Temat
Podkręcanie Semprona 3100 - Wyłączanie Się Komputera
195.214.222.* napisał:
Witam, mam taki problem, że gdy podnoszę FSB choćby z 200 do 230 mhz to co jakiś czas (nie często, ale raz na kilka godzin / kilka dni) komputer... wyłącza się. Nie resetuje, tylko tak jak by ktoś wyjął kabel z gniazdka.Przyczyną nie są pamięci, bo oniżyłem im taktowanie do 133 mhz, ani też płyta główna, bo jest ona dość dobra do OC.
Pełny konfig:
Płyta główna: MSI K8N Platinum
Procesor: Sempron 3100 64bit (1800 mhz)
Zasilacz: Chieftec 420 W
Pamięć 2x 256 DDR (jakieś noname'y) 333 mhz
Reszta chyba niepotrzebna.
Naprawdę mam nadzieje, że to nie zasilacz, nie po to wydałem na niego 200 zł. Tylko błagam, nie karzcie mi mierzyć nie-programowo napięć, nie umiem tego zrobić i nie mam jak.
Procesor ma standardowe chłodzenie, ale temperatura nie jest wysoka (z obudową w stresie ma 56 stopni, ale mam ją zdjętą i wtedy jest w stresie 46 stopni). Proszę pomóżcie, przecież dużo Sempronów idzie na FSB 300, a 250 to podstawa... Z góry dzięki
Aha, zapomniałem dodać, że podniosłem napięcie o 0.1 V.
83.18.75.* napisał:
Dla mnie to zasilacz perfidnie, niestety taka jest prawda chyba...jesli masz możliwośc sprawdzenia kompa na innym zasilaczu to tak zrób.195.214.222.* napisał:
To może jednak spróbuje dać np. FSB 250 bez podnoszenia napięcia? Chyba nie powinno się nic stać? Nawet jeśli to wina lekko nie wyrabiającego zasilacza? Bo sprawdzić inny zasilacz również nie mam jak...83.19.66.* napisał:
Wydaje mi sie ze chieftec to dzwignie..chyba ze jest wadliwy...no i na ogol gdy zasilacz nie trzyma napiec to jest reset a nie shutdown ..sam skladales kompa czy kupiles ?195.214.222.* napisał:
Sam w sumie skłądałem, to znaczy nie dokładnie ja tylko ktoś inny mi... Bo z oryginalnych części komputera (kupionego nawiasem mówiąc w supermarkecie) pozostała już tylko obudowa, nie działająca stacja dyskietek (nawet nie wiem czy podpięta) i źle nagrywająca płyty nagrywarka... Z resztą wszystko w porządku, tylko to wyłączanie się po podkręcaniu...Aha i pewnie to nie ma jakiegoś istotnego znaczenia, ale ostatnio jak się wyłączył to nie mogłem od razu włączyć, musiałem odczekać z pół minuty i dopiero bo nie wstawał...
Edit: dałem przed chwilą pamięci na 133, FSB na 255 i nie zmieniałem napięcia. Niestety komputer nawet nie wstał za pierwszy razem, dopiero za drugim, więc wróciłem do standardowych ustawień. Domyślam się jednak, że to normalne przy standardowym napięciu, więc tu akurat nie ma się czemu dziwić.
195.214.222.* napisał:
Jeszcze jedna próba, pamięć 133, FSB 250, napięcie +0.05V, z tym, że tym razem zmniejszyłem HT z 4x na 3x (co wyczytałem w tym artykule --> http://www.egielda.com.pl/?str=art&id=177&action=all).Uruchomiłem Super Pi i nie było żadnych błędów, 32M robiło się 37 m. 59 s (to dużo czy mało?). Niestety wcześniej nie wpadłem na to, żeby sprawdzać stablilność procesora przez Super Pi, ale skoro przez 40 min. nic się nie wywaliło, ani nie wyłączył się komputer to może coś to zmniejszenie HT jednak dało? 3DMarka 05 też teraz przeszedł, a na identycznych ustawieniach tylko na HTx4 się zawiesił na ostatnim teście (dla CPU). Możliwe to? I czy ten wynik z Super Pi jest dobry? Dzięki za wszystkie odpowiedzi i pomoc!
195.214.222.* napisał:
Przepraszam za pisanie trzeciego postu, ale będe wdzięczny jak mi ktoś odpowie, a jak nic nie napiszę to temat zginie śmiercią naturalną w otchłani setek wątków (poeta ze mnie co ). No więc chodzi mi to po zmniejszeniu tego HT na x3 z FSB 265. I mam 2 pytania:1. Temperatura - w idle wynosi ona około 38 - 39 stopni, a w stresie (podczas liczenia Super Pi na przykład) dochodzi do 46 - 50 (czasem są jakieś sekundowe skoki do 55, ale to na bardzo krótko). Czy nic się nie stanie Sempronkowi? Obudowę mam cały czas otwartą z jednej strony bo bym miał jeszcze większe temeratury, wiatrak na procesorze mam tylko boxowy.
2. Czy nic się nie stanie jeśli będę używał tego FSB 265 - 270 NA CODZIEŃ? Czy może ci wszyscy ludzie podniecający się FSB 300 mają je tylko dla benchmarków, a na codzień dwa razy mniej?
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi i przepraszam za 3 post,
Pozdrawiam
83.16.166.* napisał:
Przepraszam za pisanie trzeciego postu, ale będe wdzięczny jak mi ktoś odpowie, a jak nic nie napiszę to temat zginie śmiercią naturalną w otchłani setek wątków (poeta ze mnie co ). No więc chodzi mi to po zmniejszeniu tego HT na x3 z FSB 265. I mam 2 pytania:
1. Temperatura - w idle wynosi ona około 38 - 39 stopni, a w stresie (podczas liczenia Super Pi na przykład) dochodzi do 46 - 50 (czasem są jakieś sekundowe skoki do 55, ale to na bardzo krótko). Czy nic się nie stanie Sempronkowi? Obudowę mam cały czas otwartą z jednej strony bo bym miał jeszcze większe temeratury, wiatrak na procesorze mam tylko boxowy.
2. Czy nic się nie stanie jeśli będę używał tego FSB 265 - 270 NA CODZIEŃ? Czy może ci wszyscy ludzie podniecający się FSB 300 mają je tylko dla benchmarków, a na codzień dwa razy mniej?
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi i przepraszam za 3 post,
Pozdrawiam
Część.
1. Temperaturki masz trochę wysokie. U mnie w stresie mam 37C dla Semprona2600 s754 wykręconego na 2535Mhz (8x316) z napięciem 1.5V.
2. Jak widzisz u mnie HT (FSB) idzie na 316 (na codzień) więc 265-270 jeśli tylko będzie działać stabilnie to nie masz się czym martwić. Powinieneś jeszcze pamiętać o częstotliwości pamięci - żeby nie były za wysokie. Stąd warto zadbać o odpowiedni dla nich dzielnik.
PS. Podkręcanie tylko dla benchmarków dla mnie nie ma najmniejszego sensu. Podkręcam po to by cieszyć się wydajnością w grach, do pracy. Jeśli nie mogę czegoś wykorzystać na codzień to zabawa w overclocking staje się bezsensowna. To tyle. Pozdrawiam
195.214.222.* napisał:
Ehh, dzięki za odpowiedź ale to trochę nie aktualne... Pograłem trochę i znowu komputer się wyłączył... Do tego teraz najciekawsze: po kilkunastu sekundach włączyłem komputer, wchodzę do biosa i patrzę na obecną prędkość procesora: 81mhz Normalnie tak się wystraszyłem, że szybko "load optimized defaults", restart i na szczęście już jest wszystko ok... Ale to zdarzenie mnie naprawdę załamało, kurde wszyscy mają tak wypaśne podkręcone Semprony a u mnie takie jaja... I w takim Far Cry'u wbrew pozorom po OC odczułem dużą różnicą w płynnośći...No ja już nie wiem co to może być, jedna osoba powiedziała mi, że to może zabezpieczenie termiczne procesora i dlatego się wyłącza, ale ja przecież nie mam takich dużych temperatur... I w ogóle spotkał się ktoś kiedykolwiek z tym co opisałem w pierwszym akapicie? Nie chcę sobie spalić procesora... Dzięki wszystkim!
