Data: Piątek, 9 grudnia 2005, 12:10

BSA podlicza piratów


Business Software Alliance opublikowało swój doroczny raport na temat piractwa. Tym razem, zamiast porównywać zyski piratów do handlarzy narkotyków, a ich samych do terrorystów, sięgnięto po czysto ekonomiczne argumenty.

BSA wylicza, jakie korzyści można by osiągnąć dzięki zmniejszeniu piractwa o 10 punktów procentowych w ciągu najbliższych czterech lat. Jeśli w tym czasie średni światowy udział nielegalnych programów na rynku zmniejszyłby się z 35 do 25 procent, to do kas różnych państw napłynęłoby 67 miliardów dolarów podatków. Pozwoliłoby to np. na zakup 33 milionów komputerów do szkół czy na objęcie 45 milionów osób opieką zdrowotną. Taka suma wystarczy, by 6,6 miliona osób ukończyło gimnazjum, a 11 milionów dzieci - szkołę podstawową. Za 67 miliardów USD aż 435 milionów osób może przejść przeszkolenie zawodowe, a 132 milionom rodzin można zaoferować opiekę społeczną.

W raporcie wymieniono też kraje o najwyższym udziale nielegalnych programów w rynku. Na czele listy znajduje się Wietnam, gdzie ponad 9 na 10 programów jest nielegalnych. Drugie miejsce zajmuje Ukraina (91% nielegalnych programów). Kolejne pozycje przypadły Chinom (90%), Rosji i Indonezji (po 87%), Kazachstanowi (85%) oraz Serbii i Czarnogórze (81%).
| Drukuj | Zamknij |