Data: Sobota, 5 stycznia 2013, 14:47

Płatności mobilne w Biedronce


Biedronka może wprowadzić płatności bezgotówkowe, ale wyłącznie w formie płatności mobilnych - podaje Wirtualna Polska. Dzięki temu sieć sklepów miałaby większy wpływ na wysokość opłat za transakcje, a te opłaty wciąż są w Polsce podejrzanie wysokie.

Płatność miałaby się odbywać za pomocą aplikacji wymagającej połączenia z internetem. Klient miałby uruchamiać specjalną aplikację chronioną kodem PIN, wybierać opcje "Płacę" na telefonie, a aplikacja wygeneruje sześciocyfrowy kod, który następnie kasjer wprowadzi do kasy.

Biedronka ma uruchomić punkty Wi-Fi w swoich sklepach, aby korzystanie z aplikacji nie wiązało się dla klientów z dodatkowymi opłatami. Środki mogą być pobierane z konta prepaid, zasilanego wcześniej z konta ROR klienta.

Powyższa informacja nie została potwierdzona przez biuro prasowe Biedronki, niemniej jednak sugeruje ona, że na rynku płatności może dojść do ciekawych zmian. Biedronka może bowiem dogadać się z konkretnym bankiem, aby wynegocjować z nim niskie albo nawet zerowe opłaty interchange, czyli opłaty za przeprowadzenie transakcji.

Opłaty interchange teoretycznie ponoszone są przez tzw. agentów rozliczeniowych, ale praktycznie ich koszt przerzucany jest na sklepy, które z kolei przerzucają je na konsumentów. W Polsce te opłaty mogą wynosić średnio 1,5-1,7% wartości transakcji. Jeśli zatem zrobisz zakupy na 100 zł, sklep zatrzyma dla siebie 98,3 zł. Oczywiste jest to, że sklepy muszą tak kształtować ceny, aby pomimo opłat interchange sprzedaż była dla nich opłacalna. Dlatego ostatecznie płacimy my, konsumenci.

Wysokie opłaty interchange są naruszane przez operatorów płatności Visa i Mastercard. Nie jest żadną tajemnicą, że Visa i Mastercard dogadują się ze sobą w kwestii wysokości opłat, zatem wszyscy jesteśmy ofiarami jednej wielkiej zmowy zawartej przez dwa podmioty. Teoretycznie Visa i Mastercard powinny ze sobą konkurować. Praktycznie ustalają ze sobą, jak dużo mamy im płacić.


Na rynku płatności bezgotówkowych nie ma należytej konkurencji, ale Biedronka może tę konkurencję wytworzyć. Jeśli sieć handlowa dogada się z bankiem, wprowadzając płatności mobilne i ustalając niższą opłatę interchange, będzie to przełom. Istotne jest to, że za Biedronką stoi ogromna rzesza konsumentów.

Taka droga postępowania nie jest zamknięta dla innych handlowców. Mogą oni uruchamiać własne płatności mobilne w porozumieniu z bankami, osiągając przy tym nie tylko korzyść w postaci niższych opłat. Jeśli klient nauczy się korzystania z konta prepaid, może ono wpływać na jego decyzje o dokonaniu zakupu w konkretnym punkcie sprzedaży.

Marcin Maj
| Drukuj | Zamknij |