Data: Środa, 4 czerwca 2008, 15:05

Google działa nielegalnie?


Grupa organizacji zajmujących się ochroną prywatności, wśród nich World Privacy Forum, Electronic Privacy Information Center (EPIC) oraz American Civil Liberties Union of Norther California, wystosowała list do prezesa Google'a Erica Schmidta. W liście tym twierdzą, że witryna Google'a działa niezgodnie z prawem.

W 2003 roku w Kalifornii uchwalono Online Privacy Protection Act. Przewiduje on, że każda witryna, która zbiera informacje o swoich użytkownikach, jest zobowiązana do umieszczenia na swojej stronie głównej lub na pierwszej znaczącej stronie widocznej po wejściu na witrynę odnośnika do informacji na temat polityki ochrony prywatności.

W przypadku Google'a odnośnik do polityki ochrony prywatności znajduje się na podstronie "O nas". Ponadto firma twierdzi, że bardzo łatwo jest znaleźć tę informację korzystając z wyszukiwarki.

Takie tłumaczenie nie przekonuje Marka Rotenberga z EPIC. Przez dwadzieścia lat byłem wykładowcą prawa o ochronie prywatności i zawsze sprzeczaliśmy się na ten temat. Myślę jednak, że intencją ustawodawcy było, żeby informacje o polityce ochrony prywatności były dostępne z poziomu strony głównej. A najlepszym dowodem na to jest chociażby postępowanie wszystkich firm, które zamieszczają link właśnie na stronie głównej - mówi Rotenberg.

Larry Page, jeden z założycieli wyszukiwarki, stwierdził, że nie chce umieścić linka na stronie głównej, bo straci ona urok.

Jedynie sąd na wniosek prokuratora stanowego lub innych osób może zmusić Google do zamieszczenia odnośnika. Dodajmy jeszcze, że do 25 maja osoby wyświetlające reklamy AdSense musiały zatwierdzić nowy regulamin, w którym jest wyraźnie napisane, że każda witryna musi zawierać odnośnik do polityki prywatności. Inaczej grozi to zablokowaniem konta. Jak widać, Google nie musi przestrzegać własnych wytycznych.

Mariusz Błoński
| Drukuj | Zamknij |