heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Niedziela 22 grudnia 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Temat

Windows 98, Kernel


158.75.213.* napisał:
Trafilem na nastepujacy problem. Mam komputer, nienanojwszy na ktorym zainstalowany jest Windows 98. System odpala sie wlasciwie jak mu to pasuje. Zdarza sie, ze przez kilka restartow nie ma zadnych problemow, ale najczesniej bywa, ze zaladuje czesc sterownikow po czym pokaze blad o tym, ze nie moze zaladowac modulu KERNEL i wylaczy komputer. Poczatkowo myslalem, ze to kwestia przegrzanego procesora, ale temperatura okolo 44-50 stopni dla Durona 600 to raczej norma. Wewnatrz obudowy siedzi troche kurzu, ale wentylatorki sa czyste. Problem uszkodzonej kosci pamieci chyba tez wyeliminowalem. Aktualnie wlozone sa tam dwie kosci pamieci. Jedna 64M na ktorej system podniosl sie kilka razy pod rzad po czym nagle przestal i 128M. Probowalem wszystkich mozliwych kombinacji z pamieciami i zawsze efekt ten sam. Czasami startuje, czasami nie. Memtest nie wykazuje zadnych pledow. Dysk rowniez jest sprawny, bez uszkodzonych sektorow. Komputer nie jest podkrecany. W trybie awaryjnym uruchamia sie bez zadnych problemow. Po wywaleniu wszystkich sterownikow systemodpala sie rowniez normalnie po czym znowu po ich instalacji dziala losowo. Logowanie do pliku bootlog.txt rowniez nie daje zadnej ciekawej odpowiedzi. Najczesciej mozna tam tylko znalezc informacje o tym, ze modul KERNEL nie moze zostac zaladowany a szukanie jakiejkolwiek wskazowki co moze byc przyczna problemu jest chyba bez pomocy Microsoftu niemozliwe icon_wink2.gif

Reinstalacja systemu raczej odpada. Jest on w sumie dosc swiezy i skoro czasami uruchamia sie bez problemow to nie sadze iz blad tkwi wlasnie w nim.


Jesli ktos ma jakis pomysl co jeszcze sprawdzic i jak sprawic zeby komp dzialal znowu normalnie niech smialo pisze bo mi osobiscie brak juz na to sil icon_wink2.gif

86.63.135.* napisał:
Uruchamianie krok po kroku(chyba tak się to nazywało) z róznymi kombinacjami ladowanych sterów.

158.75.213.* napisał:

Uruchamianie krok po kroku(chyba tak się to nazywało) z róznymi kombinacjami ladowanych sterów.


Zapomialem o tym napisac, ale rowniez probowalem w roznych konfiguracjach. Niezalezcie czy zgodze sie na zaladownie rejestru, wpisow z config.sys i autoexec.bat to i tak wysypie sie przy "uruchamianiu interfejsu graficznego", a to kolejne pytanko, ktore Windows zadaje w tym trybie. Wczesniej jest niestety tylko opcja typu "czy zaladowac wszystkie sterowniki systemu Windows". Niezbyt duzy to wybor.

86.63.135.* napisał:
Dajesz nie na ladowanie wszystkich i powinien pytac sie o kazdy po kolei.

158.75.213.* napisał:
Szczerze mowiac jest dokladnie odwrotnie. W momencie kiedy zgodze sie na zaladowanie wszystkich system dopiero zaczyna pytac po kolei ktore sterowniki powinny zostac zaladowane a ktore nie. W kazdym razie powolutny, malymi kroczkami dotarlem do sterownikow od plyty glownej opartej na ukladach VIA i wyglada na to, ze tutaj tkwil problem. Podejrzem, ze kilka pliczkow uleglo uszkodzeniu/podmianie (na jakies starsze, niezbyt stabilne i kompatybilne wersje) i stad chyba wziely sie wszystkie problemy. Poki co, po zainstalowaniu najnowszego dostepnego do tej plyty glownej pakietu sterownikow Via 4 in 1 oraz direct x'a (sam Windows zasygnalizowal mi w ktoryms momencie, ze pliki wchodzace w sklad pakietu dx zostaly podmienione na starsze wersje czym bylem dosc zaskoczony) wszystko wydaje sie dzialac. Czas pokaze co bedzie dzialo sie dalej icon_wink2.gif

86.63.135.* napisał:
A mozliwe, ze odwrotnie. Z 98 dawno nie korzystałem.


158.75.219.* napisał:
Problem powrocil. Przed snem jeszcze z 10 razy probolem dobic komputer i za kazdym razem system uruchamial sie poprawnie z wszystkimi sterownikami. Rano, dla testu ponownie sprawdzilem czy wszystko jest OK i wyszedlem majac pewna nadzieje. Po przetransportowaniu komputera na jego miejsce system odpalil sie tylko za pierwszym razem. Kolejne proby byly juz bezcelowe. Po wyjeciu jednej kosci RAM znowu odpalil sie bez problemu. Chwile pozniej RAM znowu wyladowal w komputerze, system wstal i dzialal przez kilka godzin dosc intensywnej pracy. Podejrzewam, ze jutro bedzie miala miejsce podoba zabawa. Problem jest dosc dziwny i mozna powiedziec losowy. Jakies swieze pomysly?

83.19.212.* napisał:
Ja bym zrobił tak:
1. Rozkręcił kompa i dokładnie go przeczyścił.
2. Sprawdził pamięci programem GoldMemory.

Gdy to nie pomoże, to:
3. Zresetował ustawienia bios i ustawił go od nowa.
4. Zainstalował od nowa Windows. Nie korzystając przy tym z najnowszych sterowników i DirectX, gdyż one nie zostały napisane pod ten system i mogą być powodem problemów.

158.75.219.* napisał:

Ja bym zrobił tak:
1. Rozkręcił kompa i dokładnie go przeczyścił.
2. Sprawdził pamięci programem GoldMemory.

Gdy to nie pomoże, to:
3. Zresetował ustawienia bios i ustawił go od nowa.
4. Zainstalował od nowa Windows. Nie korzystając przy tym z najnowszych sterowników i DirectX, gdyż one nie zostały napisane pod ten system i mogą być powodem problemów.


Punkty od 1 do 3 wykonalem zanim napisalem tutaj posta i nic to niezmieniolo. Wewnatrz jest stosunkowo czysto, wentylatorki nie sa zakurzone, przeplyw powietrza calkiem niezly i sprzet raczej sie nieprzegrzewa. Pamieci wedlug testu burn-in sa w pelni sprawne. Reinstalacja Windowsa raczej odpada. Aktualnie siedzi tam zbyt wiele oprogramowania do ktorego znowu trzebaby bylo starac sie o licencje i klucze aktywacyjne (niestety zalezne od HWID, a te zmienia sie wraz z instalacja systemu). Jak wczesniej pisalem jest to dosc swiezy system, gdzie nie zagniezdzil sie zaden syf.Srawdzilem go za pomoca kilku roznych antywirusow (online) oraz programow do usuwania spyware. Wczesniej, zanim dostalem ten sprzet do naprawy, pod moja nieobecnosc robiona byla nakladka na Windowsa (update) w celu nadpisania ewentualnych uszkodzonych plikow. Proces przeszedl do konca, ale efekt wciaz ten samm. DirectXa bym sie nie czepial. Aktualnie siedzi tam 8.1. Sterowniki VIA sa gdzies z 2000 roku, czyli najnowsze dostepne dla z obsluga chipsetu tej plyty glownej. Do tego zainstalowane sa jakies starsze detonatory obslugujace Geforce'a 256, a problemy zaczely sie znikad i pojawiaja sie jak wczesniej napisalem losowo i nieprzewidywalnie.

83.19.212.* napisał:
Więc może coś ze sprzętem. Takie losowe cuda najlepiej generuje uszkodzony zasilacz/płyta/taśma hdd.

158.75.219.* napisał:

Więc może coś ze sprzętem. Takie losowe cuda najlepiej generuje uszkodzony zasilacz/płyta/taśma hdd.


Tasme od hdd wymienilem na inna ale nie pomoglo. Zasilacz wyglada na sprawny. Po podlaczeniu innego problem wciaz pozostaje. Plyte glowna jako calosc trudno sprawdzic. Dziwne jest to, ze jesli system sie juz odpali to moze dzialac bez ograniczen (sprawdzane przez okolo 8 godzin) i calkowicie stabilnie co z kolei odsuwa sugestie dotyczaca problemow sprzetowych nieco na bok. Jutro sprawdze jeszcze czy czasem kondensatorki kolo zlacza CPU nie nawalaja icon_wink2.gif

83.21.163.* napisał:
Sprawdź dokładnie kondensatory....

83.16.51.* napisał:
Chyba już wiem, w czym problem. Podobne jazdy miał kuzyn. Komp działał w 3 trybach: 1 - nic nie chodzi (czarny ekran), 2 - zwiecha na szukaniu dysków (pomimo odłączenia taśm od płyty), 3 - chodzi normlanie. Przy tym ostatnim zdarzały się zwiechy podczas pracy.
Zrobiliśmy więc pajączka. Przeczyścili wszystko, zmienili zasilacz, taśmy, sprawdzili pamięci, bateryjkę, uruchomili i niby chodzi. Wyłączyliśmy i chcieliśmy znów włączyć a tu kaszanka - raz chodzi, raz nie. Koniec końców wniosek był jeden: płyta jest uszkodzona, padła. Stara płytka BXowa.

Podobne tematy


Działy









Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 1.73 | SQL: 1 | Uptime: 142 days, 16:57 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl