heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Niedziela 5 maja 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Temat

Czy zasilacz wymaga ekranowania?


213.25.221.* napisał:
Oto jest pytanie.
Nieraz widziałem zasilacze pozbawione blachy i w zamian oklejone powyginaną za pomocą samochodowej zapalniczki pleksą, szkłem akrylowym czy też pudełkami po CD. A ja, zamiast zająć się pożytecznymi pracami na rzecz socjalistycznej ojczyzny (czy czegoś takiego) wymyśliłem, iżby zamontować w obudowie "desktop" (po jakimś świętej pamięci 386) przedmioty składające się na mój komputer. Wyżyn perwersji sięgnął zamysł umieszczenia nieprzyzwoicie nagiego zasilacza obok płyty głównej, bez przegródek, ogródek, grządek i grodzi wodoszczelnych. Pytanie do radia Erewań - azaliż wpłynie to jakoś na cokolwiek poza natężeniem obelżywego rechotu na forum? :>
Pourqoi dekstop, spyta ktoś? (i tak nikt nie spyta, ale to taki pocieszny, górnolotny, książkowy zwrot). Bikoz dlatego ponieważ albowiem tenże ma wymiary 33x36x15 i po prostu mi się podoba, o :>

213.25.221.* napisał:
Żeby nie śmiecić na forum:
Z czego wykonać przód obudowy wzmiankowanej wyżej? W niecnych planach ma być tam miejsce na dwa włączniki, dwie diody, potencjometr sztuk jeden i sporą khem szparę na wiatrak zasilacza. Zastanawiam się nad metalową siatką, kratką z plastiku albo pracowitym rzezaniu otworków w jednolitej powierzchni z tworzywa sztucznego w kolorze "old-kurz-286".
Po lewej stronie ma być ta siatka/kratka/takietambrednie, po prawej są już wycięte 2 zatoki 5,25" i jedna 3,5", wstydliwie schowana za zaślepką 5,25".
Coś w ten deseń:
|#####|5,25"|
|#####|5,25"|
|#####|_3,5"|
Te śmieszne znaczki # to właśnie miejsce planowanej zbrodni. Rozmieszczenie tego majdanu w zasadzie dowolne, baczyć jeno należy, iżby wiatrak (80x80) znajdował się w miarę nisko.

213.17.132.* napisał:
niestety poradzic nie moge nic ale musze pogratulowac sposobu ekspresji - bardzo sie nam podoba;

213.25.221.* napisał:
"Sposobu ekspresji", ju sej. Mile łechczesz mój narcyzm :>
Ów rozentuzjazmowany tłumek kłębiący się w tem poście skłania mię do bluźnierczej refleksji, żem nie został zrozumian; względnie - wzgardzono tak mną, jak i pytaniami powyższemi [bolesne zawodzenie & szlochy egoizmu i wydumanego poczucia wyższości]. On de ader hend to całkiem proste i zrozumiałe, drogi Watsonie: sobota+lato+panie_bez_bielizny, w związku z czym lud oddalił się do zajęć ciekawszych niż czytanie tych bredni.
Znalazłem kawałek plastiku z dziurkami i kombinuję, spiskuję, niezrozumiale pomrukuję i ocieram się, ale ni w rzyć ni w oko te machinacje. Ośmielam się domniemywać, że nie spodoba mi się to, co zamierzam z tym plastikiem uczynić. Z prac polowych jest jeszcze skręcanie, miażdżenie, wykrzywianie i torturowanie blach z tyłu, albowiem konstruktor tegoż nieszczęsnego dekstopu nie przewidział, co różni zboczeńcy będą z tym wyprawiać. Kabulki od zasilatora przedłużę sobie w pracy (filigranowych drucików typu 2cm^2 ci tam dostatek), a przyklejenie wszystkiego (płyty głównej, napędów i tak dalej) na gumę do żucia i słowo honoru nie pochłonie już tak dużo niewolników, złota i many.
A co do zasilatora, sprawcy tego zamieszania powyżej - niech się przyzwyczai. Mam Plan i wykonam go sam :>

213.25.226.* napisał:
Niewątpliwie poetą to ty jesteś i masz niezłe gadane icon_smile3.gif. Uśmiałem sie nieźle jak to czytałem icon_smile3.gif. Zasilacz nie musi być obudowany, możesz go spokojnie dać taki nagi jaki chcesz, tylko uważaj przy otwartej obudowie, żebyś sie czegoś nie dotknoł i zrób tak, żeby dobrze był chłodzony, bo przepływ powietrza będzie napewno inny niż jakby był w ciasnej obudówce. Pozdro

213.25.221.* napisał:
Ja? Poetą? Hmmm, udało mi się kiedyś zrymować "siano" i "kolano". Nie powstał z tego żaden wiersz, ergo poetą zwać się nie mogę. Poza tym jeśli to prawda z tym obracaniem się w grobie, to Mickiewicz osiągnąłby wobec takiej profanacji więcej obrotów niż jakieś UltraSuperMasterCoolery czy co też się tutaj jada na przystawki.
Jeśli umieszczę go (zasilacz, nie Mickiewicza czy USMC) możliwie blisko przedniej ścianki obudowy, a na tejże przykręcę wiatrakator i wyrzezam scyzorykiem obleśne w kształcie i lamerskie w wykonaniu dziury i prześwity, to mniemam, że to wystarczy?
Z tym dotykaniem i innym fetyszem - przykleję sobie bezsensowne tabliczki typu "wysokie napięcie, nie dotykać genitaliami", ale jak na razie mam w rezerwie tylko "stosuj ochronę słuchu", "zatrzymanie awaryjne" i "niebezpieczeństwo wybuchu". No i "głębokie wykopy", ale to się bardziej do obudowy big tower nadaje :>

213.25.226.* napisał:
Próbuj a sam sie przekonasz, ale powinno wystarczyć. A z tymi genitaliami to zajebi...te. Mam nadzieje, że zapodasz jakieś fotki z efektu końcowego icon_smile3.gif.

80.72.36.* napisał:
Teoretycznie wszystkie elementy komputera powinny być ekranowane (właśnie dlatego obudowy są metalowe i uziemione).
Jeśli zasilacz ma być blisko mobo to musi być ekranowany (wystarczy kawałek uziemionej blaczy między nim a mobo).
W przeciwnym razie zasilacz będzie indukował prąd w cewkach na płycie.
Powodzenia

217.96.199.* napisał:


Moglbys rozwinac ta ciekawa, aczkolwiek nie do konca zrozumiala dla mnie energetyka mysl ?

213.25.221.* napisał:
Skoro już ten historyczny temat wywleczon został, ośmielam się stwierdzić, że zasilacz pracuje w bliskim sąsiedztwie twardego dysku i płyty głównej bez choćby kawałka sreberka po czekoladzie i nic się nie dzieje.
Co prawda Windows98 pada co jakiś czas, ale to chyba jest regularne jak menstruacja :>

62.111.251.* napisał:

Lubię Cię coraz bardziej. Połechtałeś mój szowinizm, więc połechczę Twój narcyzm. Ładnie i górnolotnie wyrażasz się na temat swojego komputerka, a liczba skurczów mojej przepony podobna jest do częstotliwości najnowszych motorów Cannona napędzających najnowsze jego obiektywy, z tą ino różnicą, że one są SilentDrive, a ja jestem anysilent.
Co do ekranowania, to według norem nie tylko zasilaz powinien być ekranowany i uziemiony, ale i cały computer. I jak to zwykle z normami bywa, sensu mają mało. A świadczą o tem budeczki całe z plexy wykonane metodą hałupniczą. Ekranuj tylko, jeśli pojawia się jakieś problemy z procem. NA ten przykłąd, kiedy mój zasilacz pracuje, to jedno radio odbiera lepiej, a dugie wcale. I gdzie tu norma? A jest w niemal niezmienionym fabrycznym pudełku.
Pisz jeszcze

Co do tych cewek, to o lile dobrze zajrzałem to toroidy. W najlepszym przypadku wyindukuje się coś w rdzeniu, więc możesz spać spokojnie morfos.

80.72.36.* napisał:
Uzwojenie pierwotne indukuje prąd w uzwojeniu wtórnym, ale także w cewkach znajdujących się w pobliżu. Dlatego właśnie w sprzęcie audio i innym elektronicznym transformatory oddzielonę są od reszt miedzianymi płytami.
icon_exclaim.gif Zbliż do podłączonego transformatora jakąś cewke i zmierz napięcie icon_exclaim.gif

A te toroidy sprawdze ja multawke od kumpla pożyczę, ale napewno też wytwarzają dość silne pole elektro-magnetyczne.
Choc w rzadnym zasilaczu toroida nie widziałem, tylko sztabkowe.

62.111.251.* napisał:
0V Jeżeli tylko rdzeń jest zamknięty i podłączone obciążenie, prąd będzie niemierzalny. Jedyne ale polega na tym, ze zasiłka kompa ma trafo tylko do napięcia odniesienia (mA). I to nie mażadnego znaczenia dla płyty. Zasiłk kompa składa się z kilkustopniowych przetworników napięć i astabilizatorów. Ich cąstotliwości pracy są duże i tylko one MOGŁYBY (ale nie muszą i nie zawsze) wzbudzić prądy indukcyjne i tpo nie w cewkach, ale w ścieżkach. Najczęściej dzieje się to w ścieżkach magistrali pamiięci DDR, stąd w serwerach używa się pamięci z kontrolą poprawnośći ECC.
Koniec wykładu

157.158.187.* napisał:
skoro juz wywleczony zostal temat zasilaczy i ujawnil sie guru to sie podczepie icon_biggrin3.gif czy sa jakies niebezpieczenstwa zwiazane z wykorzystaniem ujemnych napiec w zasilce jako masy (w celu wyciagniecia wyzszych roznic potencjalu) ? oczywiscie w granicach amperazy podanych dla ujemnych. bo slyszalem cos niedokladnie, ze bruzdzi to zasilce, bo zaburza mase jako punkt odniesienia do pomiaru napiec czy cos takiego ... (tak, tak - jestem lama)

62.111.251.* napisał:
No to cóż, wypowiem się. Może. Może, bo móhj zasilacz nawet po przekroczeniu dopuszczalnego amperażu chodził (czasem się sypał, ale ukłądowi to nie przeszkadzało. To były czasy zanim kupiłem sobie toroid 200W 2x12V;). Przekroczyłem dopuszczalne wartości o około 10%. Używałem +12V i -12V. Wówczas +5V wyniosło 4,3V a -5V -4,6. 12 się trzymały a o nie mi chodziło. Zrób test. Będzi Ci potrzebny kilkanaście oporów od 1G do 100k i 4 mierniki uniwersalne. Miłego palenia.

157.158.187.* napisał:
hehe dzieki za odpowiedz. a tak praktycznie to chodzilo mi o byc moze wydajniejsze wykorzystanie papsta (nominalne 48v/17w) i chyba nie chcialbym na razie poslac mojego no-name'owego zasilaczyka z dymem icon_biggrin3.gif
toroid? hmmm. pasjonat tesli? (a moze tylko lamerskie skojarzenia)

80.55.115.* napisał:
Jonas - i jak wyszlo? Mialam niedawno tez kompa w desktopie po 386, ale zrezygnowalam bo sie grzal niemilosiernie.

213.25.221.* napisał:
Całkiem znośnie. Tył wygląda o wiele gorzej niż przód, ale to dlatego, że wtedy nie byłem wprawiony w posługiwaniu się wyrzynarką :>
Przód dużo lepiej, jest kratka z przyciskami i światełkami i w ogóle. Ale teraz napalam się na przezorczystą kanapkę z Pentium 2, chtóraż to (jak ośmielam się domniemywać) będzie się grzała daleko mniej niż ten dekstop z pokręconym jak epileptyk obiegiem powietrza. No i nie mieszczą mi się dwa napędy CD, tedy póki co całość wygląda jak robota skacowanego serwisanta, który poszedł na stronę i podczas doniosłego aktu opróżniania pęcherza zapomniał, co ma zrobić.

Podobne tematy


Działy









Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 1.99 | SQL: 1 | Uptime: 513 days, 22:17 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl