Data: Środa, 11 października 2006, 20:27

Cztery rdzenie nie dla graczy


Cały świat czeka z podnieceniem na czterordzeniowe procesory Intela i AMD, wszak to demony szybkości. Problem w tym, że rynek użytkowników indywidualnych, którzy potrzebują bardzo mocnych komputerów to głównie rynek graczy, a według producentów gier cztery rdzenie nic w grach nie dadzą.

Optymalizacja gry pod kątem pracy z wykorzystaniem czterech rdzeni to praca bardzo czasochłonna, mogąca zając nawet rok. Już przystosowanie oprogramowania do obsługi dwóch rdzeni było dosyć trudnym zadaniem, ale do czterech jest po prostu nieopłacalne.

Summa summarum gracze powinni odetchnąć z ulgą – nie będą musieli wydawać ciężkich pieniędzy na nadchodzące procesory cztero-rdzeniowe, bo i tak na tym nie skorzystają, a ceny dwurdzeniowych prawdopodobnie pójdą w dół.
| Drukuj | Zamknij |