heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Niedziela 22 grudnia 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Temat

tylko 8,4 ?????????


80.49.127.* napisał:
Witam
mam stary serwer na MMX166 i chcialbym do niego podlaczyc dysk 60GB probowałem z moim dyskiem (Seagate IV 60GB) i bios go czaii jako 8,4 GB i teraz pytanie czy linux bedzie widzial caly czy tez tylko 8,4GB icon_question.gif icon_question.gif icon_question.gif icon_question.gif

156.17.10.* napisał:


wg mnie tak, bo wszystko zależy od bios'a, sproboj zaktualizowac biosa, po czy watpie zeby ci sie udalo, albo sciągnac menedzera dyskowego ze stronki segate, ktory pozwala podlaczac wieksze dyski do starych kompow

62.87.143.* napisał:
Generalnie jak sie juz zbootuje jadro systemu, to z widzeniem dysku nie bedzie najmniejszego problemu. Linux sam wykrywa sprzet i nieistotne sa w tym momencie ograniczenia BIOSu. Nie pamietam tylko, czy plik zawierajacy samo jadro musi sie znajdowac w obszarze widzianym przez BIOS. Trzeba by zerknac do dokumentacji boot managerow (np. GRUB).

62.178.124.* napisał:
wlasnie, sprobuj w biosie wylaczyc dysk i zobacz czy instalator bedzie go widzial;

ps. mi na p100 wykrywal tylko 2gb icon_wink2.gif

62.87.143.* napisał:
Wylaczenie dysku w ustawieniach w BIOSie mija sie z celem. Linux przy starcie i tak sam wykryje dysk niezaleznie od ustawien w BIOSie. Natomiast, jesli komputer po wlaczeniu i zakonczeniu procedury POST nie bedzie mial ustawionych zadnych dyskow w BIOSie, to sie po prostu nie uruchomi (chyba ze z innych mediow).

80.49.127.* napisał:
Czyli z tego wszystkiego mam rozumiec ze linux ma gdzies bios i niezależnie od biosu sam wykrywa sprzęty.

62.178.124.* napisał:


ano wlasnie o tym zapomnialem, bo mam 2 dyski, jeden 1,2gb /boot i /home
a ta wylaczona 40gb jest na ftp`a i smb icon_wink2.gif

80.49.127.* napisał:
a na czym masz serwer ??? ja mam problem bo mam 800MB dysk i ciezko co s na niego wepchnąć. Teraz mam RH 6.0 to juz mi sie jaki palant włamał.

62.178.124.* napisał:


redhat 7.3 ale dystrybucja niema wiekszego znaczenia, istotna jest prawidlowa konfiguracja takich rzeczy jak np firewall icon_smile3.gif

62.87.143.* napisał:
Zgadzam sie. O bezpieczenstwie systemu swiadcza wiedza i umiejetnosci administratora. W jakiejs mierze przeklada sie to na swiezosc oprogramowania, ale nie musi to oznaczac zaraz upgrade czy zmiany calej dystrybucji.
Poszukiwania wiedzy mozna zaczac chocby od www.tldp.org, dzialu HOWTO i Guides. Mozna tam znalezc mase cennych informacji na temat postaw konfiguracji i zabezpieczania Linuksa jako takiego.

80.49.127.* napisał:
No niewiem miałem tak wszysko fajnie skonfigurowane a i tak sie włamał. w/g mnie dystrybucja ma kolosalne znaczenie

62.87.143.* napisał:
Smiem twierdzic, ze nie ma takiego kolosalnego znaczenia, jak Ci sie wydaje. Moze miec znaczenie w przypadku, jesli sie polega na domyslnych ustawieniach instalacyjnych i zbytnio w nie nie ingeruje. Jesli chcesz zabezpieczyc swoj komputer, to po pierwsze czytasz artykuly zawierajace porady, na co patrzec i jak co robic; w przypadku programow uslugowych wymagajacych uaktualniaia wersji dbasz o to, zeby byly one jak najswiezsze; konfigurujesz odpowiednio firewalla, NAT'a i cokolwiek tam jeszcze masz... Nie sypiasz, wciasz czytasz, pytasz i czytasz i stukasz w klawiature. Bezpieczenstwo systemow to taka dziedzina, gdzie nie mozna raz czegos skonfigurowac i o tym zapomniec, szczegolnie jesli sie oferuje spora ilosc uslug wystawionych w strone Internetu.

80.49.127.* napisał:
"kolosalne" to rzeczywiscie chyba zbyt mocne słowo

62.87.143.* napisał:
Chyba tak :-) Zauwaz ze czesto atakowane sa konkretne uslugi na serwerach. Te uslugi to jakies programy, ktore sa kawalkiem dystrybucji. Swiezo zainstalowany system zawiera takie wersje, jakie byly aktualne w czasie skladania calej dystrybucji. Po jakims czasie (zazwyczaj krotkim) przestaja one byc juz takie swieze (szczegolnie pod katem wykrytychi zalatanych dziur). Od administratora zalezy, czy sciagnie nowe wersje poszczegolnych pakietow, czy tez w jakis sposob spat<span style="color:red;">[ciach!]</span>e aktualne czy problem "oleje". Mozna wiec latwo wywnioskowac, ze dystrybucja ma niekoniecznie duzy wplyw na poziom bezpieczenstwa. Cala sztuka polega na ciaglej aktualizacji tego i owego i modernizacji rzeczy istniejacych. Sama dystrybucja to tylko pewien szkielet, w ktorym mozna wymieniac poszczegolne elementy. Z czasem dany Red Hat moze coraz mniej przypominac tego Red Hata swiezo po instalacji. A aktualizacje oprogramowania to jedno, poznawanie nowych zagrozen i zapobieganie potencjalnym problemom to zupelnie inna bajka, jeszcze bardziej niezalezna od dystrybucji.

80.49.127.* napisał:
No bardzo ciekawie mówisz ale tak sie składa że jestem dopiero początkującym adminem i nie znam jeszcze wszystkich tajników i potencjalnych "dziur" więc może powiedz która dystrybucja jest najbardziej bezpieczna juz od samego poczatku tzn od zainstalownia

62.87.143.* napisał:
Ja tez specem nie jestem :-) Powtarzam jeszcze raz, bezpieczenstwo systemu lezy w Twoich rekach, nic sie samo nie zrobi. Musisz troche poczytac i zapoznac sie z tematem, na to nie ma rady.
Jesli o Linuksa idzie, to jest cos takiego jak GNU Debian Linux, uwazany za jeden z najstabilniejszych ze wzgledu na dlugie okresy testowania i wylawiania bledow, doswiadczenie ludzi go tworzacych i tak dalej. To jednak tylko czesciowo ma wplyw na bezpieczenstwo. Sa jakies projekty majace na celu tworzyc wyspecjalizowane dystrybucje pod katem bezpieczenstwa, musisz poszukac, moze Ci ktos tutaj podpowie. Systemy z rodziny *BSD tez sa godne uwagi.
Tak czy siak problem ZAWSZE sprowadza sie do umiejetnosci administratora. Warto wiec poznac kilka kwestii zwiazanych z bezpieczenstwem, bo nie ma rozwiazania, ktore za Ciebie wszystko ustawi. Wszystkie udogodnienia, jakie by nie byly, to tylko czesc rozwiazania problemu.

80.49.127.* napisał:
oki, dzięki

Podobne tematy


Działy









Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 2.78 | SQL: 1 | Uptime: 753 days, 17:23 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl