Data: Wtorek, 2 marca 2010, 20:40

"Hella" czyli bardzo dużo


Ponad 20 000 studentów, naukowców i osób niezajmujących się nauką podpisało petycję w sprawie nowego przedrostka, który pozwoliłby opisywać liczbę 1027. "Hella" miałoby dołączyć do tak znanych przedrostków jak "kilo", "mega" czy "giga".

Obecnie największą opisywaną słowami liczbą jest 1024, której w międzynarodowym systemie standardów przysługuje przedrostek "yotta".

Kampanię na rzecz "hella" rozpoczął Austin Sendek, student fizyki z Uniwersytetu Kalifornijskiego. - Podczas analizy wielu fizycznych fenomenów spotykamy się z ilościami przekraczającymi 27 rzędów wielkości. Obecnie wartość taka jest kompletnie ignorowana przez międzynarodowe standardy. Stworzenie prefiksu dla 1027 to istotna sprawa dla wielu dziedzin nauki. To liczba przydatna w wielu obliczeniach, od mocy słońca, poprzez odległość między galaktykami aż po liczbę atomów w dużej próbce - mówi Sendek. Jego zdaniem znacznie bardziej elegancko jest opisywać ilość energii emitowanej przez Słońce jako 0,3 hellawata niż jako 300 yottawatów.

Proponowana przez Sendeka "hella-" pochodzi ze slangu Północnej Karoliny, gdzie oznacza "bardzo" lub "dużo"

Mariusz Błoński
| Drukuj | Zamknij |