak mnie nie zajdzie od tylu i "a co ty jeszcze grasz ??" normalnie ze strachu malo co nie popuscilem...

Aha, mozesz jeszcze pocieszyc swoja kobietke ze z wiekiem ochota na granie mija (niestety) icon_cry.gif

62.111.200.* napisał:
Chyba jest troche przewrazliwiona..

Musisz grac wtedy kiedy ona ogląda TV - nie bedzie miala powodu robic wymowek icon_wink2.gif

80.55.176.* napisał:
Moim zdaniem droga do sukcesu i zazegnania "konfliktu" jest pokazanie takiej/takich gier, ktore jej sie spodobaja - ostatecznie niech to beda jakies multimedialne prezentacje/poradniki/encyklopedie...
Skoro dla niej granie jest dziecinada, to ciezko bedzie ja przekonac do twojej racji, ale moze sprobujesz nauczyc ja tolerancji i akceptowania tego tematu icon_smile3.gif
W kazdym razie dluuuga droga przed toba (wami) icon_wink2.gif

zavader >>> swietna rada !!!! a wiesz co to jest "pasja" icon_question.gif icon_wink2.gif

194.146.216.* napisał:
do konca ci nie poradze bo jak narazie nie mieszkam ze swoja juz narzeczona ale zawsze cos. sluchaj musisz usiasc i powaznie porozmawiac ze swoja dziewczyna na ten temat. musisz jej wytlumaczyc ze to jest twoj sposob na odstresowanie sie, to jest twoja forma rozrywki. powiedz jej ze zawsze to ona bedzie dla ciebie najwazniejsza ale nie moze dojsc do sytuacji ze cos sobie zaczynacie ograniczac. ja gram odkad pamietam icon_wink2.gif balem sie bardzo ze moja przyszla dziewczyna nie zrozumie mojego zainteresowania. na szczescie tak sie nie stalo. obecnie jeszcze studiuje dziennie, pracuje kiedy nie ma mnei na uczelnie, a w olnych chwilach sobie gram. oczywiscie jak tylko jest okazja to widujemy sie razem i milo spedzamy czas ( kino, teatr, spacery, imprezki, wyjazdy itp ). Rozmawialem juz z nia na temat gier. powiedzialem ze jest to moje hobby i nigdy to sie nie zmieni. to jest moj styl zycia ale oczywiscie ona jest dla mnie najwazniejsza a w przyszlosci moja rodzina. i na bank nigdy nie dojdzie to takiej sytuacji ze ona mi bedzie zakazywala grac czy tez mi bedzie cos wypominac. kurde mam nadzieje ze to co napisalem ma jakis sens. dodam jeszcze ze moja daje sie nawet namowic na granie icon_smile3.gif sczegolnie lubi grac w gry typu idziesz i ciachasz icon_smile3.gif przeszlismy tak calego wladce pierscieni powrot krola a teraz pzrechodzimy krola artura. ostatnio nawet mnie zacheca bym przy niej przechodzil fahrenhaita bo bardzo jej sie historia podoba icon_smile3.gif dodam jeszcze ze znamy sie juz pona 5,5 roku i jestesmy od roku zareczeni icon_smile3.gif

213.227.72.* napisał:
albo możesz iść do hipnotyzera zeby Cie wyleczył z gierek icon_smile3.gif

62.111.200.* napisał:


Albo z kobiet laugh.gif

84.40.141.* napisał:
Ja też to miałem icon_smile3.gif
Mam 28 lat i też lubię gry. Dziwne? Nie! Każdy ma jakiegoś bzika! Mój ojciec (50 na karku) gra non stop w strategie a jak się Rome Total War pojawił to se wziął miesiąc urlopu i pocinał dniami i nocami icon_smile3.gif
Wiek nie jest regułą.

Jak sobie poradziłem z problemem "dziewczyna nie lubi jak siedzię przy kompie"?
POBRALIŚMY SIĘ!!!
A po powrocie z podróży poślubnej kupiłem jej SIMS 2 z oboma dodatkami.
Od tamtego czasu jak ręką odjął!!
Moge sobie siedzieć przy kompie ile mi się żywnie podoba! Nawet mi kawke do biurka poda! Taka się kochana zrobiła! A jak ja nie pociskam to w ruch idą Simsy!
Oczywiście życie prywatne też mamy! Chodzimy do kina, na spacery, organizujemy imprezki itd.

