Temat
padniety dysk
213.25.208.* napisał:
mam problem z dyskiem , tj kiedy wrocilem z wakacji po wlaczeniu kompa wszystko ruszylo normalnie az do momentu pojawienia sie bledu w odnalezieniu jakiegos pliku zrobilem wiec restart i ku mojemu zdziwieniu wyskoczyl mi blad disk fail czy cos podobnego , przy nastenym uruchomieniu i blizszemu przysluchaniu sie pracy dysku zauwazylem ze nie startuje sprawdzilem wiec zasilanie itp, ale nic to nie dalo wyjalem wiec dysk i odkleilem tasme izolujaca wnetrze , nastepnie w sposob mechaniczny ruszylem talerzzem , nastepnie podlaczylem dysk z powrotem , ruszyl , ale przy starcie slychac trzaski glowicy i znow wyskakuje disk fail , nie wiem czego to wina co jest uszkodzone , elektronika wydaje sie byc nie przepalona , i teraz moje pytanie czy da sie sprawdzic (np. programem , lub innym sposobem) co jest wadą tego dysku czy czesci mechaniczne czy elektronika ? Dodam jeszcze ze jest to seagate U8 ST317221A 17,2 g , i posiadam na nim duzo waznych rzeczy ktore chcialbym odzyskac , czesci do nigo mozna jeszcze kupic na allegro wiec moze jest jeszcze do naprawy??62.233.233.* napisał:
!!! ????
217.98.190.* napisał:
---83.28.234.* napisał:
Z tego co wiem otwieranie dysku w warunkach domowych jest conajmniej niewskazane Nawet najmniejsza drobina kurzu we wnętrzu dysku może spowodować jego niodwracalne uszkodzenie.81.210.9.* napisał:
Miałeś uszkodzoną być może tylko elektronikę, ale jak już rozebrałeś dysk to lipa stary. Możesz go wyrzucić bo gwarancji też Ci nie uznają jak zdjąłeś plomby. Przykra sprawa.4000 złotych. Tyle bierze Ontrack i to chyba jeszcze w zależności od ilości odzykiwanych danych. Wiem bo dzwoniłem. Masakra.
217.98.190.* napisał:
---81.210.9.* napisał:
Wiem, wiem. Ja nie siedziałem jak dzwoniłem do gościa i usłyszałem orientacyjną cenę to potem musieli mnie cucić, żebym wstał z podłogi . Ale pomijając ceny słyszałem, że to cudotwórcy.195.114.189.* napisał:
Odświeżam i przyklejam tutaj. U mnie inna sytuacja, komp nie widzi dysku. Po podłączeniu działa, przynajmniej słychać, że talerze się kręcą, głowice chodzą, więc podejrzewam elektronikę. Pytanie mam następujące: jakie są kryteria doboru elektorniki do dysku?. Czy musi być to dokładnie ten sam model ja mam Fujitsu MPF3204AT-EF ID: EFIM, a mam do kupienia FUJITSU MPF3204AT -EB ID:nie wiem. Najłatwiej dać elektronikę od dokładnie takiego samego dysku, ale czy elektronika w podobnych seriach się czymś różni217.98.190.* napisał:
---195.114.189.* napisał:
Może dokładniej, dysk chodził ładnie ok 3,5 roku, przetrwał ciężkie boje. Gorący, na mróz, do kumpla, znów do mnie, do kompa i tak często gęsto. Jestem mu wdzięczny za to, że wcześniej nie padł . O dane za bardzo nie dbam, bo od kiedy wszystko mam nowy dysk to wszystko leży na nim, a te kilka filmów co nie przerzuciłem to pal je licho, przyniosę jeszcze raz - to nie boli.Chodzi o to że dysk fizycznie chodzi, ale jest NIEWIDOCZNY dla kompa, i jak bym nie kombinował, lipa. Uruchamiałem komp z tym dyskiem jako master, slave, IDE-0, IDE-1, nigdzie go nie widać (płyta NF7) - dysk był podłączny zimny. Sprawdzając organoleptycznie dysk działa, talerze się kręcą, głowice szukają, tylko go nie widać.
[/b]Tak więc podsumowując:[/b] walę dane, chcę odzyskać dysk, bo 20GB piechotą nie chodzi, a mnie nie stać na nowy, a ten nawet nie miał jednego bad-a. Chodzi mi o elektornikę, bo znalazłem od innego dysku mój jest MPF3204AT-EF, a mam do kupienia MPF3204AT-EB, która jest chyba podobna (nie widać oznaczeń na układach, ale optycznie wszystko jest takie samo i w tych samych miejscach). Czy elektronika od innego dysku, może spowodować trwałe zniszczenie dysku?
217.98.190.* napisał:
---195.114.188.* napisał:
Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło, jakiś większy konkret. Wielkie dzięki. Ja myślałem , że dane o dysku i sterowaniu są przechowywanie właśnie w elektronice, więc teoretycznie wystarczyła by elektronika od dysku o takiej samej pojemności, ale widzę, że chyba się mylę (elektronika to dane o dysku, sterowaniu, itp. a w puszce tylko mechanika - talerze, głowice, silnik - tak myślałem). Czekam aż mi łaskawie odpiszą z servisu w U.K. (troszkę się guzdrzą), bo w Polsce tuman, grzecznie mi odpisał, że oni się dyskami nie zajmują, chociaż mu napisałem, że jeśli nie wie, to niech da namiary na kogoś gramotnego (może nie miał czasu, cóż ). Czy możesz podać jakieś namiary na informacje, skąd to wiesz, najlepiej po polsku, bo angielski niby kumam, ale nie chcę drażnić lwa . Będę wielce wdzięczny217.98.190.* napisał:
---Podobne tematy
Działy
Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 3.06 | SQL: 1 | Uptime: 753 days, 11:10 h:m |
Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl