Rząd znowu próbuje cenzurować Internet
Jak donosi
Dziennik,
rząd ponownie próbuje blokować treści w Internecie. Przy okazji walki z hazardem koalicja chce, by w Polsce obowiązywał Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych. W porównaniu
z opisywanym przez nas wcześniej projektem wprowadzono w nim kilka zmian. Najważniejsza jest taka, że to sąd ma decydować, którą witrynę należy blokować.
Jednak, jak uważa
Marcin Cieślik, prezes Internet Society Polska,
meritum się nie zmieniło: Internet ma być kontrolowany i blokowany. Podobnego zdania jest
Jarosław Sobolewski ze Związku Pracodawców Branży Internetowej. -
Niestety w imię walki z e-hazardem rząd przygotował niebezpieczny wyłom w wolności słowa - mówi.
Nie tylko takie kraje jak Chiny czy Iran cenzurują Sieć. Podobne działania prowadzą rządzący w krajach uznawanych za demokratyczne. Najbardziej znamienny jest przypadek australijskiej "czarnej listy" stron zakazanych, na którą wpisano serwis Wikileaks.org. Został on zablokowany na andypodach, gdyż opublikował... duńską "czarną listę".
Mariusz Błoński