Transpor Komputera Z Ciezkim Coolerem

80.55.1.* napisał:

Witam.
Niedługo jade do rodziny i musze zabrać kompa. Jade samochodem 360 kilometrów. Na procesorze mam Thermaltake POLO 735 rev.2 (732 gramy miedzi trzymajacej sie na zapince). Therlmatake nie zaleca przenoszenia komputera na Socket A z zamontowanym w nim tym coolere. Nie chce mi sie jednak go zdejmować (trzeba wyjać zasilacz) i tam zakładac. Czy jak komp bedzie leżał poziomo (cooler bedzie stał na procesorze) moze sie cos stac? O transporcie w pionie nawet nie mysle bo jak sie urwie to mi polamie płyte główna i karte graficzną.
Jak go przetransporotwac bez zdejmowania coolera zeby było najbezpieczniej?

83.28.117.* napisał:

wez tez pod uwage ze jadac samochodem bedziesz przyspieszal i hamowal, czasem moze nawet nieco gwaltownie - na kompa beda dzialaly przyeciazenia czyli generalnie nie bedzie mialo wiekszego znaczenia czy kompa bedziesz wiozl w pozycji poziomej czy pionowej... wyjecie zasilacza i coolera to jakies 10 min max, zalozenie to gora 15... nie lepiej dla swietego spokoju poswiecic 20 min i miec spokojna glowe podczas jazdy?

PS. to chyba nie ten dzial...

83.31.32.* napisał:

Nie pamiętam dokładnie ile waży pentagram ( pewnie ok 0,6kg ) ale woziłem kompa z nim na procku i nic sie nie stało... Ale nigdy nic nie wiadomo...

Zdjał bym dla świętego spokoju ten cooler

83.26.173.* napisał:

kup kilka gąbek takich do mycia i powciskaj miedzy radiator a ściany obudowy

80.55.1.* napisał:

też myslałem nad tymi gąbkami ale jedna napewno musiałbym wcisnąć pod płyte żeby ciezar jej nie zmiarzdzył (zeby nie pekła) Zdejmowa ccoolera nie lubie bo jednak można nim z łatwościa jądro skruszyc (730 gram na zapince) i poza tym to smarowanie pastą.

80.55.238.* napisał:

Gąbki przy takiej masie coolera nic nie dadzą, jedyny sposób to zamontowanie coolera jakoś na sztywno do całej obudowy aby nie było mozliwości najmniejszego ruchu coolera, jednak cięzko takie coś zrobić, więc polecam sciągnąć radiator i mieć 100% pewności ze nic się nie stanie.
W trakcie jazdy z cięzkim coolerem nie jest problemem przyśpieszanie i hamowanie gdyż są to dość płynne przeciążenia, tzn. nie występują gwałtownie i nie mają dużej siły. Największym wrogiem podczas takiej przejazdzki z komputerem są dziury w drodze, przejazdy kolejowe, progi zwalniające. Właśnie takic chwilowe przeciązenie o dużej sile moze ukruszyć procesor i raczej tego bym się obawiał.

62.87.131.* napisał:

zdejmij

bo wtopisz

zawsze sie jakaś dziura trafi, czy nagłe przyśpieszenie, i żadna gąbka ci tego nie zniweluje.

Przeciez moze ci socketa połamac, nie tylko grafa...

Dla spokoju ducha zdejmij, złożenie to kilka minut, a kupowanie nowego sprzetu...;/

81.168.228.* napisał:

koles .. jak problemem jest dla Ciebie sciaganie i zakldanie coolera .. a smarowanie pasta to koszmar to co ty robisz na tweak

przewozenie kompa z tymi nowymi coolerami dla mnie mija sie z celem .. niedosc ze wielkie to ..
to jeszcze odstaje zwykle od kompa na 3km..
kombinowac mozesz ... ale najlepiej sciagnac ... mozesz tez liczyc na to ze nic sie nie stanie .. a pozatym 700g to wcale nie tak duzo bardziej chodzi o to ze jest duzy i długi

83.31.140.* napisał:

Lepiej go zdemontuj, bo rdzeń ukruszysz (chyba że masz coppershima)!

212.191.172.* napisał:

Ja tam woziłem kompa na leżąco po 400Km tam i z powrotem z miedzianym pentagramem i się niczym nie przejmowałem, tyle że w samochodzie mam miękkie zawieszenie, qler jest dosyć niski, a nawet gdyby coś się stało, to się raczej ucieszył bym się że mam w końcu pretekst do upgreadu.

Tak jak mówią przedmówcy lepiej zdjąć dla świętego spokoju, polskie drogi są w stanie wykończyć wszystko.

193.151.48.* napisał:

zakup gąbek i inne pruby stabilizacji wentyla z pewnością bedą bardziej pracochłonne i czasochłonne niż demontaż! to pewne !wiec do rozbiórki przystąp

83.23.136.* napisał:

jak obudowa jest wyposażona w kółka to weź ją na sztywny hol

83.26.19.* napisał:

Możesz go nie wyciągać, ale prawie kilogramowa kula miedzi w obudowie może tak narozrabiać jak niezapięte dziecko w aucie. A jeżeli nie szkoda Ci kompa to jedź na własne ryzyko

80.244.134.* napisał:

Zanim Ci on sie urwie razem z soketem i jadro ukruszy to "lepper zostanie prezydentem"

83.17.253.* napisał:

Kurde... Rzokrecenia obudowny, wyjecie zasilacza, zjecie Coolera i skrecenie etgo zpowrotem to jakises 5-6 minut roboty przy zaloezeniu ze robisz to po ciemku... Wiec mysle ze moja odpowiedz jest jasna... ;]

80.244.134.* napisał:

ja przewozilem kompy na skuterze i nic sie im nie stalo a wszystko bylo w worku na smieci duzym i to kompy swieze zlozone, a wcale nie bylo wszedzie asfaltu...

81.168.149.* napisał:

przezorny zawsze ubezpieczony

80.244.134.* napisał:

a tam w autku ladnie unieruchomic i nie ma szans sie cos stac.

00 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24