Data: Czwartek, 14 maja 2009, 10:26

Kylin - najbezpieczniejszy system operacyjny


W Chinach powstał odporny na ataki system operacyjny. O istnieniu Kylina mówił w Senacie USA Kevin G. Coleman, doradca rządu USA ds. bezpieczeństwa cyfrowego. Nowy system został już zainstalowany na rządowych i wojskowych komputerach w Państwie Środka.

Zdaniem Colemana to bardzo znaczący fakt, gdyż Kylin znacznie utrudni penetrację chińskich sieci. Dotychczas amerykańscy specjaliści ds. wojny cyfrowej skupiali się na systemach Windows, Linux i Unix, które były mniej bezpieczne niż Kylin. Wszystkie narzędzia, które posiadają Amerykanie pozwalają na ataki przeciwko wymienionym OS-om, ale są nieskuteczne w przypadku Kylina. Stąd też USA znalazły się w niekorzystnej sytuacji, gdyż nie są obecnie w stanie odpowiedzieć na chiński atak.

Coleman poinformował, że prace nad Kylinem trwały od 2001 roku, a po raz pierwszy zainstalowano go w 2007.

Ponadto Chiny opracowały też nowy mikroprocesor, który został wyposażony w mechanizmy zapobiegania atakom.

- Ze strategicznego punktu widzenia, w przestrzeni cyfrowej Chiny grają w szachy, a my w bierki - mówił Coleman, odnosząc się do faktu, iż amerykańskie sieci korzystają z systemów, które są mniej bezpieczne i dobrze znane.

Przed Senatem wystąpił też Rafal Rohozinski, kanadyjski specjalista, który opowiadał o swojej dwuletniej pracy nad badaniem niezwykle zaawansowanej sieci, która służy do włamań na komputery i najprawodopodobniej jest chińskim programem rządowym o nazwie GhostNet. Zdaniem Rohozinskiego, odkryta sieć, której serwery znajdują się na wyspie Hainan, wykorzystuje tak zaawansowane technologie, że są one niedostępne osobom niezwiązanym z rządami.

Zdaniem Colemana obecnie na świecie istnieją trzy potęgi równoważne pod względem zdolności do prowadzenia cyberwojny. To USA, Chiny i Rosja. Jako, że obecnie dwa ostatnie kraje nie są w stanie dorównać Stanom Zjednoczonym pod względem możliwości prowadzenia wojny konwencjonalnej, nadrabiają zaległości w cyberprzestrzeni.

Warto dodać, że USA może użyć sił zbrojnych w odwecie za cyberatak - tak poinformował jeden z generałów amerykańskiej armii.

Senat dał Białemu Domowi 60 dni na przedstawienie pełnego raportu dotyczącego cyberwojny i kwestii cyfrowego bezpieczeństwa.

Mariusz Błoński
| Drukuj | Zamknij |