Data: Niedziela, 2 kwietnia 2006, 22:16

Kolejny spór Microsoftu z Komisją Europejską


Dwa miliony euro dziennie: taka kara grozi amerykańskiemu koncernowi informatycznemu, jeśli nie zdoła przekonać Komisji Europejskiej, że zastosował się do jej poleceń sprzed dwóch lat.

Piątek był drugim i ostatnim dniem przesłuchań w Brukseli, w trakcie których prawnicy i przedstawiciele Microsoftu przekonywali urzędników Komisji Europejskiej, że zastosowali się do jej decyzji z 2004 r. KE orzekła wówczas, że amerykański koncern nadużywa dominującej pozycji na rynku oprogramowania komputerowego, i nałożyła na niego rekordową grzywnę (497 mln euro) oraz nakazała mu m.in. podzielić się z konkurentami częścią swoich sekretów. Chodziło przede wszystkim o to, by producenci konkurencyjnego oprogramowania wiedzieli, w jaki sposób system operacyjny Windows komunikuje się z innymi aplikacjami i innymi komputerami.

Microsoft odwołał się od tej decyzji Komisji, ale zgodnie z unijnym prawem do czasu orzeczenia europejskiego trybunału musi się jej podporządkować. Wyrok nie zapowiada się szybko (dopiero 24 kwietnia odbędą się pierwsze rozprawy przed unijnym sądem w Luksemburgu) - tymczasem konkurenci Microsoftu (oraz niezależni arbitrzy uzgodnieni przez obie strony) alarmują, że firma wciąż ukrywa kluczowe informacje.

Komisja Europejska zagroziła więc Microsoftowi, że nałoży na niego grzywnę - sięgającą 2 mln euro dziennie - za niewykonanie jej decyzji.

Unijni urzędnicy chcieli dać amerykańskiej firmie ostatnią szansę i zaprosili jej przedstawicieli do Brukseli. W piątek przesłuchania się zakończyły.

- Jestem optymistą. Nasze rozmowy były konstruktywne - zapewniał Brad Smith, szef prawników Microsoftu.

Optymizm koncernu można częściowo wytłumaczyć tym, że wstawił się za nim rząd USA, który przesłał do Komisji specjalny list, w którym domaga się "sprawiedliwego traktowania" Microsoftu. Przedstawiciele Komisji wydawali się tym naciskiem ze strony Ameryki zaskoczeni: - Nie będziemy go komentować - uciął Jonathan Todd, rzecznik unijnej komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.
| Drukuj | Zamknij |