Pozdrawiam
83.16.166.* napisał:
Ehh, dzięki za odpowiedź ale to trochę nie aktualne... Pograłem trochę i znowu komputer się wyłączył... Do tego teraz najciekawsze: po kilkunastu sekundach włączyłem komputer, wchodzę do biosa i patrzę na obecną prędkość procesora: 81mhz Normalnie tak się wystraszyłem, że szybko "load optimized defaults", restart i na szczęście już jest wszystko ok... Ale to zdarzenie mnie naprawdę załamało, kurde wszyscy mają tak wypaśne podkręcone Semprony a u mnie takie jaja... I w takim Far Cry'u wbrew pozorom po OC odczułem dużą różnicą w płynnośći...
No ja już nie wiem co to może być, jedna osoba powiedziała mi, że to może zabezpieczenie termiczne procesora i dlatego się wyłącza, ale ja przecież nie mam takich dużych temperatur... I w ogóle spotkał się ktoś kiedykolwiek z tym co opisałem w pierwszym akapicie? Nie chcę sobie spalić procesora... Dzięki wszystkim!
Pozdrawiam
OK. Piszesz, że temp 38 w idle. To jest wysoko jak na s754. Spróbuj zdjąć radiator i przesmaruj procka jakąś pastą. Sprawdź napięcia - czy nie są za wysokie. Tolerancja na temp dla sempronów s754 jest dużo mniejsza niż procków na socetA. Moim zdaniem twoje zwisy to kwestia zbyt dużej temperatury, przy której procek się wyłącza. Sprawdź też czy w biosie nie ma jakiś ustawień odpowiedzialnych za wyłączanie procka po przekroczeniu pewnej temperatury. 55C w stresie do dość dużo i takie zabezpiecenie rzeczywiście może wyłączać Ci procka w celu jego ochrony przeciw spaleniu.
Pozdro.
195.214.222.* napisał:
OK, postaram się o jakiś lepszy wentylator, Zalmana albo coś. Jeszcze tak przy okazji się spytam czy przy wymianie wentylatora nie tracę gwarancji?Aha i usłyszałem jeszcze jedną teorią, że po prostu zasilacz się przegrzewa i wyłącza... Możliwe to jest?
Pozdrawiam
195.214.222.* napisał:
Kupiłem wentylator i nic. Temperatura faktycznie spadła o te kilka stopni, ale nic więcej. Podkręciłem FSB do 250, uruchomiłem Super Pi 16M - idealnie, nic się nie zawiesiło, temperatura po wcześniejszym wygrzaniu radiatora nie osiągnęła nawet przez moment więcej niż 48 stopni. Uruchamiam 3DMarka 05 - przeszedł test pozytywnie. Włączam Far Cry'a, uruchamiam pierwszą lepszą mapę i idę na chwilę do kuchni. Później przychodzę z powrotem do domu - komputer wyłączony. Już normalnie ręce opadają, nie wiem co mam robić! Znalazłem taki temat na jednym forum, ale problem nie został rozwiązany: http://forums.amd.com/lofiversion/index.php/t50412.html87.207.147.* napisał:
prawdopodobnie zasilacz, starsze psu miały mocne 5 i 3,3v, cpu jedzą obecnie z 12v z tąd stare 420w dzisiaj może być mniej warte przykład -> mój sig neotek wymięka i tyle, wszystko je z 12v, 240w (naklejkowe) nie starczajaką masz grafikę ?