Pozdrowienia dla wszystkich!!
Trzymajcie się!!

194.242.62.* napisał:
Ja mam 32 lata, gram od czasów ZX'a, od trzech lat mam żonę - real foto obok icon_smile3.gif . Zamieszkaliśmy od razu razem , opowiedziałem jej o swoich nałogach i mamy kompromis :

GRAM KIEDY LECI "NA WSPÓLNEJ" icon_smile3.gif)) bo ona wtedy jest zaczarowana.

A jak mi mało, to gram po wykąpaniu syna i po bara-bara. Wracam sobie do kompa i tłukę do drugiej w nocy.
Zwłaszcza teraz będę łaził niewyspany bo mam nowego Football Managera 2006 icon_wink2.gif

Wszelkie próby namówienia JEJ do grania konczyły się fiaskiem. Jedynie DYNA kiedyś pomagała.




83.28.112.* napisał:
a ja powiem tak: jesli dziewczyna nie chce zrozumiec ze chcesz od czasu do czasu "pobiegac" (ja dla przykladu duzo biegam w mohaa icon_wink3.gif ) i to nie jest kosztem waszego wspolnego czasu a sama porafi przesiedziec kilka godzin przed tv to cos jest nie halo...
nie chce tu siac ziarna niezgody ale wg mnie jesli juz teraz robi Ci takie wymowki to co sie bedzie dzialo po slubie gdy bedziesz "tylko jej"...
a poza tym rozmowa dobra na wszystko icon_wink3.gif
pozdro

217.99.145.* napisał:
hmmm... moze Ci w niczym nie pomoge, ale jak w takim BŁACHEJ sprawie ona ci robi problem, ktory na dodatek nie umiesz rozwiazac, to co bedzie jak przyjda prawdziwe problemy.
Chyba ze opisujesz tylko czesc prawdy, ale jesli naprwade grasz w małych ilosciach nie zaniedbujac przy tym jej i innych spraw, a jej przeszkadza tylko fakt ze wg. niej jest to dziecinne to powinieneś odbyc POWAZNA rozmowa, ktorej starterem bedzie ten mini problem, a w rozwinieciu przyszłosc i sens waszego zwiazku (i losy wszechświata icon_wink3.gif)

Mi tez duzo osob mowilo "kiedy ty wyrosniesz z tych gier", a ja na to ze NIGDY gram od małego dziecka, i nawet jakie emerytowany staruszek bede dalej grał (jak oczywiscie bedzie jak i w co, i przetrwam 2012 icon_wink3.gif).

Musisz jej uswiadomic ze gry sa nie tylko dla dzieci (w sumie to gier tylko dla dzieci jest zdecydowana mniejszosc, co jej musisz tez powiedzic), tak samo jak komurki nie sa tylko dla biznesmenów, telenowele dla starych bab, a popaski dla kobiet icon_wink3.gif

Koncze posta bo mi juz odp..śalalala...

84.234.121.* napisał:
Nie ma co zostawac pantoflarzem icon_wink3.gif IMO sytuacja nie odnosi sie tylko do grania ale ogolnie moze wystapic w roznych sytuacjach. "To jest dziecinne czemu to robisz?" "Nie masz na co czasu poswiecac? " itd itp.

Jesli nie potrafi zrozumiec ze dla ciebie granie to tak jak dla kogos czytanie gazety czy ogladanie "na wspolnej" to imo jest zle icon_confused2.gif Nie rozumiem co ja obchodz na co poswiecasz swoj wolny czas;o

Pamietam ze gdzies widzialem sprawozdanie ile, kto, w jakim wieki i w co gra icon_wink2.gif ale teraz juz nie pamietam gdzie to bylo:/ Zreszta czy to ma znaczenie?!

