heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Niedziela 22 grudnia 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Temat

Linux na laptopie.


80.49.167.* napisał:
Dostałem od brata starego laptopa z procem 486 sx 33 MhZ, 8 Mb ramu i 500 Mb HDD. Chciałbym zainstalować na nim linuxa ale jestem w te klocki całkowicie zielony i chciałbym sie poradzic bardziej obczajnnych użytkowników. Cały moj problem polega na tym że nie wiem jakiego linucha zainstalować aby chodził na tym sprzęcie , myslałem o RedHacie albo mandraku bo doszło do moich uszu że sa najprostrze w obczajeniu , po prostu w sam raz dla takiego linuxowego żółtodzioba jak ja icon_smile3.gif lecz nie wiem jaką wersje powinienam ściągnąć . Za pomoc z góry THX.

217.98.136.* napisał:
1) Nowe RH i mdk raczej posysają ;]
Jeśli chcesz aktualną dystrybucję to zainstaluj slacka. RH i mdk z tego co pamiętam nie mają już wsparcia dla architektur niższych niż pentium.
Jeśli się uprzesz na rh to ten system był znośny do jakiejś wersji chyba 6.

80.49.167.* napisał:
O nowych linuchach na tym sprzeciorze nawet nie mażyłem icon_smile3.gif . Co do nowych wersji RH i MD to masz racje jusz nie wspierają 486-tek icon_cry.gif . Więc mówisz że powinien pójść RH v6.0 albo najnowszy slack icon_question.gif Tak przy okazji ile tak pi razy drzwi zajmuje instalka linucha.

217.98.136.* napisał:
Slack z tego co pamiętam ma cały czas wsparcie dla starszych architektur. Co do rh 6.0 to rzuciłem bo nie pamiętam czy to na pewno była ta wersja ;] Po prostu przyjaźń z rh skończyła się u mnie bodajże na wersji 5.1 ;]

80.49.167.* napisał:
Ale co z instalką czy zmieści mi sie na HDD 500Mb i żeby jeszcze miejsce na ilakieś prograliki sie znalazło . O i jeszcze jedno pytanko : czy jeśli zapuszcze slacka na tym lapie to czy będe mógł kożystać ze interfejsu graficznego cz pozostaqje mi tylko konsola ?

62.87.226.* napisał:
Slack przechodzi na i486 dopiero w najnowszej wersji ktorej jeszcze nie ma wiec sie lapiesz jeszcze icon_biggrin3.gif . Na takim sprzecie zostaje prawie tylko konsola alesa lw window menagery ktore poradza sobie z takim sprzetem .

80.49.54.* napisał:
Ja polecam http://www.pld.org.pl/ (polish linux distribution) ma 3 kompilacje (i686. i586, i386) wiec nie ma problemu z architektóra twojego procesora. Jest prawie w całości po polsku, aa fajny menager pakietów i obsługuje rpm'y. Pozdrawiam

62.87.226.* napisał:
PLD narazie to jeden wielki bugol lepiej juz Debiana

217.98.136.* napisał:
Mam _bardzo_ mieszane uczucia w stosunku do pld.

62.87.173.* napisał:
Gdyby nie bylo Polskie juz dawno by u mnie stalo obok RH.

80.49.54.* napisał:

Ze Polskei to znaczy ze złe???

Jak na konsolówke to polecam. Ma oczywiscie pare wad. Moglo by miec jadro z serii 2.4.x Jestem ciekawy zobaczyc nowa wersje.

62.87.173.* napisał:
He he he zle mnie zrozumiales icon_biggrin3.gif Gdyby nie polskie to juz by bylo w kategori takiego SHITU jak RH . Uznac RH za cos dobrego buehehe icon_lol.gif

80.49.54.* napisał:
ja mialem kontakt tylko z PLD i kiedys jeszcze z RH 7.2, ale wtedy to jeszcze mało wiedzialem (co nie znaczy ze teraz wiem duzo, ale napewno wiecej), wiec zle zrozumialem aluzje. Pozdrawiam.

24.187.84.* napisał:
to ja obstane przy pld, jak dla poczatkujacego uzytkownika jest super, sciagasz kompilacje i386 i instalujesz wersje base, nastepnie poprzez menadzer pakietow poldek z plytki ew z netu doinstalowujesz co trzeba, wtedy na 500mb napewnoi zmiesci sie to czego uzywasz a nie bedziesz mial tego co zbedne, pozatym PLD spisuje sie calkiem dobrze ja nie mam z nim wiekszych problemow ani na desktopie ani na 3 serwerach

62.87.145.* napisał:
Jesli idzie o Linux, to mozna sprobowac gentoo (dla 386 tez ma zdaje sie wsparcie). Oprocz tego nie zapominajmy o *BSD icon_smile2.gif

62.87.226.* napisał:
ROTFL Gentoo dla i386 to sie mozna odrazu pojsc powiesic przecie na stage1 to by sie kompilowalo z miesiac chyba . A innego stage nie oplaca sie bo dla niego Gentoo zyje :]

193.109.91.* napisał:
Czy ja wiem... Inne stage tez sie przydaja a wersja 1.4 release ma gotowe prekompilowane pakiety. Gentoo wydaje sie byc bardzo przyjemne w obsludze dzieki mechanizmowi ala porty BSD. Pamieci w notku troche malo, ale z drugiej strony nie bedzie na nim potrzeby kompilacji KDE. Swego czasu pracowalem na sprzecie podobnej klasy, na kompilacje jadra sie chyba gdzies kolo godziny czekalo icon_smile2.gif

viod: Na Twoim miejscu uwazalbym co pisze o Red Hat, bo tak sie sklada, ze sprzedawany jest z serwerami i dziala na nim sporo rzeczy w stylu sporawej bazki Oracle i inszych inszosci. Dodam, ze mam do czynienia z czyms takim dzialajacym komercyjnie.

Nie wszczynajmy niepotrzebnie kolejnej jalowej dyskusji o tym, co jest lepsze. Mozesz sobie mowic, ze Windows to shit, ze Red Hat to shit, ale w ten sposob swiata nie zmienisz, a firmy wcale duze wciaz beda dzialac na roznych systemach, w tym takze na Windows i chocby i tym nieszczesnym RedHat. W swiecie komercji liczy sie support duzych firm a nie wygoda korzystania z rpm, dpkg, apt czy portow. A dla poczatkujacego uzytkownika to jeden pikus, co bedzie mial.

193.109.91.* napisał:
Junior: Na Twoim miejscu zapomnialbym o X Window. Bedzie zamulac system niesamowicie. Musisz poprobowac stare dystrybucje (przykladowo Red Hat 6, Debian 2.0/2.1), ew. *BSD jak juz wspominalem. Mimo to skazany jestes raczej na konsole. Jesli sie nawet skusisz na X Window, to nic sensownego pod nim nie uruchomisz, bo pamieci fizycznej braknie. Taki notebook moze byc dobry jako terminal do podpinania sie po sieci do roznych komputerow czy innych urzadzen.

Wszystkie nowe dystrybucje userfriendly, takie jak wspomniany przez Ciebie czerwony kapelusz czy mandarynka, do sensownej pracy (z wodotryskami) potrzebuja minimum 128MB RAM i procesora gdzies z okolic PIII 500Mhz. Na moim notebooku (PII 233, 128 MB RAM) moge uruchomic KDE 3.1, ale pozera to mocno zasoby pamieci i uruchomienie konquerora czy inszej przegladarki powoduje wyrazne zwalnianie maszyny.

62.87.226.* napisał:
Tak jak napisalem Gentoo tak jak LFS to distro ktore sie kompiluje od podstaw z samego zalorzenia ich istnienia . Wiec dla mnie urzywanie binarek prekompilowanych to bezsens (zreszta sami autorzy tak twierdza wide manual instalacji) Jesli juz ja polecam Debiana przejrzysty i nie trzeba kompilowac wiec jak na i386 to ok. Jesli chodzi o Xfree86 to ja urzywam teraz fluxboxa ktory malo zrzera zasobow ale fvwm taki np. jeszcze mniej (bodajrze icon_wink2.gif ) Wystarczy na 8MB ramu

193.109.91.* napisał:
Moze i jest bez sensu dla autorow, ale dla ludzi, ktorzy maja slaby sprzet jest z sensem jak najbardziej. Zarzadzanie gentoo wydaje sie byc bardzo przyjemnie zrobione, wiec mozna sprobowac zawsze. Glowy od tego nie urwie a wiedza jakas bedzie za to.

Co zas do X Window i 8MB to naprawde nie wystarczy. U mnie fluxbox alokuje ok. 3MB pamieci, dolicz do tego XFree (koniecznie starsze, bo o nowym mozna zapomniec - 3.3.x), dolicz do tego jakiegos xterma. Sprobuj teraz skompilowac jakis nieduzy programik... Mozna uzywac XFree, jesli istnialaby mozliwosc wykorzystania go jako klienta jakiegos zdalnego serwera.

Podobne tematy


Działy









Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 5.52 | SQL: 1 | Uptime: 753 days, 16:45 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl