Temat
Mam Aurox-a lecz muszę korzystaś też z windy-jak?
217.99.92.* napisał:
Zawsze chciałem mieć Linuxa.Przeglądając forum za waszą radą zacząłem od Aurox-a.
Mam 9.4.1 z gazety "Linux w szkole"
Instalacja super prosta-jedynie nie skonfigurował mi karty sieciowej
i zrobiłem chyba błąd pozwalaląc mu zainstalować Boot loader bo niewiem
jak to kiedyś usune gdyby było trzeba.
System jest OK.
Mając drugi system Win98 (udałomisię go uratować bo ten łobuz Linux
chciał go usunąc) notabene jak wszystko inne - zainstalowałem w windzie:
Explore2fs version 1.00 pre 6
Widzę w niej teraz foldery Aurox-a tylko na razie niewiem po co?
I to było pierwsze pytanie.
Aby z kolei Linux współpracował z windą chciałem zainstalować paczkę RPM.
Nie wiedząc którą wsiąłem:
Win32 Packages
20040716 [show only this release] 2004-07-17 15:00
wine-dlls-20040716-mingw.zip 57392743 0 i386 .zip
wine-dlls-20040716.zip 6830981 0 i386 .zip
wine-prgs-20040716-mingw.zip 6999335 0 i386 .zip
wine-prgs-20040716.zip 1299588 0 i386 .zip
wine-w32api-20040716.zip
Umieściłem to sobie w zrobionym folderze Programy ale na tym koniec.
I to jest następne pytanie.
Jak to zaintalować i jak się tym posługiwać?
No bo poco mi ten Linux jeśli nibęde mógł współpracować z windą.
Takim indywidualistą to aż nie jestem.
I nie mówcie mi abym ptał na stronach producenta bo ufam tylko WAM.
Był tam też Linux-EduCD HomePack 0.3.2 bazujący na Knoppixe.
Bajer!
Ale to już wyższa szkoła jazdy.
158.75.220.* napisał:
A moze VMWare ci sie przyda, dzieki temu bedziesz mogl odpalic Windowsa na Linuxie lub odwrotnie (program utworzy ci wirtualny komputer).Co do uzywania wine, to wpisz poprostu wine program.exe, ewentualnie man wine
217.99.90.* napisał:
Ja po prostu niewiem gdzie pisać polecenia.Próbowałem ale wyświetla zawsze błąd.
158.75.220.* napisał:
Polecenia wpisuje sie w konsoli. A co do bledu, to moglbys go wkleic?213.76.17.* napisał:
Katastrofa ale muszę zapytać co to konsola i jaksię to u mnie nazywa?212.182.122.* napisał:
http://forum./viewtopic.php?t=25967Poczytaj sobie wszystko co tam znajdziesz.
217.99.92.* napisał:
Czytałem. No moze nie wszystko.Chyba jednak poszedłem na zbyt głęboką wodę.
Jeśli mi nikt nie pomoże będę chyba musiał zrezygnować.
Przeczytałem sporto artykułów lecz jest tam wszystko opisane zbyt ogólnikowo.
Słowniki też nie wyjaśniją wszystkiego.
Byłem pewien ze jestem osobą MYŚLĄCĄ i w miarę inteligętna.
Czyżbym się mylił?
Otwieram prawym okno terminalu prubuję instalować pakiety rpm ale za każdym razem
wyskakuje mi błąd (katalog nie istnieje) lub (niewłaściwa komenda) czy coś takiego
Niemam chyba katalogu i386, i586, i686 bo nie widzę nic takiego i niewiem w czym instalować
ani jak rozpocząć.
Najgorsze że w opisach to wszystko jest takie banalnie proste
rpm -i nazwa-programu.rpm i...nic!!!
Przeczytałem dość sporo ale nie znalazłem chyba PODSTAW
Dajcie mi szansę bo obawiam się że się zdołuję.
Pisł ktoś ze droga Linuxa jest kręta ale nie myślałem że aż tak.