195.214.222.* napisał:
Grafikę mam GeForce 6600GT. Co do zasilacza to sprawdzając programowo wygląda, że napięcia utrzymuje raczej dobre, faktycznie 3.3V i 5V jest niemal idealne, natomiast w 12V wacha się o gdzieś tak 0.4, więc też nie jest tak źle (sprawdzałem SpeedFanem po obciążeniu). W każdym razie jakby wszystkie stare zasiłki tak miały to przecież dużo więcej osób by miało chyba taki problem, prawda?87.207.147.* napisał:
0,4 to jest duże różnica, do tego to tylko odczyt softowywsłuchaj się w kompa - jeśli 12v spada pod obciążeniem powinien zmienić ton - zwolnią wentylatory, będzie toteż widoczne przy pomiarze rpm softem
195.214.222.* napisał:
Raczej mi prędkość wiatraczka nie maleje, najwyżej o nieznaczne wielkości. Co do zasilacza to co ja mam niby w takim razie robić? Normalnie super, miałem Codegena 300W i nic złego się nie działo, tylko karta graficzna nie chodziła. Po przeczytaniu setek postów wymieniłem zasilacz, okazało się, że karta nadal nie chodzi, oddałem do gwarancji i dali mi nową. Teraz się okazuje, że zasilacz mam je**ty i pewnie by mi na Codegenie lepiej chodziło. Jak tak dalej pójdzie to ja się chyba przerzucę na konsole :/Aha i mam jeszcze jedną teorię - komputer jest położony w miejscu nie daleko kaloryfera (wiem, idiotyczne, ale na pewno nie mam go możliwości gdzie indziej przenieść), więc czy możliwe, że przez to zasilacz się przegrzewa? Znaczy od tych dziurek wentylujących zasilacz z tyłu komputera do kaloryfera jest ponad pół metra, więc sam nie wiem. A jeżeli tak to czy mogę np. z tyłu przystawić jakiś wiatraczek (taki normalny na lato do położenia na biurku ), żeby dmuchał w te dziurki i ochładzał zasilacz? Nie uszkodzi się tam jakiś wentylator albo coś, i czy to w ogóle coś da, czy zimne powietrze będzie wypychane zanim tam w ogóle dotrze?
83.238.57.* napisał:
chiefteck ma zabezpieczenia przeciwtermiczne wiec jezeli temperatura jest tam naprawde wysoka to dlatego moze sie wyłaczac,195.214.222.* napisał:
No właśnie, więc mogę w końcu przystawić z tyłu komputera jakiś wiatraczek np. (oczywiście na chwilę tylko, nie na stałe ), tak żeby zobaczyć czy się np. w ciągu 2h wyłączy czy nie? Bo jeśli wiatraczek przy zasilaczu wypycha ciepłe powietrze na zewnątrz, to chyba to za bardzo sensu nie ma?195.214.222.* napisał:
To na pewno nie wina procesora, bo nawet jak ustawiałem FSB na 265 to nic się nie działo, znaczy system wstawał bez błędów, Super Pi liczył i w ogóle (a to wszystko bez podnoszenia napięcia, więć myślę, że jakiś lepszy mi się trafił). Gdyby nie to wyłączanie się komputera, jak dla mnie to zostaje tylko zasilacz (za słabo chłodzony?). Aha i czy nie powinienem mieć np. w Everescie pokazanej szybkości obrotów wentylatora zasilacza, bo na screenach innych takie coś widziałem, a ja mam tam tylko procesora pokazany... Czy to może znaczyć, że ten wiatraczek mam nie podłączony albo coś?80.49.87.* napisał:
Wiesz co ci powiem ustaw sobie ram na 166Mhz mialem identyczny problem ja kty z moim semponem nie moglem go nawet do 1,7Ghz podkręcic.A ja kustawilem ram na 166mhz to bez zmiany napiecia na dziadowskim zasilaczu i boxowym wentylu chodzi na 1900Mhz co daje Semprona 3200+ a w stresie mam Max 39-41 stopni:D:D195.214.222.* napisał:
