McKinnon trafi przed oblicze amerykańskiego sądu?
Gary McKinnon może trafić do USA jeszcze w bieżącym miesiącu. Przed kilkoma dniami brytyjski
High Court stwierdził, że hakerowi nie przysługuje apelacja przed nowo utworzonym Sądem Najwyższym (
Supreme Court), gdyż nie jest to sprawa
ważna z punktu widzenia całości społeczeństwa.
Prawnicy McKinnona chcą teraz zwrócić się do
Alana Johnsona, sekretarza spraw wewnętrznych. Ten jednak mówi, że wstrzymanie ekstradycji nie leży w jego kompetencjach.
Jeśli Johnson się nie ugnie, McKinnon odwoła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jego prawnicy chcą argumentować, że ekstradycja i proces, grożący wyrokiem nawet 60 lat więzienia, będą miały tragiczne konsekwencje dla jego zdrowia, co może zakończyć się psychozą i próbami samobójczymi.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że
Trybunał już raz odrzucił prośbę McKinnona o wstrzymanie ekstradycji, dał mu jednak prawo do ponownego odwołania się.
Mariusz Błoński