heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Niedziela 22 grudnia 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Temat

Robimy sobie wzmacniacz.


217.96.155.* napisał:
Chciałbym aby w tym temacie zamieścili swoje porady na temat własnoręcznego montażu wzmacniacza wszyscy którzy są obcykani w temacie(z jakich części na jakich płytkach, czym to lutować, jakie kondziory najlepiej dobrać + ewentualnie zamieścili linki do schematów płytek.
Chodzi mi o taki w miarę prosty + tani (koszt części <100zł) wzmacniacz ~ 100 W na kanał który można by sobie samemu zmajstrować.

Ostatnio mam jakąś fazę z qmplem na grzebanie w elektronice przy nagłosnieniu, a jak już zabrałem się za wzmacniacz to stwierdziłem że nic nie umiem. icon_razz.gif

dlaczego...?

Ano ostatnio "zdobyłem" fajne głośniczki FINISHER SF-413 DUAL CONE 40 WATT 4 OHM(samochodówki) oraz SONY HQ 2536 8 OHM i postanowiłem sobie zrobic z nich siakieś kolumienki. No i tu jest zonk, mam wieżę SONY FH-B170 z koluienkami 6 OHM'owymi w standardzie, i w związku z tym (ponieważ nigdzie na wieży nie ma info ile max obsłuży na wyjściu) mam pytanie - czy ta wieża pociągnie te głośniki < z kompletu 6 OHM ?WATT + FINISHERY 4 OHM 40WATT + SONY HQ 8 OHM ?WATT> w sumie wyjdzie 18 OHM i około 180WATT na kanał, przy założeniu że wież ma 6-10 OHM n a wyjściu to czy wieża to pociągnie, grać z pewnością będzie bo teraz przy FINISHER + te z kompletu nie moge dać powyżej głśności 70% bo by kolumny rozpierniczyło, ale czy niczego nie zjaram... wiem zamotany ten temat ale ja się na tym kompletnie nie znam... icon_redface.gif

83.26.25.* napisał:
RAZOR jak nie masz pojecia o wzmacniaczach to lepiej sie nie bierz za nie, zeby zlozyc i uruchomic wzmacniacz duzej mocy trzeba miec juz nie byle jakie pojecie o elektronice i potrzebny ku temu sprzet, znajac zycie z doswiadczenia wiem ze wzmacniacz zlozony przez amatora ma:
1. zle poprowadzona mase
2. nierowno dobrane tranzystory pod wzgledem wzmocnienia
3. zbyt duze albo zbyt male sprzezenie zwrotne
4. niewyregulowany prad spoczynkowy
5. zle poprowadzony sygnal w calym ukladzie

to wszystko sie sklada na to ze amator po raz pierwszy uruchamiajacy wzmacniacz (oczywiscie zapomina rezystorow w galezi zasilania i wyjsciowych) slyszy huk, widzi blysk, czuje dym, po glebszym zaznajomieniu sie z tematem, reguluje sprzet wymiania wszystkie tranzystory (bo sie spaliwy) i czasem tez glosniki w kolumnach, i odpala drugi raz, slyszy buczenie (zle poprowadzona masa)... ale co tam puszcza muzyke, nierowne wzmocnienie i zazwyczaj w tym wypadku za male sprzezenie zwrotne powoduje wzbudzenie sie wzmacniacza i w skrajnych przypadkach podanie przezen proadu stalego na kolumny, dobrze jezeli to zdazy sie w pasmie slyszalnym.. wtedy amator zorientowany ze cos nie tak wylaczy sprzet, gorzej jak zdazy sie to w pasmie ponad akustycznym... wtedy glosniki ida z dymem a amator elektroniki z lzami w oczach znow slucha "jamnika"... gdyz nie posiadal generatora i oscyloskopu ew. dwoch miernikow aby kontrolowac pobor pradu przy zadanych czestotliwosciach i to co pojawia sie na wyjsiu

- widzialem juz chyba z 7 takich przypadkow

wiec jak nie masz pojecia o budowaniu wzmacniaczy to kup sobie kostke TDA7294 ew. LM3886 kup gotowa plytke i zloz cos prostego o mocy 50-60W, ale tez uwazaj na dobry montaz bo mozesz skonczyc zle icon_wink2.gif

83.31.131.* napisał:
dołączam się do przedmówcy i dodaję to:

przeanalizujmy nasze założenia:

1. 100W
2. cena<100zł
3. ma dobrze grac

po jakze wnikliwym przeanalizowaniu wszystkich zalozei dochodzimy do wniosku, ze przy spelnieniu dwoch losowych trzeci nie ma prawa bytu.

ale jesli pytasz to ot prosze:

kondensatory w zasilaniu:
wariant tani - nichicony
wariant drozszy - elna cerafine lub panasonic fc
wariant najdrozszy - back gate

kondziory w torze sygnalu:
wariant tani: wima mkt
wariant drogi: scr mkt, rosyjskie olejowe i papierowo-olejowe, wszelkiej masci musicapy. najlepiej sie prezentuja hovland musicap`y

cyna:
wariant tani: cynel 0,05% Ag
wariant drozszy: wbt 3-5% Ag

okablowanie:
wariant tani: technikabel
wariant drogi: im drozsze tym lepsze, najlepiej tasmy.

rezystory:
tutaj nie uznaje wyrobow z gornej czy dolnej polki. najlepsze to poprostu metalizowane...


z tego rachunku ktorego dokonales wynika, ze z elektronika to masz tyle wspolnego ile ja z astrologia. jesli nie jest to chwilowy kaprys to powinienes sie zaopatrzyc w ksiazki o elektronice (rowniez takie audiofilskie). sluchanie nie polega tylko na sluchaniu z dobrego wzmaka, ale przede wszystkim na dobrych kolumnach i w pomieszczeniu o odpowiedniej akustyce. jesli nie masz spelnionego jednego z tych warunkow to sprawa jest przegrana.

jesli o mnie chodzi to zabawe z audio zaczalem od checi zrobienia wzmaka kruszącego ściany bass`em a skończyło się na mocarzu 2x35W który obnaza wszystkie dostepne algorytmy kompresji (no i nie idzie sluchac kiepsko nagranych plyt).


ode mnie tyle. mysle, ze nie warto pisac wiecej. jak to mowią 'nie od razu mur chinski zbudowali' czy jakos tak... icon_wink2.gif

PS. preferencje audio to kwestia gustu. moze Ty wolisz matowe, cofniete srednie, piaszczyste i szkliste wysokie rodem z noname`owych kondziorow w zasilaniu czy mp3~200kbit/s. to wszystko trzeba wypraktykowac... no i jeszcze zalezy od preferencji muzycznych...

83.26.25.* napisał:
co do wzmacniaczy samorobek to pochwale sie moim co sklecilem w 98/99 roku

user posted image

user posted image

ps. nie zwracac uwagi na date na zdjeciu bo jest z kosmosu icon_wink2.gif

83.31.131.* napisał:
ojoj, na zdjeciu widze szczatkowe filtrowanie w zasilaniu.

mozesz cos napisac o swoim dziecku ? icon_wink3.gif

83.26.25.* napisał:
moc 2x90W (4ohm), szybkosc narastania impulsu 25V/us
praktycznie zerowe sprzezenie zwrotne, klasa A do 4W powyzej AB,
tranzystory motoroli - mierzone i segregowane, rezystory tez mierzone i segregowane, tak samo z kondensatorami

przedwzmacniacz na TL072, podwojnie stabilizowane napiecie +/-15V i korektorem +/- 10dB dla 70Hz i 12kHz
obrotowy selektor wejsc (5 wejsc)

transofrmator 300W, napiecie wyprostowane 2x80V, 2x10000uF

gralo i gra iscie szatansko icon_biggrin3.gif

213.25.227.* napisał:
Nie pomyliło Ci się nic z tym napięciem? Przecież przy zasilaniu końcówki napięciem 2x80V przy obciążeniu 4ohm można wyciągnąć ponad 600W! Coś tu się przechwalasz trochę icon_smile3.gif No i na zdjęciach nie widać tych elektrolitów 2x10.000uF icon_wink2.gif A radiatorem to była cała obudowa?

