Data: Wtorek, 16 sierpnia 2011, 15:40

Google: W przejęciu Motoroli chodzi o patenty


Google po przejęciu Motoroli zyska kilkanaście tysięcy patentów. To utrudni Microsoftowi i Apple'owi pozywanie producentów urządzeń z Androidem. Mówi się nawet, że Microsoft i Apple wcześniej przepłaciły za patenty, które miały służyć tylko do atakowania Androida.

Od wczoraj wiadomo, że Google przejmie Motorolę Mobility za 12,5 mld USD. W oficjalnych komunikatach mówiono, że ma to przyśpieszyć rozwój Androida, ale tak naprawdę chodzi o coś innego. Android dynamicznie rozwija się i bez Motoroli, ale do zabezpieczenia jego przyszłości potrzebne jest przedsiębiorstwo, które od lat tworzyło swoją pulę patentów.

Agencja AP zauważyła, że Motorola Mobility posiada 17 tys. patentów i oczekuje na przyznanie kolejnych 7,5 tys. Google może w tej chwili posiadać ok. 2 tys. patentów związanych z technologiami mobilnymi. Widać zatem, że kalifornijski gigant znacznie powiększy swoje zasoby "własności intelektualnej", przejmując Motorolę. Ważna jest nie tylko liczba patentów, ale także ich jakość. Motorola ma w ręku kluczowe dla urządzeń przenośnych i to pozwalało jej m.in. na oskarżanie Apple o naruszenia.

Te 17 tys. patentów mógł przejąć ktoś inny. Serwis GigaOM powołujący się na własne źródła podaje, że Motorola rozmawiała o przejęciu m.in. z Microsoftem. Microsoft już teraz ma bardzo duże portfolio patentowe, a dysponując patentami Motoroli, mógłby bardzo zagrozić Androidowi. GigaOM zauważa jednak, że Microsoft nie mógł być tak bardzo, jak Google, zainteresowany przejęciem producenta sprzętu.

Google i Microsoft wcześniej stawały do walki o inny zestaw patentów, ten od firmy Nortel, będącej w stanie upadłości. Google licytował z fantazją i ostatecznie przegrał. Patenty kupiło konsorcjum sześciu firm za kwotę 4,5 miliardów dolarów.

Dziś niektórzy komentatorzy mówią, że wspomniane konsorcjum przepłaciło za patenty Nortela, a Google mógł brać udział w aukcji tylko po to, aby sztucznie podnieść cenę patentów wycenianych początkowo na 1 mld USD. Trudno całkowicie dawać wiarę takim poglądom. Google rzeczywiście licytował w sposób niekonwencjonalny, jakby robił sobie żarty ze sprzedaży patentów Nortela, ale firma musiała się liczyć z wydaniem na nie kilku miliardów dolarów.

GigaOM podaje, że rozmowy Google - Motorola toczyły się od ok. 5 tygodni. Możliwe jest zatem, że Google po porażce zaczął szukać jakiejś alternatywy dla patentów Nortela. Motorola to droższa, ale niewątpliwie świetna alternatywa.

W najbliższym czasie Motorola zbliży się do Google. Microsoft ma swój sojusz z Nokią. HP i RIM muszą postawić na swoje systemy operacyjne. Inni producenci, jak Samsung, HTC czy LG, mogą liczyć na lepszą ochronę Androida przed patentowymi atakami.

Marcin Maj
| Drukuj | Zamknij |