Data: Poniedziałek, 7 listopada 2005, 20:51

Szpital na łasce Google?


Londyński szpital dziecięcy Great Ormond Street jest zmartwiony planami uruchomienia serwisu Google Print. Placówka jest bowiem właścicielem praw do "Piotrusia Pana", z których finansuje swoją działalność. Teraz obawia się, że wpływy znacznie spadną, gdy Google udostępni "Piotrusia Pana" w wersji cyfrowej.

Szpital otrzymał prawa do popularnego dziecięcego bohatera w 1929 roku. W 1988 roku decyzją parlamentu uznano, że prawa autorskie do tego dzieła nigdy nie wygasną. Jeśli teraz Google zamieści książkę w Internecie, szpital, który leczy bardzo poważnie chore dzieci, może stracić miliony funtów.

Rzecznik prasowy instytucji powiedział, że ma nadzieję, iż Google przemyśli swoją decyzję. Jeśli książka znajdzie się w Sieci, szpital zostanie pozbawiony swojego głównego źródła wpływów.

Nie wiadomo jednak, w jakim stopniu obawy szpitala są uzasadnione. "Piotruś Pan" jest już bowiem dostępny w Internecie w ramach Projektu Gutenberg. W katalogu tym można znaleźć książki, które nie są już chronione prawami autorskimi, a prawa brytyjskiego szpitala nie rozciągają się na teren USA.
| Drukuj | Zamknij |