Data: Poniedziałek, 19 marca 2012, 19:03

The Pirate Bay przeniesie swoje serwery do bezzałogowych samolotów


- Wszyscy wiedzą, czym jest The Pirate Bay, a teraz będą musieli zastanawiać się również, gdzie jesteśmy - powiedzieli przedstawiciele witryny w rozmowie z serwisem TorrentFreak.

Przedstawiciele WikiLeaks informowali niedawno, że mogą przenieść swoje serwery na statek, bądź jedną z przybrzeżnych platform, by uniknąć blokady strony. Usługi oferowane przez The Pirate Bay również nie cieszą się uznaniem władz, jednak administratorzy witryny postanowili poradzić sobie z tym problemem w jeszcze inny sposób.

Zespół The Pirate Bay chce przenieść część swojego sprzętu na kontrolowane zdalnie samoloty bezzałogowe. Zamknięcie witryny może być znacznie trudniejsze, gdy kluczowe dla jej działania urządzenia zawisną w powietrzu.

- Już teraz mamy najbardziej elastyczną i wytrzymała infrastrukturę na ziemi - zapewnia zespół pirackiej z nazwy witryny. - Teraz musimy się tylko wzbić w powietrze, gdyż bycie tak mocno powiązanym z ziemią nie wydaje się nam obecnie odpowiednie. Jak dowiedział się serwis TorrentFreak, drony mają określać swoją lokalizację, bazując na wskazaniach GPS, a najprawdopodobniej unosić się będą nad międzynarodowymi wodami.

- Dopiero zaczynamy, więc nie wszystko jest jeszcze do końca zaplanowane - przyznaje jeden z członków The Pirate Bay. - Wiemy jednak, że nie możemy już ograniczać się wyłącznie do przechowywania wszystkich rzeczy na ziemi. Bezzałogowe maszyny mają przesyłać sygnał na odległość do 50 kilometrów, co zdaniem administratorów witryny jest odległością "większą niż potrzebna".

Na powietrznych maszynach zapędy The Pirate Bay się jednak nie kończą. - Gdy nadejdzie odpowiedni czas, będziemy przechowywali pliki we wszystkich częściach galaktyki - zapewniają ambitnie przedstawiciele strony. Dokładny opis wykorzystywanej przez witrynę technologii ma po opracowaniu trafić do sieci.

Adrian Nowak
| Drukuj | Zamknij |