Temat
Dziwna Sprawa Z Xp
81.161.225.* napisał:
Witam.Mam tako dziwno przygode... Chodzi o to, iż chciałem włączyć kompa lecz zamiast loga Windows XP ujżałem następujący komunikat:
,, Nie można uruchomić systemu Window, ponieważ następujący plik nie zostal znaleziony, lub jest uszkodzony: <katalog główny windows> \system32\hal.dll. Zainstaluj ponownie kopię tego pliku". Każdy klawisz powodował reset komputera. Postanowiłem skopiować ten plik z 2 kopji systemu też sepsutej (nie chciało mi sie jej naprawiać ). Weszłem na Win 98, ale gdy tylko kliknołem na Mój Komputer zdziwiła mnie jedna partycja ( i to właśnie ta na której była zainstalowany XP) podpisana ,,Magicznymi znakami" a w środku została 1/4 plików podobnie podpisanych I tu nierozumiem, bo normalnie wyłączyłem system Czy to da sie naprawić? Czy poprostu dysk jest walnięty?
Ps: Zdażało się to wcześniej, ale na Codegenie który wyżucał napięcie 13,2V a ten ma wszystko w normie...
212.182.122.* napisał:
Jak na moj gust Twoj dysk sie piep...szy kupiles Seagate to teraz masz... daj mu pelny format i bedzie dobrze, przynajmniej na jakis czas81.219.217.* napisał:
Mój kuzyn miał to samo, jedna partycja poszła się kochać. Musiał dysk wymienić.81.161.225.* napisał:
Kupiłem Seagate, bo tylko to w tedy mieli... Dodatkowo zachęcały mnie doświatczena ze starą czwóreczkąSondzicie że uznają to w serwisie w ramach gwarancji?
83.24.249.* napisał:
Mojemu znajomemu uznali podobny przypadek, tyle że w serwisie Samsunga.83.16.51.* napisał:
Taa. Odrazu wina dysku. Ja w życiu nie widziałem zepsutego Seagate-a.Przenieś/nagraj ważne dane na DVD. Przejedź po dysku programem WDCLEAR. Powinno wyświetlić 0 błędów. (Jeśli nie, to dysk jest walnięty).
Załóż partycje od nowa i wrzuć od nowa system. I nie rób więcej burdelu.
212.182.122.* napisał:
Taa. Odrazu wina dysku. Ja w życiu nie widziałem zepsutego Seagate-a.
Przenieś/nagraj ważne dane na DVD. Przejedź po dysku programem WDCLEAR. Powinno wyświetlić 0 błędów. (Jeśli nie, to dysk jest walnięty).
Załóż partycje od nowa i wrzuć od nowa system. I nie rób więcej burdelu.
krotko zyjesz, najwiecej ich pada razem z caviarami, popytaj w serwisach chociazby
83.27.14.* napisał:
Ja w życiu nie widziałem zepsutego Seagate-a.
Ja już widziałem kilka.
81.190.196.* napisał:
hmm a ja nie widzialem jeszcze zadnego seagata zdechlego,znaczy mam jednego który działa pod windami w trybie PIO i czasem wyswietla bsody ale na imacu działa bez problemu :]PS: w chipie kiedys napisali taką ciekawostke :
CYTAT
Biblioteka HAL.DLL odpowiada za jdną z warstw obsługi sprzętu w Windows 2000/xp (dokłądnie za tzw. Hardware abstraction Layer).Gdy podczas startu pojawia sie komunikat dotyczący braku lub uszkodzenia wspomnianego pliku winny moze byc zbiór boot.ini.Abu go naprawić: wkłądamu płyte instalacyjną xp do napędu cd i uruchamiamy z jej urzyciem komputer, przechodzimy do konsoli odzyskiwania systemu, wpisujemy polecenie bootcfg /rebulid , wyjmujemy cd i restartujemy komputer
moze sprawdź to??
83.16.51.* napisał:
1. Wcale nie krótko żyję.2. Sam pracowałem w serwisie pół roku i znajomym kompy naprawiam. Żaden zepsuty Seagate nie wpadł mi w ręce. Głównie WD, potem IBM oraz Samsung. Może kwestia szczęścia.
3. Wiedziałem, że jak napiszę tak o Seagate, to od razu usłyszę czyjeś odmienne zdania. Nie róbcie tak więcej, bo to typowy offtopik - pisanie posta, aby tylko mi zaprzeczyć. W razie czego sprawdźcie w regulaminie.
4. Jak nie zadziała "rebuild", to opcja "Napraw" z płyty CD powinna załatwić wszelkie problemy.
81.161.225.* napisał:
To wyglonda mniej wiencej tak jak na tym zdjenciu...83.16.51.* napisał:
Wątpię, aby dane były do odzyskania. Możesz próbować, ale jeśli nie ma tam nic na prawdę ważnego, to WDCLEAR i wszystko od nowa wrzucić.Sprawdź ustawienie zworek, ustawienia BIOS (nie można wymuszać trybu działania dysku!), taśmę oraz wtyczkę zasilania. Może za dużo podkręciłeś - tam nie ma blokady PCI/AGP. Może napięcia? Wiem, że zasilacz dość dobry, ale zawsze może się zepsuć.
62.111.219.* napisał:
Jak na moj gust Twoj dysk sie piep...szy kupiles Seagate to teraz masz... daj mu pelny format i bedzie dobrze, przynajmniej na jakis czas
Seagety są kuloodporne! Jeden spadł mi (60Gb) w obudowie i dość mocno w ią uderzył! Nie ma nawet jednego bada! Więc nie pisz jak nie wiesz!!!
81.161.225.* napisał:
Na częstotliwości PCI Frequency nigdy nie przekroczyłem 36MHz, a napięcia są następujące:+3,3V 3.33-3.37V
+5V 4.93-4.96V
+12V 12.52-12.56V
Zworki nigcy nieprzestawiałem, ani niebawiłem sie w biosie (poza magistralą FSB )...
213.227.72.* napisał:
Taa. Odrazu wina dysku. Ja w życiu nie widziałem zepsutego Seagate-a.
Mnie padła słynna Baracuda IV (60Gb) wprawdzie delikatniej, bo udało się dane odzyskać, ale łapneła bad bloki, test spójności przestał się jej podobać i inne takie.
Seagate'y już nie są tak dobre jak kiedyś.
A padają dyski wszystkich marek, tyle, że jedne trochę cześciej inne rzadziej.
Statystykami dysponują producenci, ale oni sie nimi nie podzielą
83.16.51.* napisał:
Ale to zawsze te 3MHz powyżej standardowego 33MHz. Niby nic, ale pewności nie ma.Zdarzyło mi się tak raz (te krzaki), jak wymusiłem tryb pracy dysku. Spróbuj reset ustawień bios. Krzaki zapewne nie znikną.
Jak już mówiłem wcześniej, przejedź po dysku programem WDCLEAR. Załóż partycje od nowa i normalnie używaj dysku. Proponuję jednak nie podkręcać kompa. Nie mogę jednak gwarantować, iż sytuacja się nie powtórzy.
Do wszystkich, którzy chcą się wypowiadać o awaryjności dysków:
Temat tego topika jest inny, więc radzę zaprzestać tego typu rozmów. Chcecie o tym pogadać, załóżcie nowy temat. Wszystie dyski się psują. Koniec tematu.
Podobne tematy
Działy
Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 2.29 | SQL: 1 | Uptime: 58 days, 22:47 h:m |
Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl