Data: Czwartek, 18 czerwca 2009, 08:01

Czy chińska firma ukradła amerykańskiej kod?


Chińska firma, która stworzyła oprogramowanie cenzurujące, została oskarżona przez amerykańską o kradzież kodu.

W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że Chiny chcą, by od 1 lipca każdy nowo sprzedawany komputer miał zainstalowane specjalne oprogramowanie, które uniemożliwiać będzie wchodzenie na strony internetowe zawierające treści pornograficzne. Władze w Pekinie zapewniają, że celem nowej aplikacji nie jest blokowanie serwisów traktujących o sprawach dla Państwa Środka niewygodnych.

Może się jednak okazać, że chcąc chronić młode pokolenie przed negatywnymi zjawiskami, firma, która stworzyła to oprogramowanie, sama złamała prawo. Amerykańska firma Solid Oak Software z Kalifornii zaapelowała do amerykańskich producentów komputerów, by nie instalowali na komputerach eksportowanych do Chin oprogramowania cenzurującego. Powodem są podejrzenia firmy, że oprogramowanie zawiera jej własność intelektualną.

Solid Oak Software dowodzi, że w części aplikacji o nazwie CyberSitter, która kontroluje, jakie strony internetowe są oglądane na danym komputerze, znajdują się pliki przez nią stworzone. Dowodem mają być wstawione do kodu komentarze firmy. Założyciel i szef firmy - Brian Milburn - nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Jinhui Computer System Engineering Inc. publicznie zaprzeczyła jakimkolwiek oskarżeniom o kradzież kodu.

Michał Chudziński
| Drukuj | Zamknij |