Data: Piątek, 26 czerwca 2009, 10:03

Szybki internet - Polska dziewiąta w Europie


Liczba łączy szerokopasmowych rośnie, pomimo dużego spadku aktywności gospodarczej i wzrostu bezrobocia. Rynek nadal ma w sobie ogromny potencjał.

Nie wszystkie branże cierpią z powodu kryzysu gospodarczego. Jedną z nich jest internet szerokopasmowy. Liczba szybkich łączy nadal dynamicznie rośnie, co świadczyć może nie tylko o odporności firm telekomunikacyjnych, ale także o dużym popycie na tę usługę, skoro nie maleje on w czasach zmniejszonej aktywności gospodarczej.

Operatorzy telekomunikacyjni rozpoczęli realizację dużych inwestycji zanim pojawiły się pierwsze oznaki spowolnienia gospodarczego, dlatego też liczba nowych klientów może nadal rosnąć. W pierwszym kwartale 2009 roku przybyło w Polsce 178 tysięcy nowych łączy, tyle samo, ile rok wcześniej. Na koniec marca br. działało ich w naszym kraju 4,37 milionów - o 4,3 proc. więcej niż pod koniec roku ubiegłego. Zajmujemy w Europie dziewiąte miejsce.

W Europie wzrost wyniósł 4,6 milionów (do 144,3 milionów), natomiast globalnie liczba łączy zwiększyła się o 16,6 milionów (do 429,2 milionów) - takie informacje podaje firma Point Topic. Największym rynek szerokopasmowego internetu są obecnie Chiny - działa ich tam 88,1 milionów. W ciągu roku ich liczba wzrosła aż o 24 proc.

Można oczekiwać, że dominacja Państwa Środka będzie się umacniać. Głównym tego powodem jest bardzo wysoka i nadal dynamicznie rosnąca liczba internautów. Obecnie jest ich już ponad 300 milionów. Jeszcze większy wzrost odnotowano w Brazylii - w ciągu ostatniego roku liczba łączy szerokopasmowych wzrosła tam o 26,6 proc. Udział państw rozwijających się będzie zapewne szybko rósł.

Potwierdzają to dane odnośnie regionów. Największe kwartalne wzrosty miały miejsce w Ameryce Łacińskiej - 6,57 proc., Azji Południowo-Wschodniej - 6,03 proc. oraz Europie Środkowej i Wschodniej - 5,75 proc.

W Europie największe wzrosty zanotowano w Niemczech (946 tysięcy nowych łączy) i Francji (516 tysięcy).

Ograniczenie nowych inwestycji przez dostawców internetu może sprawić, że już niedługo dynamika wzrostów może przyhamować. Wiele zależy od tego, kiedy widoczne będą pierwsze oznaki przezwyciężania kryzysu.

Michał Chudziński
| Drukuj | Zamknij |