83.30.67.* napisał:

W KAZDYM facecie do konca zycia po czesci siedzi maly chlopiec - tym samym dzieciece (nie mylic z dziecinnymi) zachcianki/pasje/zabawy... Kobiety sa z Wenus, faceci z Marsa - tak juz jest i pewnych "rzeczy" sie nie przeskoczy icon_wink2.gif

MĄDROŚĆ DLA FACETOW:
Jesli wydaje ci sie, ze zrozumiales kobiete - to masz racje - wydaje ci sie.... rolleyes.gif

217.96.185.* napisał:

icon_smile3.gif icon_razz3.gif

83.25.231.* napisał:
powiedz jej tak:

"kotku - będę tyle samo czasu spędzał przed kompem i grami ile ty przed serialami i innymi tego typu debilizmami" icon_smile3.gif

albo:

"jeśli gry są dla dzieci - to seriale dla idiotek, które nie wiedzą co zrobić z czasem" icon_smile3.gif

albo się zamknie raz na zawsze albo zerwie albo Ty bedziesz musiał zerwać icon_smile3.gif

jeśli Jej zależy na Tobie to zrezygnuje z seriali - jak będzie odwracała kota ogonem to znaczy, ze jest ograniczona i szkoda dla Niej czasu icon_smile3.gif

P.S. tak w ogóle to nie znoszę ludzi, nie tylko lasek - które na wszystko patrzą jedynie przez pryzmat tego co im jest potrzebne i im się wydaje sensowne icon_smile3.gif mnie może byćpotrzebne coś czego ty nie zrozumiesz i wcale nie musisz rozumieć... a akceptacja polega czasem właśnie na tym, że się toleruje rzeczy których sie nie rozumie bo jakby się je rozumiało to jaki problem byłoby je zaakceptować icon_smile3.gif

83.23.39.* napisał:
hehe od jakiegos czasu rowniez mieszkam z kobieta, ale cale szczescie to ona sie zainteresowala jak pogrywalem w rozne RPG i jak jej co nieco pokazalem to sama zaczela kupowac gierki i grac... czasem mam problem zeby ja odgonic od kompa ;]

217.96.185.* napisał:
Ja wogole nie rozumiem,jak ktos moze miec wplyw na moje zachcianki.Jesli sie kochacie tak samo to ona musi to zrozumiec,inaczej bym jej powiedzial narazie i tyle.Wogole nie wiem jak sobie mozna co kolwiek ograniczac,np wolnosc.Ja mam ochote isc tam a Ty idz z kolezankami tez czasem wyskocz na dyskoteke nawet.Jak kocha to nie zdradzi - proste .Tego chce od dziewczyny.Jak kocha to zrozumie,ze lubie grac i jak nie zajmuje sie domem czy nia a mam troche wolnego, to chce grac czy jej sie to podoba czy nie,bo to caly ja,taki sie urodzilem i taki jestem. Albo np,ze chce sobie wyjsc z kolegami okazyjnie na piwo,czy na turniej nfs2se i chce wrecz by ona tez robila to co chce,by byla szczesliwa i wiedziala,ze jej niczego nie ograniczam.Ktos by powiedzial,ze wtedy jestem naiwny,ze jej tak pozwalam,ale coz - na tym polega milosc i zycie i takie bede mial zdanie az do smierci - amen

83.24.159.* napisał:
Wyczytałem gdzieś kiedyś coś takiego na temat gry w Quake 3:
Według amerykańskich naukowców osoby grające w Q3 właśnie, są bardziej spostrzegawcze i szybciej reagują (mają lepszy refleks).
Jakbyś znalazł oficjalny (orginalny) taki tekst to już masz dość poważny argument w swej ciężkiej batalii z ukochaną.

Pozdrawiam i życze udanego rozwiązania problemu.

217.96.185.* napisał:

To tez icon_smile3.gif


80.51.130.* napisał:

U mnie to chyba rodzinne ale odkryte nie dawno. Ja mam kompa o d 4 lat a mój wójek od 10 miechów. Na początku tak ostro przygrywał(podobno raz zarwała całą nockę). Ja sam tyle nie gram ze względu na wiek(nocek nie zarywam bo by mnie z domu pogonili a poza tym szkoła, dziewczyny nie mam-może to i lepiej ... icon_wink3.gif ). Rozumiem cie w 100 procentach i współczuje dziewczyny ale powinna Cię zrozumieć- to w końcu twoje hobby. Lepiej jak sobie pograsz 3-4 godzinki na kompie niż masz tracić na piwo i popaść w nałóg icon_wink3.gif . Sam powtarzam to swojej babci gdy jej syn(mój wójek) tyle gra. POZDRO!!! (juz mnie mama zgania z kompa icon_cry.gif icon_cry.gif mad.gif mad.gif )

62.87.244.* napisał:

podpisuje sie pod tym. jak sie bedziecie ograniczac albo jedna ze stron bedzie ograniczala druga to taki zwiazek nie ma sensu.

212.122.214.* napisał:
Takze mieszkam z dziewczyna ale na cale szczescie nie mam takich problemow. Obydwoje lubimy sobie pograc od czasu do czasu. Sprobuj moze pokazac jej kilka ciekawych gierek, ktore moglyby ja zainteresowac. Ja jak pokazalem swojej Final Fantasy X to do dzisiaj przegrala tylko w ten jeden tytul 50 godzin icon_smile3.gif

217.96.185.* napisał:
Pokaz jej gdzies po 3 dniach ten topik

62.87.244.* napisał:

ja swojej pokazalem Fahrenheit i powiedziala ze jak jej nie ma to mam w to nie grac icon_smile3.gif mam ja przejsc przy niej icon_smile3.gif

217.96.185.* napisał:
Pokaz jej ten temat : http://forum./index.php?showtopic=8517&hl=kobiet


83.16.135.* napisał:
Gdybym był ta Twoim miejscu, tutaj szukałbym punktu zaczepienia.


80.49.87.* napisał:
Przestan grać!!! Komputer nie zastapi ci kobiety

62.87.244.* napisał:

czytales wogole chlopie chociaz czesc tego co tu jest napisane ??jesli nie to wpierw przeczytaj a pozniej sie wypowiadaj. koles pisze o tym ze dziewczyna nie lubi jak on gra i uwaza to za dziecinne a ona potrafi 4 h ogladac jakis nedzny serial w TV

83.22.19.* napisał:
dzisas

niektórzy to mają problemy

zmien babe i juz icon_wink3.gif

81.168.228.* napisał:

Bez urazy,ale tak mowi typowy pantoflarz,ktory nie wie co to przyjemnosc z grania a zarazem normalny zwiazek w dodatku nie czytajacy tematu

83.24.9.* napisał:
Hmmm... może to dziwnie zabrzmi ale kiedyś miałem kobietę z Warszawy i mieliśmy bardzo blisko do siebie i potrafiliśmy pogrywać razem w gierce (nawet na LAN Party wpadała ze swoim kompem).
OT: Pamietam jak kiedys zioma mi zmiotla w Q3 1vs1 icon_lol.gif
Pamiętam takze nawet jak na początku zajawki na granie przeszła Alicje z... SAMYM NOŻEM i powiedziała że ciężka ta gra, ale ją ukończyła icon_smile3.gif

Niestety (lub stety) już nie jesteśmy razem i nie stało się to przez gry. Aktualnie od ponad roku jestem z kobietą z... zza miasta (aby nie powiedzieć ze wsi) i przez ten rok (do wrzesnia) mieszkala daleko ode mnie (70KM) i widywaliśmy się żadko, lecz teraz postanowiła się przeprowadzić ... 2 ULICE DALEJ !! I wiedz ze mam podobny problem :/ Tzn jeszcze nie dokonca bo nie mieszkamy z soba poki co bo ona bardzo duzo czasu poswieca nauce i ogolnie zadko sie widzimy (ja studia/praca itp), lecz bywa tak ze niespodziewanie znajdzie chwile i przyjdzie i wtedy tak samo sie dziwi dlaczego az tak mnie to wciaga? Na szczescie cale zycie mieszkala z bratem ktory lubial giercowac i zna problem, a raczej zdazyla przywyknac do tego i dlatego gdy zamieszkamy razem to trudno ale bedzie musiala zaakceptowac mnie takiego jakim jestem i nie chce sie zmieniac na sile, skoro to nie jest ani zle i nikomu tym krzywdy nie sprawiam.
Wiele argumentow i uwag dobrych tutaj padło i wiedz ze najlepszym sposobem byloby pokazanie jej NIEKTORYCH uwag i porad...


POZDRAWIAM i napisz co wyszlo icon_smile3.gif

217.99.145.* napisał:
temat to akurat pewnie przeczytał.. ale nie wile pozatym icon_wink3.gif

Pozatym, albo to zaakceptuje, albo ja olej, i to nie ze wzgladu ze gry sa wazniejsze, tylko sam fakt ze z takich trywialnych rzeczy robi taki problem. Jak tu ulegniesz to albo zawsze bedzie musial ulegac, albo sie zwiazek skonczy predzej czy pozniej (a im pozniej tym gorzej)

Troche dzienwe ze dopiero po przeprowadzce wyszlo to ze grasz (bo skoro juz jestescie na takim etapie znajomosci to powinna wiedziec o takich rzeczach, wiec blad juz "na starcie" popelniles.)
Przywyknie... poprostu bedzi przy sowjim. Chyba ze za duzo czasu i pieniedzy przeznaczasz na granie.. wtedy powinna nawet miec zastrzezenia, ale w przecienym wypadku walcz!

83.22.33.* napisał:


dokładnie sie zgadzam


217.96.185.* napisał:
Dodam jeszcze,ze wogole skandalem jest brak akceptacji zainteresowan swojego partnera,to tak,jakby dziewczyna odbierala Ci czastke Ciebie na rzecz siebie icon_surprised3.gif Wowczas nie ma juz prawdziwego Ty,tylko osoba,ktora wyglada jak Ty,ale zachowuje sie jak kto inny bo sobie cos ogranicza doszczetnie na rzecz kogos.Ja rozumiem,ze trza zajac sie domem,laska itd,ale nie,by ograniczac przy tym swoje ja czyli w tym przypadku pasje do gier.Dajcie ten temat do przeczytania kobietom.Bardzo bym chcial,by one szczerze sie tu wypowiedzialy co sadza na ten temat

83.29.139.* napisał:
tez sa dze że jest to wręcz nienormalne że ci zabrania grać...u mnie by to nie przeszło bo jestem dość "sporym cholerykiem" i sadze że gdyby byla taka sytuacja to bym po prostu "wybuchł na nią" i najwyzej by miala focha przez 2 dni...

moja na szczeście to akceptuje (choć nie mieszkam z nia jesczze)..no też czasami powie ze caly dzien siedze przy kompie itp..ale to nic w sumie groźnego..wiadomo ze jak jest u mnie to nie gram ani nic z tych rzeczy..

jako rade proponuje zakupienie PS2 i Burnouta jakiegoś...moja się osoattnio wciągnęla i co dzien chciała "sie rozwalać samochodami"..heheheeheh

edit-------
aha a na dodatek kupuje i czytuje komiksy icon_smile3.gif icon_biggrin3.gif prawie 23 letni facet icon_smile3.gif hiehieheiei..to dopiero jest uwazane za dziecinne..smieje sie ze mnie, ale nie zeby mi zabraniała itp

81.190.158.* napisał:

hehehe, znam ten ból , co prawda nie mam jeszcze 23 lat , ale pełnoletni już jestem icon_wink3.gif

ja na szczescie w swoim otoczeniu mam kobiety które też lubią postrzelać :> fajnie sie gra w AvP2 z małą blondie icon_lol.gif może spróbuj nakręcic swoją kobiete na herosów? ta gra działą chyba na wszystkie laugh.gif

83.28.132.* napisał:

no wlasnie moja tez w nie gra... i strasznie sie zlosci gdy ja ogrywam icon_wink3.gif

217.96.185.* napisał:
Z mojego otoczenia to prawie kazda ma czasem ochote zagrac w NfS2SE i HP2 (szczegolnie w to pierwsze).Nie dziwie im sie icon_smile3.gif

83.29.121.* napisał:


lepiej tak ne robić bo kobieta może się źle z tym czuć, że się skacze od jednej rozrywki do drugiej ,lepiej ją mieć w ramionach i ululać i najlepiej żeby rano się obudziła też w waszych ramionach heheh

a kobiecie polecam kupić ps lub ps2 i do tego Crasha, a na pc to choćby "Sąsiedzi z piekła rodem"

Podobne tematy


Działy









Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 4.43 | SQL: 1 | Uptime: 753 days, 11:28 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl