Data: Piątek, 16 maja 2008, 11:18

Miliarder walczy z zarządem Yahoo!


Pomimo wycofania się Microsoftu, walka o Yahoo! wciąż trwa. Wielu akcjonariuszom nie spodobało się, że nie doszło do umowy pomiędzy obiema firmami. Jeden z nich, miliarder Carl Icahn chce doprowadzić do wymiany zarządu firmy.

Ichan, który jest właścicielem 59 milionów akcji Yahoo! napisał list do przewodniczącego rady nadzorczej, Roya Bostocka. Stwierdził w nim, że przedstawi listę nowych 10 dyrektorów oraz postara się na uzyskanie zgody urzędów na zwiększenie swoich udziałów w Yahoo! do 2,5 miliarda dolarów.

- Dla mnie jest jasne, że zarząd Yahoo! działał nieracjonalnie i utracił zaufanie akcjonariuszy oraz Microsoftu. Jest oczywiste, że propozycja Microsoftu, który oferował 33 dolary za akcję jest znacznie bardziej korzystna niż rysujące się rynkowe perspektywy przed Yahoo! jako przed niezależną firmą - czytamy w liście.

Po odrzuceniu propozycji Microsoftu wielu dużych akcjonariuszy ostro skrytykowało zarząd Yahoo!. Mimo to, analitycy uważają, że zapowiadana przez Icahna próba wymiany zarządu to ryzykowne posunięcie. Ich zdaniem znacznie łatwiejsze do przeprowadzenia byłoby usunięcie tylko części dyrektorów. Poza tym, nie wiadomo, czy Microsoft będzie chciał wrócić do rozmów. Od czasu ich zerwania koncern z Redmond ani razu nie zasugerował, że ponowne negocjacje są możliwe.

Podjęta przez Icahna gra jest jednak warta świeczki. Już sama zapowiedź próby wymiany zarządu spowodowała, że akcje Yahoo! zyskały na wartości 1,5%. Jeśli po wymianie zarządu Microsoft lub ktokolwiek inny wyrazi zainteresowanie przejęciem Yahoo! to cena akcji portalu znowu pójdzie w górę.

Mariusz Błoński
| Drukuj | Zamknij |