Do czego wrócić co czytać?
83.29.77.* napisał:
jeśli nie jestes zalogowany jako root lecz jako zwykły uzyszkodnik, to raczej nic nie zainstalujesz158.75.220.* napisał:
A wykonujesz te komendy z poziomu administratora (root) czy normalnego uzytkownika? Sporo komend, jak instalowanie oprogramowania globalnie (dla calej maszyny) wymaga praw administratora, inny problem na jaki mozesz natrafic to brak niektorych pakietow wymaganych do zainstalowania danego oprogramowania.Moge sie jedynie domyslac ze program proboje dobic sie do zrodel kernela, a tego pakietu pewnie nie masz zainstalowanego. Sproboj doinstalowac kernel-headers.
193.109.91.* napisał:
KrzychuG: Pomysl, zanim napiszesz - najpierw warto by bylo wiedziec, co za bledami mu tam system sypie, bo jak rzeczywiscie probuje instalowac jako zwykly uzytkownik, to na nic mu Twoja cenna rada zainstalowania kernel-headersKolego Mietku. Jak czegos nie wiesz, to nie pytaj na forum. To ostatnie miejsce, na ktore nalezy spogladac. Jest cala masa dokumentacji stworzonej rzetelnie i dokladnie wyjasniajacej wiekszosc problemow. Jest przyklejony topik. Jak na razie sprawiasz wrazenie czleka, ktory cos tam pstryka ipatrzy jaki bedzie efekt, traktujac system jako czarna skrzynke. Daleko tak nie zajedziesz. Nic nie bedziesz rozumial, wszystko stanie sie na raz nudne bo nie bedzie wiekszosc rzeczy dzialac i ostatecznie wywalisz Linuksa i bedziesz dookola mowil, jaki to trudny system. Bez przeczytania kilku artykulow o podstawach systemow nie masz szans na zostanie linuxluserem
Swoja droga widze, ze jakies binarki dla Windows sciagales. Nie bardzo wiem, co z tym chciales zrobic. To tylko dowodzi faktu, ze czytania Cie czeka masa
Co do pierwszego pytania odnosnie explorefs to ja nie wiem, o co Ci chodzi. Masz mozliwosc wymiany danych miedzy Windows a Linux, ot i wszystko.
217.99.90.* napisał:
Naczytałem się sporo.Jako nazwę urzytkownika przy instalce nie napisałem root tylko inaczej a logujęc się jako (wpisując)root jest tak samo.
Teraz już wiem że konsola w Auroxie to terminal i potrafię się nią już posługiwać.
Przy pomocy komend tworzę i usuwam foldery.
Niestety nie mogę w dalszym ciągu zrobić to co najważniejsze dla mnie.
Zamontować DOSTĘP DO PARTYCJI FAT32.
Komenda:
mkdir/mnt/windows - nie działa
mkdir windows - działa
mount/dev/hda/mnt/windows - niema takiego katalogu
/dev/hda1/mnt/windows/hd1 vfat defaults,umask=0000 0 0 - brak dostępu
Może coś poknociłem w trakcie instalacji ,ale wszystko inne działa CD,nagrywarka,stacja dyskietek itd...
Z innych problemów:
przy pomocy expore2fs można z windy zobaczyś pliki Linuxa ale nie można nic zrobić.
Program Ext2ISF v0.3 - prawdopodobnie chodzi tylko pod XP i 2000.
Co do VMware to chciłem pobrać VMware VirtualCenter 1.1 ale nie mogę się u nich zalogować .
Proszę o radę o co tutaj chodzi- moze to jest płatne?
217.99.90.* napisał:
Intalując system w miejscu gdzie miałem wpisać administratora nie wpisałem dosłownie słowa (root)lecz inne słowo i podałem hasło.
Cały czas podaję tego uzytkownika i to samo hasło.
Chyba tutaj czegoś nie rozumiem bo próbowałem się też logować wpisując w rubrykę dosłownie słowo (root)
i hasło podane w trakcie instalacji - skutek ten sam.
