Data: Piątek, 5 marca 2004, 21:08

Zawartość ciepła w cieple


Wydaje się, że odkąd płyt główne używają do pomiaru temperatury procesora diody termicznej zintegrowanej z jądrem, wyniki pomiarów są poprawne a przez to jednoznaczne. Cóż tylko się tak wydaje...
Redaktorzy Legit Reviews zauważyli, że temperatura tego samego egzemplarza procesora Pentium 4 3.2E znacznie różni się w zależności od płyty głównej w którą jest wsadzony. I nie chodzi tu o jakieś kiepskie płyty ale o Abit IC7 Max 3 i Asus P4C800-E Deluxe. Postanowili to zbadać.

Ze specyfikacji Intela wynika, że dioda odpowiadająca za pomiar temperatury działa nieidealnie a jej współczynnik idealności waha się w przedziale 1.008 – 1.0137, dodatkowo na pomiar wpływa rezystancja ścieżek mająca od 3.242 do 3.594 omów. Do tego dochodzą błędy spowodowane zakłóceniami z wysokoczęstotliwościowych sygnałów. Tak więc sygnały z diody termicznej są różne w każdym procesorze. Za przetwarzanie analogowego sygnału z diody na postać cyfrową odpowiada chip na płycie głównej. Niestety na różnych płytach sygnał jest różnie interpretowany. Redaktorzy przeprowadzili test porównawczy. Przetaktowany do 4GHz Prescot 3.2GHz przy napięciu 1.568V miał w IDLE 50C według Abita i 36C według Asusa. Różnica zdecydowana. Może to wina problemów ze współpracą starych płyt z nowym procesorem. Przeprowadzono więc podobne porównanie P4 3.2C (Northwood). Na Abicie miał 36C a na Asusie 23C. Co ciekawe temperatura chipsetu Asusa była o 3C wyższa od temperatury procesora. Redaktorzy sprawdzili temperaturę Northwooda w płycie Intela i wyszło 27C.
Wniosek z tego taki, że jak porównujemy temperatury procesorów to trzeba jeszcze podać według jakiej płyty głównej, bo to może mieć większy wpływ niż zastosowane chłodzenie.

Źródło
| Drukuj | Zamknij |