Cena Bitcoin spadła o ponad 50%
Pamiętacie, jak Bitcoin kosztował tysiąc dolarów? Musicie pamiętać, bo to było niecałe trzy tygodnie temu. Teraz cena wynosi niecałe 600 dolarów, a powodem może być sytuacja w Chinach.
Winna sytuacja w Chinach?
Najprawdopodobniej jest to efekt decyzji Ludowego Banku Chin, który
zabronił instytucjom finansowym i operatorom płatności obsługiwania transakcji Bitcoin. Instytucjom tym nie wolno wyceniać wirtualnej waluty, kupować jej lub sprzedawać czy nawet ubezpieczać związanych z nią produktów.
Sama decyzja Ludowego Banku Chin nie od razu wywołała wahania ceny. Trwał wówczas zachwyt faktem, że cena Bitcoin przekroczyła tysiąc dolarów. Niestety teraz BTC China - największa chińska giełda BTC - wstrzymała przyjmowanie nowych depozytów w yuanach.
Powodem decyzji BTC China było działanie dostawcy płatności, firmy YeePay, która odmówiła świadczenia usług dla giełdy. Decyzja YeePay ma związek właśnie z decyzją Ludowego Banku Chin.
Nie należy myśleć, że Bitcoin został w Chinach zdelegalizowany. Teoretycznie każdy może prywatnie posługiwać się tą walutą. Niestety w praktyce, jeśli brakuje wsparcia ze strony dostawców płatności, handel bitcoinami staje się utrudniony. Należy tu dodać, że zainteresowanie bitcoinami w Chinach uważano za jeden z ważniejszych czynników wzrostu cen tej waluty.
Marcin Maj