Data: Wtorek, 8 grudnia 2009, 09:41

Google "widzi" i szuka w czasie rzeczywistym


Google ma ambicje na dostarczenie jak najświeższych wyników wyszukiwania zawierających newsy, nowe posty na blogach i statusy na mikroblogach. Dzięki temu wyszukiwarka ma służyć pozyskiwaniu bieżących informacji np. o zatłoczeniu na drogach. Ponadto firma przedstawiła aplikację Goggles, która służy do wyszukiwania za pomocą obrazów.

Pierwszą z zaprezentowanych wczoraj nowości są wyniki w czasie rzeczywistym, które dosłownie ożywiają wyszukiwarkę. Pozwalają one na zobaczenie w wynikach postów blogowych, wpisów z Twittera i innych świeżych informacji.

Te najświeższe informacje ukażą się na wydzielonej liście (Latest results for...), którą można przewijać. Dzięki temu są one odpowiednio oddzielone i nie zakłócają odbioru innych wyników. Użytkownik, który chce przeglądać tylko najświeższe wyniki na całej stronie, może kliknąć Latest results lub wybrać Latest z opcji w menu.

Wyszukiwanie w czasie rzeczywistym bazuje na różnych technologiach i opiera się na współpracy z partnerami takimi jak Facebook, MySpace, FriendFeed, Jaiku i Twitter. W ciągu kilku dni nowa funkcja powinna być dostępna globalnie w języku angielskim.

Druga zaprezentowana wczoraj nowość Google to Goggles, czyli dosłownie "gogle". Użytkownik może dzięki nim wyszukiwać za pomocą obrazów, a nie słów. Jest to przydatne, gdy mamy przed sobą budynek, dzieło sztuki lub dziwny przedmiot, ale nie potrafimy określić jego nazwy, a chcielibyśmy się czegoś o nim dowiedzieć.

Rozwiązanie jest przeznaczone dla posiadaczy telefonów z Androidem 1.6+. Dzięki niemu fotografia obiektu jest przesyłana do Google i rozpoznawana za pomocą algorytmów porównujących ją z innymi fotografiami. Na podstawie zdjęcia użytkownik dostaje wyniki wyszukiwania. Cała procedura powinna trwać kilka sekund.

Komputerowe rozpoznawanie obrazu wciąż jest w powijakach, dlatego Goggles to projekt dostępny w ramach Google Labs. Nawet jeśli w tej chwili nie robi wrażenia, to trzeba przyznać, że ma przyszłość.

Warto jeszcze zauważyć, że Google rok temu udostępniła wyszukiwanie głosowe. Od tego czasu produkt stał się dostępny na większej liczbie urządzeń i w wielu językach (wczoraj dołączył do nich japoński).

Google inwestuje też w wyszukiwanie na podstawie lokalizacji telefonu. Wczoraj zapowiedziano usługę "What's Nearby", która po długim naciśnięciu na mapę zwraca informacje o dziesięciu interesujących miejscach w pobliżu (np. hotelach, sklepach itd.). Narzędzie jest przeznaczone dla Google Maps na urządzeniach z Androidem 1.6+.

Marcin Maj
| Drukuj | Zamknij |