Data: Wtorek, 2 czerwca 2009, 19:51

Google i bezwzrokowa obsługa komórek


Podczas dorocznej konferencji Google I/O zaprezentowano nowy interfejs dla telefonów komórkowych, który ma umożliwić korzystanie z tych urządzeń bez potrzeby patrzenia na nie. Interfejs ma kształt okręgu, wyposażono go w system komunikacji głosowej oraz technologię dotykowego przekazywania informacji zwrotnej.

Zwykle tego typu interfejsy tworzone są na potrzeby osób niewidzących. Tym razem jednak ma on po prostu umożliwić korzystanie z urządzenia każdemu, kto nie może akurat skupić na nim wzorku.

Interfejsy umożliwiające bezwzrokowe sterowanie urządzeniami nie są niczym nowym. W 1994 roku Bill Buxton z Microsoftu proponował menu o kształcie koła, które były łatwiejsze w użyciu niż rozwijalne menu. Z kolei przed dwoma laty inny badacz Microsoftu, Patrick Baudisch opracował głosowe menu dla odtwarzaczy MP3.

Google postanowiło połączyć te pomysły i rozszerzyć je o wbudowane w telefon wibracje. Celem koncernu jest opracowanie, na bazie Androida, pierwszego telefonu komórkowego, z którego będziemy mogli korzystać nie patrząc na wyświetlacz.

Podczas Google I/O pokazano, że technologię taką można bardzo łatwo - dodając zaledwie kilka linijek kodu - zaimplementować w niemal każdym programie działającym pod kontrolą systemu Android.

Ciekawym pomysłem, na jaki wpadli badacze Google, jest pozycjonowanie graficznego menu w zależności od położenia palców użytkownika. Zauważyli bowiem, że z menu graficznego nie można korzystać bezwzrokowo, gdyż jest ono zwykle w ściśle określonej pozycji, a palcami nie wyczuwamy wirtualnych klawiszy. Dlatego też ich pomysł polega na pokazywaniu menu w chwili, gdy użytkownik dotknie wyświetlacza w tym miejscu, w którym palec zetknął się z jego powierzchnią. Wówczas, znając na pamięć rozkład menu będziemy w stanie nim operować bez konieczności spoglądania nań. Jeśli będziemy np. chcieli skorzystać z klawiatury numerycznej, to pierwsze dotknięcie wyznaczy pozycję cyfry "5". Przesuwając palec w górę trafimy na "2", a w dół i na prawo - na "9". Za każdym razem gdy naciśniemy wirtualny klawisz poczujemy wibracje, a gdy cofniemy palec, urządzenie głosowo poinformuje nas, jaką cyfrę wybraliśmy.

Badacze z Google'a przyznają, że przed nimi jeszcze bardzo dużo pracy i są dopiero na wczesnym etapie rozwoju swojej technologii.

Mariusz Błoński
| Drukuj | Zamknij |