A przy pomocy explorefs tylko widzę pliki ale nie mogę z nich korzystać.
Z Linuxa nie zrezygnuję bez walki-to dopiero kilka dni.
Windę poznałem (trochę) po dziesięciu latach przerabiania 95 , 98 i XP.
Wróciłem spowrotem do 98 widząc ze ta droga prowadzi do nikąd.
Nie jestem antyglobalistą (jeszcze).
Wiem ze muszę i chcę pracować na Linuxe.
Tak na marginesie to na jednym z komputerów mam FreeDOS i chciałem uzywać go do netu lecz za słabo znam DOS
aby sobie z tym poradzić.
158.75.220.* napisał:
bigfan: Przeciez wyzej napisalem, ze zeby zainstalowac globalnie oprogramowanie nalezy robic to z poziomu administratora, wiec nie rozumiem zbytnio dlaczego na mnie naskoczyles.
MieczySław: Racja, zapewne instalator Auroxa przy instalacji zapytale cie o utworzenie konta normalnego uzytkownika, stad inny login i haslo, jednak konto administratora (login: root) masz napewno w systemie, a sam instalator powinien cie poprosic o ustawienie hasla. Wpisz na tym koncie z ktorego korzystasz id, jesli pokaze ci takie lub podobne dane:
uid=0(root) gid=0(root) groups=0(root) (te zera sa bardzo istotne)
oznaczac to bedzie ze problem jest gdzie indziej (prawdopodobnie brakujace pakiety)
217.99.92.* napisał:
Dziękuję KrzychuG sprubuję wieczorem.Dziękuję bigfan za "słowa otuchy'.
Nie będę rozpowiadał nikomu wogule tym co robię bo i tak mnie nikt nie zrozumie.
Dla większości zawracanie sobie głowy czymś z czym są takie problemy jest nienormalne.
Myślałem ze jeśli mogę tworzyć foldery i zapisywać dokumenty to jestem root.
Ale jeśli nie mogę edytować plików jak np:
/etc/fstab
bo migoce i porusza się w nim kursor ake nie mogę nic wpisać.
Obawiam się że jest to system dla osób zaawansowanych i nie zastanie szybko rozpowczechniony.
Nie mówcie mi ze jest to system doskonale udokumentowany a jeśli już to dokumentacja ta
nie jest zrozumiała dla zwykłego usera.
Jeśli zwykły zjadacz chleba będzie musiał wykuć na pamięć parę książek to napewno zrezygnuje
i powróci do windy.
Podajci mi nazwę czasopisma dla początkującego linuxusera pisanego dostępnym językiem
bo zanosi się chyba na długotrwałą edukację.
Z doświadczenia wiem że ksiązek nie będę czytał bo postęp rozwoju tematu jest zbyt szybki
aby wydawcy mogli nadążyć.
217.99.90.* napisał:
Tak wygląda id mojego root:[rootlocalhost root]# id
uid=0(root) gid=0(root) grupy=0(root),1(bin),2(daemon),3(sys),4(adm),6(disk),10( wheel)
W normalnym uzytkowniku są tylko pierwsze trzy pozycje a wartość jest 500
A tak wygląda mój fstab w którym nie mogę lub nie umiem wpisać dysków windowsa:
LABEL=/ / ext3 defaults 1 1
LABEL=/boot /boot ext3 defaults 1 2
none /dev/pts devpts gid=5,mode=620 0 0
none /proc proc defaults 0 0
none /dev/shm tmpfs defaults 0 0
/dev/hda9 swap swap defaults 0 0
/dev/cdrom /mnt/cdrom udf,iso9660 noauto,owner,kudzu,ro 0 0
/dev/cdrom1 /mnt/cdrom1 udf,iso9660 noauto,owner,kudzu,ro 0 0
/dev/fd0 /mnt/floppy auto noauto,owner,kudzu 0 0
Poradzcie panowie proszę.