83.31.150.* napisał:
popieram przedmówcę. 10mF nie widać, a 2x80V to dosc sporo jak na 90W. no i nie widac radiatorow icon_sad2.gif

dla przykladu to byl moj pierwszy wzmak, teraz lezy i sie kurzy:

user posted image


2*65W, trafo 250VA 2*24V, w zasilaniu 20mF na kanał. po popełnieniu tego wzmaka wiedziałem ktorych kondziorów się wystrzegać icon_wink2.gif

195.136.107.* napisał:

a kabelki technolabel icon_wink3.gif icon_question.gif jak sie sprawdzja bo mam takie przy glosnikach icon_biggrin3.gif

83.31.150.* napisał:
to nie technikabel tylko 'hermann'. technikabel ma czarny pasek. w kazdym razie jeden pies icon_wink2.gif uzywam swiezych technikabli 4mm^2 i nie narzekam icon_wink2.gif

195.136.107.* napisał:

chyba techno lol tak mam napisane laugh.gif

83.26.26.* napisał:


tak napiecie zasilania dokladnie wynosilo 2x78V, elektorlity to 4x4700uF gwoli scislosci icon_smile3.gif dwa widac za pionowa plytka przedwzmacniacza a dwa sa przed plytka, obudowa cala aluminiowa jest, a moc 2x90W bo jakim prawem mozna wyciagnac wiecej z 90W tranzystorow ?? icon_wink3.gif
a co do przegrzewania sie to prawda... przy dlugim glosnym graniu sie przegrzewal icon_confused2.gif

83.31.150.* napisał:



zwał jak zwał. wiadomo o co chodzi. głupie przyper***anie masz widać we krwi.
kamien - jak dla mnie to za duzo V. balbym sie to pomacać. zrobiłem kiedys zwarcie na na 34V. poszlo przez jedna reke, korpus, do drugiej. nie bylo fajnie. a roznica w glosnosci pomiedzy 90W a 35W jest raczej niewielka. ja radko wychodze poza 5W icon_wink2.gif

195.136.107.* napisał:
ja sie nie przypierdalam icon_wink2.gif tylko chcialem sprostowac bo moze miales nie to o co mi chodzilo
pozdro

83.31.150.* napisał:
no niech Ci będzie. ale tego avatara juz zapamietalem. strzez sie icon_smile3.gif

83.26.26.* napisał:


no te 2x80V bylo po to aby wzmak lepsza dynamike mial, ale kiedys jedna reka trzymalem sie obudowy a druga dotkanalem radiatora.... az mnie odrzucilo icon_wink2.gif
wiem ze ta konstrukcja nie jest idealna ale to pierwsza taka prawdziwa i mialem 15 lat jak ja robilem icon_wink3.gif teraz pewnie zupelnie inaczej zaprojektowalbym sprzecik.

83.31.150.* napisał:
jak dopadne cyfróweczkę w moje łapki to wrzuce na forum zdjęcia mojej samoróbki. ogólny opis wygląda tak:

trafo 2x14V 150AV, 15mF panasonic fc na kanał, dwa monobloki na opa548 (slew rate na poziomie 10V/us - troche malo). calosc pracuje na przekaźnikach w trzech stanach:

1. wyłączony. swieci sie jedna dioda, wzmak nie działa.
2. włączenie. druga dioda zaczyna mrygac, wzmak dostaje prąd (przez przekazniki) ale wyjścia są zwarte na mase przez rezystory 8ohm (tez przekazniki).
3. po mniej wiecej 5s (po ustaleniu stanow) przekazniki wyskakuja z opornikow i zalaczaja kolumny. druga dioda przestaje mrygac i zaczyna swiecic.

'srebrna' obudowa z poziomym szlifem a`la onkyo.
diody oczywiscie niebieskie icon_lol.gif
zadnych regulacji czy pokretel, jest to sama stereofoniczna koncowka mocy. chodzilo mi o maksymalne skrocenie toru sygnalu.

hyhyhy, troche nad tym siedzialem icon_wink2.gif

217.96.155.* napisał:
Zgodnie z waszymi zaleceniami dałem sobie spokój icon_confused2.gif
... narazie, dopóki się nie poduczę icon_twisted.gif
Ale mam nowy problem, wygrzebałem UNITRĘ ZRK AT 9100 która leżała sobie w piwnicy przez rok, z tego co widzę była zalana czymś.
Po wyczyszczeniu i podłączeniu niestety nie działa... icon_cry.gif
Jaka jest szansa na odratowanie tego, czy ta woda mogła go TOTALNIE zniszczyć... ?

83.31.172.* napisał:
jezeli sciezki sa jeszcze cale to mozna odratowac. wiecej - mozna sprawic, ze bedzie swietnie grala - mucho lepiej niz w oryginale icon_wink2.gif

217.96.155.* napisał:

Dzięki za dobrą wieść icon_wink3.gif
Oddałem to do servisu i czekam na wynik....
Teraz wiem co mam im powiedzieć jeśli stwierdzą - tego nie da się naprawić.
Ścieżki śą całe, i WIĘKSZOŚĆ części (tranzystory.itp.) działa.

83.31.172.* napisał:
o fu - nie jestem zwolennikiem oddawania sprzetu do serwisu - chyba, ze znam serwisanta osobiscie.
jesli chodzi o sprzet audio to lepiej oodac go komus, kto sie zna na sprzecie audio bardziej od strony audiofilskiej. a wspomnialem o sciezkach wlasnie dlatego, ze ze starego sprzetu tylko one sie przydaja. cala reszta podlega wymianie icon_wink2.gif

213.25.227.* napisał:
Może niektórym się tutaj trochę narażę, ale czasami mnie śmieszy to przesadnie audiofilskie podejście do techniki audio. Nie twierdzę, że nie słyszę różnicy między sprzętem dla mas a audiofilskim, bo ją słyszę - ale dla mnie taki sprzęt gra zbyt płasko i do słuchania np. metalu się nie nadaje. Nie ma przecież sensu na siłę zmieniać swoich gustów i upodobań muzycznych tylko dlatego że kupiliśmy sobie audiofilski sprzęt.
Śmieszy mnie np. używanie przesadnie drogich kabli z miedzi beztlenowej do głośników, czy interkonektorów ze srebra, jeśli połączenia wewnątrz sprzętu i w kolumnach głośnikowych w przeważającej części tego audiofilskiego sprzętu robione są zwykłymi kablami, takimi samymi jak w tanich sprzętach z supermarketów. Albo jakieś dziwne ekranowane kable zasilające - po co one skoro dalej w ścianie mamy zwykłe miedziane druty?

83.26.16.* napisał:
icon_arrow.gif lechoo
co do kabli zasilajacych zgadzam sie w 100% co do reszty juz nie, w audiofilskich sprzetach okablowanie wewnetrzne jest wysokiej klasy mimo iz wydaje ci sie ze jest takie jak w sprzetach z supermarketow, po pierwsze odtwarzacze cd i wzmacniacze maja wyjscia podpiete bezposrednio z plytki poprzez gruba magistrale do sptopnia koncowego, pozatym odleglosc kabli w sprzecie rzedu 5cm nie wplywa znaczaco tak na dziwiek jak kable do kolumn dlugosci 3-5 metrow icon_wink2.gif okablowanie w audiofilskich kolumnach zazwyczaj jest wysokiej klasy podobnie jak elementy zwrotnicy a ze z wygladu badziwny i doby kabel sa podobne to juz nie moja wina icon_wink2.gif hehehe dobry interkonekt daje wiecej niz dobre kable glosnikowe a to dlatego ze sygnal wejsciowy do wzmacniacza jest dosc slaby i kazdy kabel co psuje dzwiek powoduje ze jest to popsucie wzmacniane poprzez wzmacniacz i dosc mocno rzuca sie na uszy, aha i ostanie w audiofilskim sprzecie dzwiek nie jest plaski ale prawdziwy i nie sztucznie podbity, to co slyszysz jest takie jak zamierzal tworca a nie uwypuklone poprzez roznorakie korektory icon_wink2.gif

pozdrawiam

83.31.172.* napisał:
a ja lechoo wyglosze moje zdanie na temat tego:

"Albo jakieś dziwne ekranowane kable zasilające - po co one skoro dalej w ścianie mamy zwykłe miedziane druty?"

sprawa wyglada tak, ze drutow w scianie nie trzeba ekranowac. ich zaklocenia nie dotycza, poniewaz jak slusznie zauwazyles - te druty sa w scianie. ale skoro juz zakladasz, ze sluchaczem jest audiofil to tutaj zbije Cie z tropu. dobry audiofil ma oddzielna linie zasilajaca sprzet poprowadzona bezposrednio od watomierza kablem ekranowanym.
to oczywiscie nie daje zawsze oczekiwanego skutku. w nowym budownictwie to z reguly wystarcza. w starym natomiast, gdzie kable sa z tego samego rocznika co budynek takie ekranowanie nic nie daje. sinusoida, ktora dociera do gniazdka jest pelna szpilek, spadkow itp. (kable sa juz stare, a zakladane zuzycie pradu bylo zdecydowanie nizsze niz to, ktore mamy teraz). wtedy kupuje sie... KONDYCJONER SIECIOWY. cos, co na wejsciu bierze sygnal z gniazdka, a na wyjsciu daje idealna sinusoide. ot, cala filozofia.

213.25.227.* napisał:
A od kiedy ściany mają zdolności ekranujące? Przecież nie są metalowe.
Idąc dalej tym tropem to każdy wytworny audiofil powinien mieć swoją własną elektrownię icon_smile3.gif
Kondycjoner napewno poprawia jakość prądu zasilającego sprzęt audio, ale jest to niezauważalne. A miałem okazję słuchać, i to na sprzęcie High-End u kumpla który ma totalnego bzika na tym punkcie. On również nie stwierdził nigdy różnicy pomiędzy zasilaniem z i bez kondycjonera.
Idealnym rozwiązaniem byłby sprzęt wogóle nie podłączony pod sieć ~230V, czyli zasilany bezpośrednio z akumulatorów (bez żadnych przetwornic) prądem stałym. Niektórzy taki sobie konstruują, ale czy to ma sens?

83.31.147.* napisał:


oczywiscie, ze sciana ma wlasciwosci ekranujace. nie takie, jak ekran metalowy, ale mimo wszystko wyraznie oslabia zaklocenia. druga sprawa to fakt, ze na scianach nie wiesza sie mikrofalowek, telewizorow i tym podobnych - chodzi o to, ze dystans do sprzetu jest wiekszy, a i odczepy z sieci sa prostopadle do drutow w scianie.

poprawa jakosci pradu jest zauwazalna. jesli jest zauwazalna na oscyloskopie to jest wtedy zauwazalna w psychice sluchacza. a ta ma czasem wieksze znaczenie dla odsluchu niz zastosowany interkonekt. poza tym - wszelkie szpilki w zasilaniu, nawet jesli sa wygladzone i tak wplywaja na jakosc dzwieku. fundamentalnym wrecz przykladem jest stara lodowka bez ogranicznika pradu, ktora daje sie uslyszec w sprzecie, ktory ma swoje 60mF w zasilaniu.

a czy kolega (ten ktory kupil kondycjoner) mieszka w bloku, w ktorym sa problemy z pradem ? bo jesli nie to gratuluje zakupu niepotrzebnego klamota <brawo> icon_wink2.gif

tak, idealnym rozwiazaniem jest zasilanie akumulatorowe. nie trzeba zadnych transformatorow, kondensatory filtrujace w postaci znikomej.
w phono-ampach i wzmakach sluchawkowych to w zasadzie chleb powszedni.sens ma jak najbardziej.
sluchales kiedys kawalkow, ktore znasz na pamiec z dobrego wzmaka sluchawkowego + hd600 wzwyz ? jesli nie - sprobuj. ale do tego czasu nie pisz, ze cos wedlug Ciebie nie ma sensu... oki ? icon_wink2.gif

217.96.155.* napisał:
Co do czułości elektroniki w sprzęcie audio to sie nie znam ale powiem jedno - kiedy zblizam rękę do mojej wieży SONY FH-B170 to już w odległości 20cm pojawiają się jakieś wachania na ekranie.... eqalizera/oscyloskopu?, tego czegoś po czym bigają takie kreseczki na różnych Hz icon_smile3.gif , a w odległości 3 cm są bardzo silne.

Podobne tematy


Działy









Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 6.50 | SQL: 1 | Uptime: 753 days, 9:55 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl