heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Niedziela 22 grudnia 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Temat

Uciągnie?


217.8.188.* napisał:
Chcę dokupić drugi dysk twardy do maszyny, 200 gigowy Seagate'a lub WD. I tu pojawia się problem w zasilaczu, który ciągnie cały mój sprzęt (P4 1.7, 1024 RAM DDR (2x512), ATI Radeon 9800 PRO, dysk 80GB Seagate). Jest to zasilacz noname o mocy 300W. Jeśli to ma jakieś znaczenie, to płyta głowna jest po wymianie ok. 15 kondensatorów.

Czy taki 200 gigowy dysk będzie dużym obciążeniem dla tego bądź co bądź lichego zasilacza?

213.238.99.* napisał:
Chlopie, juz ten caly komp jest dosc duzym obciazeniem dla tej no-nameowej 300-tki, moze najpierw zainwestuj w zasilacz 350W Fortron albo Hunktkey 350W (jak masz wicej kasy). Chyba nie chcesz sie przekonac, ze mimo wszystko ten dysk 200GB to bedzie o te 10 - 15 W za duzo.

213.199.216.* napisał:

Chcę dokupić drugi dysk twardy do maszyny, 200 gigowy Seagate'a lub WD. I tu pojawia się problem w zasilaczu, który ciągnie cały mój sprzęt (P4 1.7, 1024 RAM DDR (2x512), ATI Radeon 9800 PRO, dysk 80GB Seagate). Jest to zasilacz noname o mocy 300W. Jeśli to ma jakieś znaczenie, to płyta głowna jest po wymianie ok. 15 kondensatorów.

Czy taki 200 gigowy dysk będzie dużym obciążeniem dla tego bądź co bądź lichego zasilacza?


Skoro masz plyte po wymianie kondziorkow, to znaczy ze zasilacz juz ledwo wyrabia. Jak mu jeszcze dorzucisz 15W to prawdopodobnie przy pierwszym starcie ujrzysz charakterystyczny szaro-niebieski dym i zabawa z kompem sie skonczy.
Z zasilaczami no-name jest zwykle tak, ze to co maja napisane na obudowie mnozysz przez 2/3 zeby uzyskac ich faktyczna moc.

pozdro.

217.8.188.* napisał:

Skoro masz plyte po wymianie kondziorkow, to znaczy ze zasilacz juz ledwo wyrabia. ...

pozdro.


Wylane kondensatory to był bezpośredni skutek 30 twardych restartów komputera w ciągu jednego dnia, ale pośrednim może rzeczywiście ten zasilacz.. no nic, dzięki za radę, będę rozglądać się za jakimś, czemu nie Chieftec'em (czy coś takiego, słyszałem, że dobre)?

80.51.206.* napisał:
najpierw wymienia się zasilacz potem dokupuje dysk szczególnie jak są uzasadnione wątpliwości co do stanu zasilacza !
wiem ze zasilacz to nudna skrzynka która mało kogo interesuje bez wpływu na wydajność ale jak ktoś się zabiera za własnoręczną wymianę komponentów komputera to powinna go te interesować ta nudna skrzynka mur.gif

Huntkey lub Fortron 350W wystarczy

149.226.255.* napisał:

Wylane kondensatory to był bezpośredni skutek 30 twardych restartów komputera w ciągu jednego dnia, ale pośrednim może rzeczywiście ten zasilacz..


Kondensatory elektrolityczne wylewają z trzech powodów:
- zbyt wysoka temperatura otoczenia (rośnie ciśnienie wewnątrz i wypycha elektrolit przez uszczelnienie na dole)
- zbyt wysokie napięcie - powyżej nominalnego napięcia gwałtownie rośnie prąd upływności kondensatora, co powoduje wzrost temperatury ze skutkiem jak wyżej (w skrajnych przypadkach może dojść do eksplozji - zabezpieczeniem są te śmiesznie wyglądające nacięcia na górze)
- niska jakość lub zestarzenie się uszczelnienia

Tak więc nawet 1 restart na minutę przez 365 dni w roku nie jest w stanie uszkodzić kondensatorów icon_biggrin3.gif
Słabe zasilacze zazwyczaj zaniżają napięcia wyjściowe, więc jest mało prawdopodobne aby to było przyczyną, najprawdopodobniej były to kondensatory niskiej jakości.

Co do zasilacza, to możesz rozejrzeć się również za FEEL 350W - miałem, sprawdziłem - jest ok, za to tańszy od Fortrona


217.8.188.* napisał:
Jak mogły być kondesatory niskiej jakości, skoro były oryginalne z płyty Solteka? A wylały. Zresztą nieważne, nie interesuje mnie to za bardzo... ważne, żeby złom działał icon_biggrin3.gif

Do Zawadaki: sam komputera nie składałem, moja wiedza jest za licha do takich rzeczy. Gdy rozbudowywałem go o Radeona, wtedy już miałem wątpliwości, ale jednak ciągnął i ciągnie dalej.

Oczywiście, zdecyduję się na ten zasilacz, ale pytam się jeszcze raz - co sądzicie o Chieftec'ach?

213.199.216.* napisał:

Oczywiście, zdecyduję się na ten zasilacz, ale pytam się jeszcze raz - co sądzicie o Chieftec'ach?


Mam weterana 360-302 DF juz ponad 2 lata i nie narzekam, tylko ostatnio cos wysokie napiecia daje. Podobno ma w srodku jakies potencjometry, ktorymi mozna sobie z tym poradzic. Poza tym wyratowal mi kompa z 2 zwarc ktore mu zafundowalem (1. przy lutowaniu ukladu kontroli obrotow wentylatorow podczas pracy kompa - przewody wysmyknely mi sie z reki i troche zaiskrzylo; 2. przy podlaczaniu kieszeni na HDD podczas pracy kompa - nie trafilem molexem w gniazdko i na chwile zrobilo sie bardzo jasno icon_wink3.gif )

pozdro.

149.226.255.* napisał:

Mi od slabego zasilacza wylaly kondziorki w plycie Epox'a (1 nawet efektownie wystrzelil). Dlaczego uwazam ze to od zasilacza? Po pierwsze dlatego ze to byly kontensatory z wytrzymaloscia do 105*C, wiec temperatura raczej ich nie zabila. Po drugie dlatego ze slabe zasilacze nie tylko zanizaja napiecia, ale przy nadmiernym obciazeniu podaja bardzo niestabilne napiecia. Wiekszosc kondensatorow na plycie glownej (chyba wszystkie duze) wchodzi w sklad stabilizatora napiecia, wiec kiedy zasilacz podaje niestabilny sztrum te kondziorki zbieraja ciezkie baty.


Przecież napisałem, że to mało prawdopodobne, a nie że niemożliwe...
Wahania napięć w granicach nominału nie wpływają na żywotność elektrolitów (z wyjątkiem dużych częstotliwości, ale to nie w tym przypadku). Eksplozja elektrolitów najszybciej następuje przy odwrotnym podłączeniu zasilania, bo wtedy zachowują się jak rezystor o rezystancji kilkunastu ohmów. Zmiana polaryzacji mogła nastąpić na skutek przerwy/zwarcia w jednej z linii zasilających. Tanie zasilacze z powodu prostej konstrukcji potrafią czasami znacznie zawyżać napięcia na liniach słabo obciążonych (-12, -5, +12), to również mogło być przyczyną. Poza tym czasami kondensatory "same z siebie" dostają przbicia i eksplodują (wada fabryczna).
Prawda jest taka, że do pracy z układami cyfrowymi, szczególnie tak rozbudowanymi jak na płytach głównych powinno stosować się kondensatory o obniżonej "równoważnej rezystancji szeregowej" oznaczane najczęściej jako SXA lub LSR. Nikt tego nie robi ze względu na większe koszty.

Podobne tematy


Działy









Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 4.24 | SQL: 1 | Uptime: 753 days, 11:05 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl