Data: Niedziela, 16 czerwca 2013, 17:49

Android 5.0 będzie dostosowany do tańszych urządzeń


Rynek mobilnych systemów operacyjnych wydaje się na pozór bardzo nudny. iOS w ciągłej walce z Androidem, nie pozostawiają zbyt wiele miejsca dla konkurentów. Sporo wskazuje jednak na to, że taka sytuacja nie potrwa zbyt długo.

Smartfony mają najlepsze czasy jeszcze przed sobą, a w wielu rozwijających się krajach tak naprawdę nie miały jeszcze szansy zaistnieć. Niektórzy, jak na przykład Mark Zuckerberg, uważają, że do niektórych miejsc na Ziemi rozbudowane urządzenia komunikacyjne mogą dotrzeć w zupełnie innej formie - w postaci okularów czy zegarków. Niemniej jednak nikt nie ma wątpliwości, że azjatyckie rynki będą wkrótce niezwykle chłonne, również jeśli chodzi o standardowe telefony.

Nie trzeba się zresztą rozglądać daleko, by zauważyć, że także w naszym kraju sporo osób po prostu nie potrzebuje funkcji znanych z topowych smartfonów. Nie mam tu na myśli nawet tak zaawansowanych rozwiązań, jak Smart Stay czy Ultrapikseli - wciąż jednak słyszę od znajomych, że chcą po prostu dzwonić i wysyłać SMS-y.

Nowszy Android i mniejsze wymagania?


O tym, że Android 5.0 ma być zoptymalizowany również pod kątem starszych urządzeń, doniósł niedawno serwis VR-Zone. Źródła witryny wskazują na październik, jako możliwą datę premiery. Choć stuprocentowej pewności mieć oczywiście nie można, kierunek rozwoju polegający na dalszej optymalizacji systemu nie byłby szczególnie zaskakujący.

Warto pamiętać, że również Samsung intensywnie pracuje nad swoim mobilnym Linuksem, który bez wątpienia będzie kierowany do państw rozwijających się - tam konsumenci nie są jeszcze tak związani z iOS czy Androidem. Podobny cel obrało sobie również mobilne Ubuntu, które już teraz działa całkiem sprawnie, choć nie może się pochwalić niestety zbyt dużą liczbą dostępnych aplikacji.

Dalsze optymalizacje wydajności Androida, wynikające chociażby z przejścia na nowe jądro Linux 3.8, to dobra informacja również dla osób, które już teraz posiadają wydajne urządzenie. W końcu jeśli system lepiej poradzi sobie np. z zarządzaniem pamięcią, w tle uruchamiać będzie można więcej programów, a działanie usług powinno być płynniejsze.

Adrian Nowak
| Drukuj | Zamknij |