Data: Piątek, 18 maja 2007, 13:16

Silnik na wodę?


Profesor Jerry Woodall z Purdue University opracował sposób na produkcję wodoru z wody i stopu aluminium z galem. Wynalazek może doprowadzić do stworzenia silników, które zamiast benzyny będą zużywały... wodę.

Technika jest na tyle obiecująca, że Purdue University opatentował wynalazek i założył firmę AlGalCo LLC.

Profesor Woodall powyższą technikę odkrył przypadkiem. W laboratorium czyścił tygiel, w którym znajdował się stop galu i aluminium. Gdy dodałem wody, nastąpiła silna reakcja. Atomy aluminium ze stopu weszły w kontakt z wodą, doszło do reakcji, w wyniku której powstał wodór i tlenek glinu - mówi Woodall.

Najważniejszym składnikiem dla zajścia reakcji jest gal. Zapobiega on utworzeniu się na powierzchni aluminium warstwy, która powstaje na początku utleniania się tego metalu i zatrzymuje cały proces. Dzięki galowi aluminium utlenia się do końca.

Oczywiście zostaje jeszcze cały szereg problemów, które należy rozwiązać, zanim na skalę przemysłową będzie można budować silniki zasilane wodą. Technologia jest jednak bardzo obiecująca. Przede wszystkim eliminuje ona konieczność składowania i przewożenia wodoru, potrzebnego do ogniw paliwowych. Każdy samochód sam produkowałoby na swoje potrzeby wodór dla napędzającego go ogniwa.

Podczas reakcji nie tworzą się żadne toksyczne produkty, a z 0,45 kg aluminium powstają dwa kilowaty energii. Woodall twierdzi, że używając 350 funtów (159 kg) aluminium można przejechać 350 mil (563 km). Koszt aluminium to obecnie około 60 dolarów (168 zł), jednak powstający tlenek aluminium może być ponownie użyty do stworzenia paliwowych pastylek z galu i aluminium. Gal nie jest w ogóle podczas reakcji tracony.

Mariusz Błoński
| Drukuj | Zamknij |