Data: Niedziela, 18 stycznia 2009, 17:22

Piraci rządzą rynkiem muzycznym


3,7 miliarda dolarów, które był wart rynek cyfrowej muzyki w 2008 r., to równowartość zaledwie 5% branży. 95% muzyki ściągniętej w ubiegłym roku z Sieci zostało pobrane nielegalnie.

Jak podaje w najnowszym raporcie IFPI (Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego), rynek muzyki sprzedawanej za pośrednictwem Internetu urósł o około 25% w stosunku do 2007 r. Wtedy wartość tak dystrybuowanej muzyki wyniosła na całym świecie 2,9 mld USD.

Muzyka sprzedawana w postaci cyfrowych plików odpowiada już za 20% sprzedaży, jaką notuje cały przemysł muzyczny (w 2007 r. było to 15%). Pod tym względem muzykę wyprzedzają tylko gry komputerowe, których 35% sprzedaje się w postaci legalnych pobrań z Sieci.

Jak szacuje IFPI, w ubiegłym roku niemal połowa sprzedaży muzyki online przypadła na należący do Apple sklep iTunes (wciąż niedostępny w Polsce). Za jego pośrednictwem rocznie sprzedawanych jest około 2 miliardy piosenek. Dzięki temu iTunes jest obecnie największym sprzedawcą muzyki - kilka miesięcy temu iTunes wyprzedził pod tym względem sieć handlową Wal-Mart.

Mimo imponującego wzrostu rynku segmentu cyfrowego ogólna sprzedaż muzyki (w postaci cyfrowej oraz na tradycyjnych nośnikach) w ubiegłym roku zmniejszyła się globalnie o 7%. Według IFPI powodem jest dramatycznie spadająca (20% w ciągu roku) sprzedaż płyt kompaktowych i wciąż wysoki poziom piractwa. Według organizacji BSA (Business Software Alliance) tzw. stopa piractwa wynosi w Stanach Zjednoczonych ok. 20%. W Polsce natomiast ten wskaźnik to ok. 38% (dotyczy nie tylko muzyki, ale także multimediów, oprogramowania etc.). Eksperci z IFPI podkreślają również, że do tradycyjnie zaawansowanego amerykańskiego rynku cyfrowej muzyki dołączyły w ubiegłym roku kraje europejskie. W Wielkiej Brytanii sprzedaż muzyki online w 2008 r. wzrosła o 45%, a we Francji o 49%.

Grzegorz Pietrzak
| Drukuj | Zamknij |