Data: Wtorek, 19 października 2010, 09:14

Wojna domenowa


Już od kilku lat w polskim Internecie trwa nieustająca wojna na ceny rejestracji i odnowienia domen, można jednak odnieść wrażenie, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy znacznie przybrała ona na sile. Walczą ze sobą najwięksi, jak i ci mniejsi, chcący ugryźć kawałek domenowego tortu.

Piąte miejsce w UE


Domena .pl znajduje się na piątym miejscu w Europie pod względem popularności z wynikiem niemal 2 mln zarejestrowanych adresów. Ciągle gonimy Włochów, których domena znajduje się na 4. miejscu w UE. Rynek ten nieustannie się rozwija, w ubiegłym roku odnotowując aż 28% wzrostu. Taki łakomy kąsek w naturalny sposób prowadzi do zażartej wojny cenowej i jak zwykle w takiej sytuacji najwięcej zyskują konsumenci.

Zagrywki największych


Najwięksi gracze na rynku, tacy jak nazwa.pl i home.pl wyszli z założenia, że gdy już zdobędzie się nowego klienta, to z jego utrzymaniem będzie już mniej problemów. Właśnie dlatego rejestracja domen w tych firmach jest bezpłatna. Jeśli jednak zdecydujemy się odnowić domenę swojej strony u tych rejestratorów, zapłacimy już ponad 100 zł za popularną PeeLkę. Mimo wszystko, dzięki rozbudowanym kampaniom reklamowym zdobywają oni coraz to nowych klientów skuszonych brakiem początkowych opłaty. Po darmowym pierwszym roku tylko część z nich decyduje się na przeniesienie do tańszych rejestratorów.

...i nieco mniejszych


Mniejsze firmy najczęściej przyjmują strategię zgoła odmienną. Stawiają one na dotarcie do osób znających dobrze rynek i obserwujących wszystkie zmiany na nim zachodzące. W taki sposób działa między innymi Supermarket Usług Internetowych uti.pl, który za odnowienie domen polskich i polskich funkcjonalnych ustalił cenę prawie o połowę niższą niż jego najwięksi konkurenci. Oprócz tego do końca października 2010 wprowadził dodatkowe bonusy dla osób przenoszących domeny od innych rejestratorów, proponując im koszt odnowienia w wysokości 37 zł +VAT.

Warto sprawdzić


Zanim zarejestrujemy lub odnowimy domenę warto dokładniej przyjrzeć się różnym cennikom i regulaminom, żeby przy jej odnowieniu za rok nie spotkało nas przykra niespodzianka. Tak zwana „wojna domenowa” doprowadziła do znacznych różnic w cenach ich przedłużania. Najlepiej w takiej sytuacji mieć ograniczone zaufanie do treści reklam i pamiętać, że w ostatecznym rozrachunku to i tak klienci zawsze muszą zapłacić za zmasowane kampanie promocyjne w mediach.
| Drukuj | Zamknij |