Ehh ale ja mam inny problem, mi się komputer WYŁĄCZA a nie resetuje, zawiesza czy coś w tym rodzaju... Poza tym pisałem już, że zawsze ustawiam pamięci na 166, tak że PO podkręceniu chodzą na 200, czyli prawidłowo... Na pewno to nie są pamięci, ponieważ od tamtego czasu (gdy założyłem wątek) wymieniłem obie kości na inne.80.49.87.* napisał:
Na 99% to wina grzejacego sie zasilacza. Wyczysc go a ja kto nic nie pomoze to kup jakiegos Shiefteca 360W one sie mala grzeją. Widocznie ten twoj zasilacz ma klopoty z wydmuchywaniem goracego powietrza.195.214.222.* napisał:
Patrzyłem przed chwilę i powietrze wypychane z obu wentylatorów zasilacza nie jest zbyt ciepłe, więc to chyba jednak nie to...80.55.218.* napisał:
Może wyda sie to głupie...ale próbowales zmiany biosu płyty głownej ?195.214.222.* napisał:
Heh... no w sumie to nie, ja mam wresje 1.9 (z września br. chyba), a jest już 2.1... Ale myślisz, że "szalona" płyta może wyłączać komputer ?83.16.177.* napisał:
Wszystko jest możliwe, flash nie powinien zaszkodzić195.214.222.* napisał:
Dobra teraz mogę dopisać dalszy ciągWgrałem bios 2.1 i przez chyba 2 tygodnie wszystko chodziło dobrze na 1800 2200 domyślne napięcie - problem wyłączania się komputera zniknął. Później gdy grałem zacząłem ustawiąć procesor na 2370mhz , bo na takich ustawieniach również przechodził jeszcze Super Pi. Przy okazji podkręciłem również grafikę z 500/900 na 540/1100. Po dwóch dniach mój komputer znowu zaczął szlag trafiać. Wyłączył się 2 razy i to w windowsach! Kilka razy nie mogłem go włączyć, zobaczyłem, że gdy są problemu z uruchomieniem to wariuje mi napięcie 12V według wskazań w biosie, latało od 10V do 11V, czasami nawet zdarzały się spadki do 9V! Poczekałem kilka godzin i wszystko wróciło do normy, linia 12V miała od 11.97 do 12.03 w biosie! Przywróciłem częstotliwość procesora do 2200, częstotliwość rdzenia grafiki ustawiłem na domyślne 500, a pamięć na 1000. Jednak gdy pograłem godzinę i wyszedłem do windowsa komputer znowu wyłączył się. Tym razem gdy próbowałem go włączyć to raz zawieszał się na ekranie biosu, raz w windowsach, a czasami w ogóle nie wstawał. 2 razy zdarzyło się nawet, że gdy wszedłem do biosu to po około minucie przestał docierać do monitora obraz, tak jakby wyłączyła się karta grafiki!
Później już komputer w ogóle nie chciał się włączyć, to znaczy po sekundzie od naciśnięcia "power" automatycznie wyłączał się!
Teraz zajduje się w serwisie i podobno linia 3.3V zasilacza była lekko przepalona czy coś takiego, cała zabrodzona i w ogóle... Po wyczyszczeniu komputer zaczął działać z powrotem (nie podkręcony), ale co mogło być tego przyczyną?! Kartę graficzną testowano na innym komputerze i działała, również gdy podłączono do mojego starą Rive TNT pobierającą o wiele mniej mocy to komputer ruszył (przed grzebaniem w zasilaczu). Co o tym myślicie?
83.8.115.* napisał:
Może wina spadku napięcia leży po stronie elektrowni?Podobne tematy
AMD Athlon 64 - informacje do/od posiadaczy, podkręcanie...
Podkręcanie Athlona 64
Podkręcanie Athlona64 2800+ Na Msi K8n Neo
Sempron S754 - Wady, Zalety, Podkręcanie
Podkręcanie Athlona 64
Podkręcanie Athlona64 2800+ Na Msi K8n Neo
Sempron S754 - Wady, Zalety, Podkręcanie
Działy
Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 3.58 | SQL: 1 | Uptime: 58 days, 21:01 h:m |
Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl