Data: Czwartek, 23 lutego 2012, 21:10

Drugi największy serwis torrentowy zamyka podwoje


To skutek nacisków szwedzkiej organizacji antypirackiej, która robi użytek z prawomocnego wyroku na twórcach The Pirate Bay.

1 lutego szwedzki Sąd Najwyższy odmówił twórcom serwisu The Pirate Bay prawa do apelacji od skazującego ich wyroku. Tym samym uprawomocnił wcześniejszą decyzję, zgodnie z którą będą oni musieli spędzić rok w więzieniu, a także wypłacić 3,62 mln dolarów odszkodowania. Przemysł rozrywkowy zapowiedział wtedy, że podejmie działania zmierzające do ostatecznego rozprawienia się ze wszystkimi podobnymi serwisami, które mają jakiekolwiek połączenie ze Szwecją.

Mimo że żadne prawne kroki nie zostały podjęte, serwis Tankafetast, drugi największy w Szwecji serwis torrentowy, poinformował dzisiaj, że kończy działalność ze skutkiem natychmiastowym - podaje TorrentFreak. Serwis nie liczy się za granicą, jednak w Szwecji na tyle, że znalazł się w raporcie Zeitgeist firmy Google z roku 2010. Pochwalić się mógł 39 mln wejść miesięcznie.

W przesłanym do serwisu oświadczeniu przeczytać można, że "może pewnego dnia nastąpi koniec faszystowskich tendencji, które biznesmeni z przemysłu filmowego i skorumpowani politycy zmienili w coś naturalnego w ciągu ostatnich kilku lat".

Antipiratbyrån, organizacja walcząca z piractwem w Szwecji, poinformowało, że podjęło kroki przeciwko Tankafetast i dzisiejsze zamknięcie serwisu jest tego bezpośrednim efektem. Na zamknięciu serwisu skorzystała Partia Piratów - w ciągu jednej nocy zanotowała duży skok liczby członków - z 7,7 do ponad 8 tysięcy. Podobna sytuacja miała miejsce, gdy wydany został pierwszy wyrok skazujący na The Pirate Bay.

Na wydarzeniu tym szwedzcy piraci zaczęli budować kapitał polityczny, szybko stając się jedną z największych partii politycznych pod względem liczby członków. Ze względów formalnych nie udało się jednak ich utrzymać.

Michał Chudziński
| Drukuj | Zamknij |