Data: Wtorek, 18 września 2012, 09:26

Canon i Panasonic zawieszają produkcję w Chinach


W weekend tłumy demonstrantów obrzucały kamieniami budynki ambasady Japonii w Pekinie, plądrowały japońskie fabryki, sklepy i restauracje oraz niszczyły samochody japońskich marek podczas protestów przeprowadzonych w wielu miastach Chin.

Przyczyną zamieszek było ogłoszenie 11. września przez Tokio decyzji o odkupieniu od prywatnych japońskich właścicieli bezludnych wysp na Morzu Wschodniochińskim, do których pretensje roszczą zarówno Chiny, jak i Japonia. Pekin określił ten krok jako "prowokacyjne pogwałcenie" jego suwerenności.

Jak poinformował Panasonic, trzy fabryki, gdzie produkcja została wstrzymana, zostaną ponownie otwarte po oszacowaniu strat. Nie sprecyzowano jednak, kiedy to nastąpi. Rzecznik firmy Atsushi Hinoki oświadczył, że trzecia fabryka w Chinach została zamknięta po tym jak kilku pracowników "sabotowało" tam produkcję. Fabryka pozostanie zamknięta co najmniej do wtorku.

Tymczasem firma Canon zapowiedziała, że w związku z antyjapońskimi protestami zawiesi w poniedziałek i wtorek produkcję w trzech spośród czterech swoich fabryk w Chinach. Według japońskich mediów, ma to się stać w fabryce drukarek laserowych w prowincji Guangdong, fabryce kamer cyfrowych w tej samej prowincji oraz fabryce kserokopiarek w prowincji Jiangsu.

Jak konflikt między azjatyckimi państwami przełoży się na ceny ich sprzętu, ciężko na razie oceniać, ale przedłużające się zawieszenie działalności lub przeniesienie jej poza Chiny z pewnością odbije się na konsumentach, również tych w Polsce.

PAP
| Drukuj | Zamknij |