A miałbym jeszcze jedną prośbę:
podajcie jakiś link w którym jest coś w rodzaju ankiety na temat "Do czego uzywam Linuxa" bo niemogę znalezc.
158.75.220.* napisał:
Z konta roota masz dostep do wszysktiego w trybie rw (odczyt/zapis) wlaczajac w to /etc/fstab. Mozliwe ze do edycji pliku uzywaz vi/vii, nie jest to raczej edytor dla poczatkujacych. Sproboj uzyc pico, nano, mcedit.217.99.92.* napisał:
Dziękuje widocznie czytałem nie to co trzeba lub zle tam napisali.Byłem juz w mc ale nie myślałem ze to tak uzytacny program.
pico niemam a w nano sobie nie radze.
Zrobiłem folder windows i udało mi sie edytowac plik fstab.
Teraz wyglada tak:
LABEL=/ / ext3 defaults 1 1
LABEL=/boot /boot ext3 defaults 1 2
none /dev/pts devpts gid=5,mode=620 0 0
none /proc proc defaults 0 0
none /dev/shm tmpfs defaults 0 0
/dev/hda9 swap swap defaults 0 0
/dev/cdrom /mnt/cdrom udf,iso9660 noauto,owner,kudzu,ro 0 0
/dev/cdrom1 /mnt/cdrom1 udf,iso9660 noauto,owner,kudzu,ro 0 0
/dev/fd0 /mnt/floppy auto noauto,owner,kudzu 0 0
/dev/hda1 /mnt/windows/hd1 vfat defaults,umask=0000 0 0
/dev/hda2 /mnt/windows/hd2 vfat defaults,umask=0000 0 0
Niesty nie widzę zadnych dysków windy a po restarcie
system pisze w konsoli
Aplying Intel IA32 Microcode Update OK
Wyszukiwanie nowego sprzetu OK
Uaktualnienie etc/fstab OK
w dalszej części
INIF Entering runlefel :5
dalej
Rnterung non-interaktive startup
dalej
Montowanie lokalnych systemów plików
mount point does not exist
mount points/mnt/windows/hd1
moent points/mnt/windows/hd2 NIEUDANE
gdzieś tam kiedyś zobaczyłem
włanczanie limitów lokalnego systemu plików
uaktualnianie przestrzeni wymiany
Niestety niewiem gdzie robię błąd.
Narazie przenoszę pliki na dyskietce ale mnie to wkurza
bo niewszystkie pliki mogę póżniej otworzyć w Auroxe.
Mimo codziennego wielogodzinnego czytania stoję w miejscu.
Przydałobysię aby ktoś kumaty poskładał razem do kupy
wszystki podobne posty o kłopotach z Linuxem chociaż wiem ze niema
zadnych reguł.
Najgorsze ze jadę na zwykłym modemowym tp i nie mogę za długo szukać.
I tak wiem ze za ten miesiąc zapłacę majątek.
158.75.220.* napisał:
Napisales ze utworzyles katalog windows, ale najwyrazniej zapomniales utworzyc jeszcze katalogi hd1 i hd2 wewnatrz katalogu windows, do ktorych chesz zamontowac konkretne partycje.Pradopodobnie tez drugi wpisz jest nieprawidlowy, partycje na rozszerzonej zaczynaja sie od 5, np pierwsza partycja na rozszezonej bedzie miala wpis hda6 (partycja D:), kolejna hda7 (E:) itd (Tak mi sie cos dziwnie kojarzy )
213.76.17.* napisał:
Dziękuję Ci KrzychuG za życzliwą pomoc.Przeczytałem mnustwo publikacji na ten temat ale nie było nigdzie o
potrzebie tworzenia folderów dla poszczególnych dysków partycji windowsa.
Wydawałomi się ze w folderze hd1 rozwiną sie wszystkie partycje.
hd2 dopisałem na wszelki wypadek.
Mam dysk podzielony na trzy partycje i zwolnone 6 gigósów na Linux-a CD.
Teraz wiem napewno że:
C: - hd1
D: - hd5
E: - hd6
Teraz mim problemem jest program wine.
Pobrałem ze strony wine program:
pakiet wine-progs-20040716-mingw(1).zip
Linux widzi go jako:
wine-prgs-20040716-mingw.zip
Z czytanych publikacji rozumiem że mam w konsoli wpisać:
rpm -i wine-xxxxxxxx.rpm (gdzie xxxxxxxx to wersja wine'a np. 20031106)
Wtedy:
w folderze użytkownika (np. root) utworzy się ukryty katalog .wine, w nim znajduje się
podkatalog "c", który emuluje dysk fizyczny C:, tam możemy instalować wszystkie programy na
windę.
Uruchamianie programów jest równie proste, wystarczy w konsoli przed nazwą aplikacji dopisać
wine, czyli
wine nazwaprogramu.exe.
-jak widać proste.
Lecz nie udaje mi się ta operacja.
Teraz niewiem czy znowu problemem niejest nieutworzenie jakowegoś katalogu czy ".zip"
mojego programu.
Rozpakowanie go komendą:
gunzip
niewykonuje
Lub robię coś żle.
Myślę-czytam-prubuje-myślę-czytam-prubuję...
Potrzebuję jednak rady!
Mam jeszcze problem z kartą sieciową:
Narazie niejest mi potrzebna ale system długo stoi w tym miejscu ,a ja niewiem
czy niemoze ckonfigurowaqć sieciowej LAN czy czuka nieistniejącego modemu na tym komputerze.
System podawał
Określanie informacji IP dla eth0 Nieudane
Po wpisaniu ID i maski jak w windzie system ładuje się już bez otwierania terminalu i informacji o błędzie ale sieć niedziała.
Może musi widzieć inne kompy tylko z Linuxem?
Nie chciałbym rozpisywać nowego postu na ten temat.
158.75.220.* napisał:
Najpierw wypadaloby rozpakowac plik .zip, unzip plik.zip (jesli nie ma to sproboj poleceniem zip, niestety nie pamietam skladni), gunzip sluzy do rozpakowywania plikow .gz.Mozesz rowniez sciagnac gotowe pliki .rpm. Ponizej link do tych dla RedHata (powinny dzialac):
http://sourceforge.net/project/showfiles.php?group_id=6241&package_id=77396
A najlepiej instalowac z plikow zrodlowych:
http://sourceforge.net/project/showfiles.php?group_id=6241&package_id=77449
Co do sieciowki, to prawdopodobnie masz ustawione DHCP, dlatego system przez dluzszy czas wisi i proboje pobrac dane z serwera/routera. Zeby to poprawic musialbys dostac sie do konfiguracji sieci, recznie wpisac wszystkie dane i wylaczyc DHCP.
193.109.91.* napisał:
Mietek, czy Ty myslisz choc troche? Sciagnales wine w wersji dla Windows - wyraznie napisane jest to w sekcji download. Juz Ci raz na pisalem, a Ty dalej swoje.158.75.220.* napisał:
Mnie prawde mowiac tez zastanawialo to mingw/cygwin w nazwie pliku. Pytanie tylko, po co korzystac z wine pod windowsem?217.99.88.* napisał:
Tak jak radziliście myślę i czytam.Temat wine znalazłem na stronie:
http://www.des.min.pl/amad1/konfig.html
Cytat:
[Wine]
Wine to emulator pozwalający na odpalenie większości programów dla Windowsa pod Linuksem.
Instalacja jest bardzo prosta, wystarczy ściągnąć ze strony domowej Wine'a paczkę RPM i
zainstalować poleceniem:
rpm -i wine-xxxxxxxx.rpm (gdzie xxxxxxxx to wersja wine'a np. 20031106)
Wtedy w folderze użytkownika (np. root) utworzy się ukryty katalog .wine, w nim znajduje
się podkatalog "c", który emuluje dysk fizyczny C:, tam możemy instalować wszystkie
programy na windę.
Uruchamianie programów jest równie proste, wystarczy w konsoli przed nazwą aplikacji
dopisać wine, czyli
wine nazwaprogramu.exe.
Paczkę wine-a pobrałem ze strony:
www,Wine HQ - Wine Binary Downloads.htm
Tylko prawdopodobnie zamiast Pobranej paczki Windows miałem pobrać paczkę dla Aurox-a
Czyli w moim wypadku dla Red Hat na którym bazuje Aurox
Wine Binary Downloads
Red Hat binary and source .rpms for RedHat 7.3, 8, 9, and Fedora Core 1
Mam nadzieję ze teraz dobrze myślę.
A poco mi to?
Sądziłem że muszę sprawdzić co będzie jak kiedyś pozbędę się windy a dzieciarnia będzie
chciała zagrać naprzykład w "Quaka" lub inną równie edukacyiną grę.
-Tak wogóle to chciałbym móc poczytać gdzieś wypowiedzi linuxuserów na temat sposobów
wykorzystywania przez nich tego wspaniałego aczkolwiek bardzo wymagającego systemu.
[Wymagającego wiele wiedzy i umiejętności oczywiście.]
Pozatem masie u mnie flachę.
212.160.150.* napisał:
Małe dzieci wiedza ze: " Wine Is Not a (CPU) Emulator. Wine just provides the Windows API."Co do Quake'a to nie potrzebujesz wine'a bo jest ]|[ pod Linuxa
158.75.220.* napisał:
Binarki do q3 dla linuxa rzeczywiscie gdzies kraza, bodajrze nawet z instalerem. Zapoznaj sie dobrze z panem google to ci pokaze, gdzie je znalezcCo do tematu uzywania linuxa: to ja wykorzystuje go do programowania, konkretniej, program pisze pod Windowsem (wygodniej) a potem samba leci na linuxa, gdzie go pozniej kompiluje i testuje
213.76.17.* napisał:
q3 - nie o to chodzi.Panowie główny problem dla mnie i innych począdkujących w Linuksie najczęściej jest problem
natury językowej.
Podany link...
Pobierz peczkę rpm...
Na stronie dziesięć paczek - strona w j.ang.
Następny link...
Sugestia jak to niby instalacja jest bardzo prosta.
Figę prawda.
Nic się nie instaleje.
Nic nie działa.
User dołuje się.
Mam w d. tego całego Pingwina.
Przecierz nie jestem idiotą.
To niema sensu.
A wystarczy podać treść wiersza poleceń w terminalu i ew. jakowąś dodatkową wskazówkę.
Oczywiście niemam nic przeciwko osobom które z czystej życzliwości chcą pomóc
ale coraz bardziej mam wrażenie ze wszystkie dystrybucje Linuxa sponsoruje pan windows
aby odstraszyć ewentualnych ryzykantów którzy chcieliby sie od niego wyzwolnić.
212.182.122.* napisał:
Zainstaluj sobie mandrake, tam powinno być łatwiej i jakoś to powinno działac.212.160.150.* napisał:
Wiec po co ci Linux ?158.75.220.* napisał:
Kazdy kiedys zaczynal, no moze nie kazdy z Linuxem/BSD i pomoc sie nalezy, czy to w postaci linku do stronki czy tez odpowiedzi/podpowiedzi. Fakt faktem ze jest sporo ludzi, ktorzy oczekuja na gotowac odpowiedz nie wykazujac ze wlasnej inicjatywy, jednak sadze ze w przypadku pana MieczySlawa sprawa wyglada nieco inaczejKiedys widzialem Redmond Linux, niestety brakowalo mi kilku plytek i nie udalo mi sie tego "cuda" zainstalowac, a szkoda
213.76.17.* napisał:
Dziękuję panowieNa razie będe po prostu dużo czytał i experymentował.
Miło było mi was poznać
Wiem teraz na kogo można liczyć i komu zaufać.
Podobne tematy
Działy
Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 3.18 | SQL: 1 | Uptime: 753 days, 16:55 h:m |
Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl