Temat
Przerysowane Ścieżki
83.16.135.* napisał:
Wiem że to nie jest odpowiedni dział, ale do tego zaglądają ludzie którzy być może pomogą mi w rozwiazaniu problemu aniżeli w dziale o ATI.Tak po krótce: podczas przebudowy WC dołożyłem bloczek na grafe, podczas montażu wszystkiego (zrobiło się trochę mało miejsca) niefortunnie zawadziłem złączem o radiator, którego finy powierzchownie przejechały mi pcb (w kilku miejscach) zostawiając wizualnie nieduże rysy. Po oględzinach stwierdziłem że wyglądają niegroźnie i skończyłem składać wszystko do kupy. Niestety przy moim szczęściu, po odpaleniu kompa zobaczyłem piękną mozaike na ekranie
Wydawało mi się że to przerysowane ścieżki, więc zdrapałem warstwę ochronną, aby odsłonić ścieżke w miejscu przerysowania, wziąłem kwas i cynę i zabrałem się do naprawy ścieżek. Wizualnie wszystko jest ok, cyna ładnie się rozeszła po odsłoniętej ścieżce, pod lupą nie widać już rysy (przynajmniej tak mi sie wydaje)
Ale po odpaleniu kompa sytacja pozostaje bez zmian :/ nic, 0.
I teraz moje pytanie: czy źle zrobiłem te ścieżki? rysy są naprawdę powierzchowne, zakładam że to nie wina bloczku gdyż gpu jest cały (taki jak przed montazem) Moze w jakiś inny sposób to zrobić? a może coś pominąłem?
Za każdą pomoc będę bardzo wdzięczny
83.23.39.* napisał:
Z tego co wiem to kwas przewodzi prąd i z tego względu przy lutowaniu elektroniki używa sie kalafonii jako topnika.
Bloczek jak masz zamocowany? Za pomocą śrub? Jeżeli tak, to sprawź czy one niczego nie zwierają. Np u mnie miały za duże łebki i zwarły kilka ścieżek.
83.16.135.* napisał:
Ale nakładałem drucikiem tylko po ścieżce, żeby się nie rozlał, pozatym po kwasie lepiej chwyta...Bloczek mocowany za pomocą śrub, ale dałem przezornie gumowe podładki (grube) więc nie sądzę aby to była wina bloczku. Pozatym wokół otworów jest dużo miejsca a ścieżki są dość "daleko"
Przypomniało mi się jeszcze jedno: jak wszystko poskładałem po odpaleniu kompa mobo piszczało, z pisków ustaliłem że to albo ram albo grafa. Więc znowu wszystko wydarłem, położyłem na biurku i komp odpalił tyle że z krzakami...
Coś czuję że to śmierć kliniczna cięża do odwrócenia ;(
81.190.167.* napisał:
A jaką lutownicą przeprowadziłeś tą operację, bo tu może tkwić przyczyna złego działania karty. Jeśli transformatorową, to niestety, ale na końcu grota w momencie załączania lutownicy gromadzi się duży ładunek elektryczny, który może doprowadzić do uszkodzenia delikatnej elektroniki. A jeśli chodzi o lutowanie kwasem to nie tyle są szkodliwe jego właściwości przewodzące, co zżeranie miedzi, jeśli nie zastosuje się po jego użyciu środków neutralizujących.217.173.162.* napisał:
po kwasie lepiej się lutuje ale trzeba go dobrze usunąć bo trawi ścieżki, problem w tym że grafa ma laminat wielo warstwowy i mógła się też uszkodzić warstwa niżej83.16.135.* napisał:
Mam stację lutowniczą, transformatorówką bałbym się do niej podejśćDokładnie, w sumie rysy wyglądają bardzo powierzchownie ale z elektroniką różnie to bywa...
Rozważam też czy mogłobyć to spowodowane ładunkami zgromadzonymi na bloczku...
W sumie to głupio wyszło, przeżyła Vmody i nie jedno wyciskanie, a padła przy montażu
W każdym razie dzięki za zainteresowanie
83.26.251.* napisał:
A jaki to kwas.Takiej elektroniki nie lutuje się na kwas tylko na kalafonie.Mysle że możesz powiedzieć pa karcie.217.173.162.* napisał:
uściślając: takiej elektroniki wogle się nie naprawia a przynajmniej nie takie uszkodzenia
83.16.135.* napisał:
Chodziło Ci o to że jest to trudne do naprawienia, czy nie takimi środkami/metodami?
83.25.98.* napisał:
ja wiele razy naprawialem takie scezki kolbowa a nawet kilka razy transformatorowa jak niczego nie mialem pod rekapraktycznie wszystko co robilem zadzialalo i dziala do dzisiaj
Oczywiscie pod warunkiem ze o tylko to jest uszkodzone.
Jak napisales ze tylko lekko powierzchownie to wydaje mi sie ze to nie koniecznie musi byc wina rys.
Moim zdaniem podczas montazu mogl sie uszkodzic gpu albo gdzies pod ktoras z pamieci albo samego gpu zrobil sie zimny lut - to mozna sprawdzic wkladajac karte do slotu i naginajac ja na rone strony na rogach - powinny zniknac krzaki w ktoryms polozeniu
Jak okaze sie ze zimny lut to powinienes je poprawic goracym powietrzem
80.51.250.* napisał:
miałęm kiedyś coś podobhnego na starej karcie .. i wyginanie jej po włączeniu kompa pomogło...co do lutowaia to wymieniałem scalaka na swojej dzwiękówce transformatorówką i hula już 3 lata... co nie znaczy że nie mogło się coś uszkodzić... u mnei akurat elektronika przeżyłą EMP
83.24.45.* napisał:
zakladalem V-mody na grafe transformatorowka i grafa dziala62.121.132.* napisał:
a nie dokręciłeś bloczka za mocno? - bo nie wydaje mi się, żeby to była wina tej rysy, natomiast za mocne dokręcenie bloczku czy innego radiatora czasami powoduje takie objawy, które jeśli masz szczęście miną po delikatnym zluzowaniu docisku (ale ja bym na tyle szczęścia nie liczył )193.243.142.* napisał:
Elektroniki nie lutuje sie kwasem bo:1. Kwas jest żrący a ścieżki cienkie i elementy nieodporne na kwas. Ścieżka miedziana ma nie więcej niż 0.5 mm grubości, i to tylko gdy płyną nią prądy o większym natężeniu.
2. Kwas pozostaje aktywny i po jakimś czasie połaczenie się utleni i prąd nie płynie.
217.173.162.* napisał:
ciekawe jakim sposobem przez takie ścieżki płynie prąd żędu paru amperów
80.50.254.* napisał:
Ja jestem przekonany że wina leży na wyładowaniu ładunku elektrycznego.Zjawisko to zdaża sie bardzo losowo niekturzy spieprzą karte dotylając ją łapami a niekturzy ptrzebują lutownicy.80.51.250.* napisał:
paru amperów to napewno nie... nie wiem co to znaczy grubość ścieżki w mniemaniu autora... .. dla mnie tam ściezki mają grubość ok 0.1mm (paznokieć ma 0.2mm - zmierzyłem przed chwilą suwmiarką...). 0.5mm to zapewne szerokość ścieżki a nie jej grubość.
A jeśli chodzi o kwas... oczywiście, że nie powinno się używać tego do lutowania elektroniki. Do tego jest kalafonia oraz inne podobne substancje odtleniające. Ktoś napisał, że źle się lutuje z kalafonią... a może taki "lutnik" z niego
Kwasem to można lutować ale rynny ocynkowane a nie delikatne ścieżki...
No chyba że ktoś zachowuje wszelkie środki bezpieczeństwa.. ale wg mnie gra nie warta świeczki...
83.16.135.* napisał:
Być może jest to przyczyna, ale dobrze o tym wiem i zawsze zanim zacznę grzebać 'uziemiam się'. Prawdę mówiąc to i tak większośc to robi, z tym że nieświadomie.
W każdym razie wielkie dzięki wszystkim za rady (niestety nic nie wskórałem ;( )
jedynym pocieszeniem jest to, że przesiadam się na 64 bity
Podobne tematy
Działy
Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 4.50 | SQL: 1 | Uptime: 753 days, 11:28 h:m |
Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl