Data: Środa, 16 lutego 2005, 22:10

mBank: milion kont, klientów nieco mniej


Liczba rachunków prowadzonych w mBanku przekroczyła właśnie milion, zgodnie zresztą z prezentowanymi przez nas niedawno prognozami samego mBanku. Pomimo różnych nieszczęśliwych wpadek, które w zeszłym roku dotknęły pioniera polskiej bankowości internetowej, miesięczny przyrost kont jest tam bardzo dynamiczny. Trochę bardziej niż klientów, ale i tutaj wkrótce ma pęknąć milion, zapewniają przedstawiciele mBanku.


Przypomnijmy, że rok 2004 mBank zakończył z liczbą 961.000 rachunków, głównie indywidualnych. Rachunki biznesowe stanowią ok. 10% wszystkich prowadzonych.

Średni przyrost rachunków w mBanku od początku roku wynosi około 1600 dziennie. Po 4 latach działalności, mBank ma 8% udziału w rynku kont osobistych w Polsce i 24% udziału w rynku bankowości elektronicznej.

mBank w chwili obecnej ma prawie 800.000 klientów, którzy w sumie posiadają milion kont. Wynika z tego, iż wielu z nich musi odpowiadać ten rodzaj usługi, skoro zakładają więcej niż 1 konto. Następna prognoza przewiduje, że ilość klientów do końca bieżącego roku również przekroczy milion.

Milion mimo wpadek

mBank zapewnia zawsze o swojej dbałości o klienta wyrażającej się w ciągłym dodawaniu nowych usług i możliwości. Opinie użytkowników na temat obsługi są co prawda raczej podzielone, jednak często internauci polecają sobie konta indywidualne w mBanku. I to ma prawdopodobnie spory wpływ na stale rosnącą ich liczbę.

Drugą wartą poruszenia sprawą jest dbałość o bezpieczeństwo i stabilność pracy systemu. mBankowi zdarzały się wpadki i na tym polu. Dokładnie rok temu wykryto błąd, który umożliwiał znającym się na oprogramowaniu klientom samodzielne zmiany limitów kart kredytowych. Nieco wcześniej głośno było o podrobionej stronie mBanku, która to okazała się być "fałszerstwem dla sportu".

Kilkukrotnie w 2004 roku do naszej redakcji dochodziły sygnały od zdenerwowanych klientów, którzy narzekali na awarie bądź spowolnienia pracy systemu w najmniej odpowiednich momentach, często w dniach większego ruchu na kontach - kiedy kończyły sie terminy płatności składek ZUS, czy odprowadzania podatków.

Oczywiście niemożliwe jest ochronić użytkowników przed wszystkimi możliwymi zagrożeniami i przewidzieć każdy problem. Przyznać jednak muszę, że reakcje ekipy mBanku zazwyczaj są w miarę szybkie. Dodatkowo na swoich stronach mBank poświęcił też sporo miejsca zagadnieniom ochrony danych czy bezpiecznemu korzystaniu z Sieci.

Skok na bank - z 3 na 28 milionów

Jak na bank posiadający prawie 800.000 klientów i pomimo wprowadzenia na początku 2004 roku opłat za przelewy, zysk mBanku był raczej symboliczny, bo wyniósł zaledwie 3 miliony zł. Jednak zdaniem Sławomira Lachowskiego, prezesa grupy BRE Banku, na rok 2005 planowanych jest już około 28 milionów zł zysku.

Pomóc ma w tym stopniowa, widoczna już zmiana strategii mBanku. Powiększa się wachlarz oferowanych usług finansowych, powstają także nie wirtualne punkty obsługi klientów off-line. W połowie roku mBank zamierza również uruchomić usługi maklerskie on-line, a już w kwietniu - internetowy supermarket polis ubezpieczeniowych, w którym użytkownicy będą mogli kupić on-line polisy różnych towarzystw.

Podsumowując: szerokie plany rozwoju, obejmujące nie tylko kanały internetowe, ale także tradycyjnie umiejscowione usługi, w parze ze wzrastającą liczbą internautów w Polsce, rokują raczej spełnienie śmiałych prognoz pioniera polskiej bankowości internetowej.

Źródło: www.di.com.pl
Kira
| Drukuj | Zamknij |