heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Wtorek 30 kwietnia 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Temat

Jak Prawidłowo Zrobić Płytkę Drukowaną W Domu


83.28.182.* napisał:
1. Gdzie taką płytkę moge zdobyć (jak ona profesjonalnie sie nazywa) i ile kosztuje
2. W jaki tani sposób wytrawić na niej ściezki (http://www.mod-planet.com/index.php?module=subjects&func=viewpage&pageid=304 - tutaj patrzyłem, jednak trzeba mieć do tego specjalne "wytrawiacze").. chodzi o sposób tani, niekonieczxnie estetyczny
3. Jak zabezpieczyć miedź przed utlenianiem (inny sposób niż podany w linku)
4. W jaki sposób przytwierdzić odpowiednio i trwale przytwierdzić układzik do ściezki? (trzeba robić np. specjalne otworki w PCB by przylutować układ LM317?)

Pozdro

62.21.19.* napisał:
poszukaj na allegro, ludzie sprzedaja gotowe narzedzia i materialy do robienia tych plytek

80.48.254.* napisał:
na serwisie EDW( Elektronika Dla Wszytkich) jest parę dokumentów o tym.

83.17.60.* napisał:
Poczuwam się jakby wywołany do odpowiedzi...

1) Laminat dostaniesz w każdym elektronicznym. Kosztuje - nie wiem, śmieszne pieniądze.
2) Jakie "specjalne" wytrawiacze? Wytrawiacz też w elektronicznym, też monetami zapłacisz. No ale jak wolisz inaczej, to możesz ścieżki dłutkiem wyrzeźbić. icon_biggrin3.gif
3) Zabezpieczenie właściwie nie jest konieczne. Ale w tej metodzie nie ma przecież nic trudnego. Cynę i lutownicę przecież musisz mieć żeby układ polutować. Kalafonia też może Ci się przydać. A rozpuścić jej trochęw spirytusie to chyba nie jest jakieś wielkie halo...
4) No otworki raczej trzeba, bo wypada umieścić elementy po przeciwnej stronie niż ścieżki. Wiertarka jakakolwiek to chyba nie problem. A jak nie masz cieniutkich wierteł to od biedy w podłym laminacie możesz bez problemu wiercić igłą z ułamanym w połowie uchem (taki prastary modelarski patent).

83.17.159.* napisał:
NAZIR

calkiem zgrabnie napisane

dodam jeszcze ze nalezy otwory wywiercac przed wytrawieniem , bo pozniej moze byc problem "odchodzacych sciezek i punktow lutowniczych"

81.190.213.* napisał:
Generalnie to sie robi tak:
1. drukujesz w skali 1:1 schemat płytki montażowej
2. odtłuszczasz powiechnię i czyścisz
3. na miedzianą płytkę (dwu lub jedno stronna) nakładasz kalkę i na to wydruk
4. naciskasz na ścieszki na wydruku i one się odpijają na miedzi (słabo ale jest)
5. na odbicie scieżek nakładasz substancje chroniąca (ja używać plastiku rozpuszczonego w rozpuszczalniku)
6. czekasz aż substancja dobrze prylegnie
7. wsadzasz płytkę ze ścieszkami do kwasu (można kupić w elektronicznym kwas fosforowy w postaci granulek)
UWAGA !!!
Używać rękawic kwasoodpornych i pojemnika kwasoodpornego. NIE WDYCHAJ OPARÓW bo ja raz na podłodze tak wylądowałem z krwią w nosie i największym kacem w histori.
8. czekasz az kwas wytrawi miedz TYLKO nie przesadzaj bo ścieszki też przeżre
9. wyjmujesz płytke i przemywasz wodą z mydlinami. Najlepiej zrób to w osobnym pojemniku (UWAŻNIE)
10. kwas w pojemniku neutralizuje się szarym mydłem albo specjalnym neutralizatorem
11. wylewasz zawartosc pojemnika do zlewu
12. rozpuszczalnikiem usuwasz ścieszki z plastiku
13. opcjonalnie można pokryć płytkę lakierem bezbarwnym
14. wiercisz odpowiednie otwory na elementy
GOTOWE !!!
Jednym słowem kup zestaw... polecam zestaw firmy AVT...nie kupuj nic pewnego bo stracisz urodę !!!
A tak wogóle jeśli robisz jakieś proste schematy to taniej będzie korzystanie z płytek uniwersalnych !!!
Nie rób tego sam !!! Znajdz kogoś kto Ci będzie pomagał !!! Bo to jest naprawdę niebezpieczne !!!


217.153.221.* napisał:
kfh13 troceh z tym opisem przesadziłeś ...
co do robienia płytek ... idziesz do elektronicznego kupuijesz laminat, jako wytrawiacz chlorek żelaza (kulki takiego rdzawego koloru) albo "wytrawiacz B327" (biały proszek) i rozpuszczasz w wodzie według opisu na opakowaniu osobićcie polecam b327 nienadtrawia tak ścieżek i jest przejżysty więc lepiej widać do tego kupujesz cieńki marker olejny w papierniczym ewentualnie też w elektronicznym prosisz o pisaka do robienia ścieżek ... najważniejsze żeby był wodoodporny. moższ sprubować z nakłądaniem ścieżek w inny sposów ale to jest troceh trudniejsze ...
drukujesz wzór płytki drukarką laserową na papierze kredowym ewentualnie na normalnej kartce atramentówką i idziesz do punktu ksero żeby ci odbili na papierze kredowym (poproś żeby przyciemnili odbitke) ... wracasz do domu czyścisz laminta przykłądasz kartke tonerem do miedzi i zaczynasz prasować ładne kilka minut gorącym żelaskiem papier żeby cały toner przykleiłsię do miedzi ... po ostygnięciu wkładasz do letniej lub zimnej wody i czekasz aż papier zacznie odchodzić (tylko niezrywaj na siłe bo odpadnie razem ze ścieżakmi) ... nawiercasz otworki i reszta tak pisał NAZIR do wytrawiacza itp

(coś czuje że troceh zamieszałem blink.gif unsure.gif )

83.28.182.* napisał:
czekaj czekaj... jedna rzecz mnie zaintrygowała

Montuje się te "duperele" po drugiej stronie laminatu? (ta strona bez ścieżek?)
Weźcie jakoś bardziej łopatologicznie mi to opszcie (albo fotorelacie zróbcie icon_biggrin3.gif)

Co do wytrawiania - myk z tonerem znam icon_biggrin3.gif i ten też zastosuje (nie będę gotowców kupował, wole se sam to zrobić icon_wink2.gif )

o PCB się spytam, natomiast o wytrawiacz... chodzi mi tutaj o cene generalnie icon_biggrin3.gif A w jakim pojemniku moge wytrawiać te scieżki? Gdzie później chemiczne odpady mam wylać icon_biggrin3.gif (przez balkonik? :] )

edit:
własnie
co to jest ta kalafonia
mam kupić sobie zwykłą cynę? bo miałem kiedyś taką z kalafonią (cokolwiek to jest)...

81.219.231.* napisał:

UWAGA !!!
Używać rękawic kwasoodpornych i pojemnika kwasoodpornego. NIE WDYCHAJ OPARÓW bo ja raz na podłodze tak wylądowałem z krwią w nosie i największym kacem w histori.


[jak_nie_nalezy_robic]
hehe... kto zrobił juz kupe płytek to moze popaść w rutyne icon_biggrin3.gif. Keidyś tez uzywałem rekawic gumowych .. okularów.. wietzrenei pokoju etc... a teraz.. wkładam i wyjmuje płytke z chlorku żelaza gołymi rękami - nie boli.. ale na ubraniach zostawia ślady nie do zmycia!
Ponadto wywoływałem płytki w roztworze wodorotlenku sodu (soda kaustyczna zwana żrącą...) to cudo w duzym stęzeniu wypala wszystko co organiczne wytwarzajać bardzo wysoką temperaturę, dym i zabójcze opary... jednak jak wepchałem łape i nic mi sie nei stało to zaczełem wpychac dalej icon_biggrin3.gif. Skutkiem tego było poszczepienie skóry na końcówkach palców... - coś jak efekt pierwszego spotkania z gitarą...
[/jak_nie_nalezy_robic]

jednak przy wiekszym stęzeniu lepiej nie dotykać powyżsych specyfików gołymi rękami.. i nie wdychac oparów... Z chlorku żelaza(wytrawiacza) wydziela się chlor - trujacy gaz.. powodu swędzenie w nosie, gardle etc.. przy dłuższym dawkowaniu ból głowy na reszte dnia... dosyć nieprzyjemne uczucie...

NaOH (soda kaustyczna) do wywoływania płytek gdy używa się metody UV, wydziela się też jakiś gaz (chemikiem nie jestem).. ale przy dużych roztworach praktycznie uniemożliwia oddychanie icon_smile3.gif.. nie da sie nabrać powietrza.. uczucie jakby ktoś wbijał igłe przez nos do mózgu icon_lol.gif

radze nie wąchać zatem i wentylowac pomieszczenie icon_smile3.gif.

A do prostego ukłądu wystarczy i nawet bym polecał płytki uniwersalne. robienei płytek to wyższa szkoła jazdy... tak aby nie było zwarć, mikroprzerw, żeby miejsca lutownicze były porządnie wykonane... Za pierwszym razem żadną metoda nie ma szans wykonać porądnie płytkę... tu trzeba troche testów przeprowadzić...

wytrawiacz mozesz trzymac w plastikowym pojemniku, słoiku.. etc... Niektóre wytrawiacze wydielają opary, wiec nei mogą być zamykane szczelnie. Inne raczej powinny (czytaj na instrukcji). Potem mozesz zostaiwc do kolejnego razu.. lub wylac w klop.. rozcieńczając wodą ze spłuczki...
Kalafonia.. jest to niedojrzały bursztyn.. tkaka specjana żywica ułatwiająca lutowanie... do kupienia w sklepach elekrtronicznych. Cyna (poprawnie spoiwo bo składa sie z cyny i ołowiu LC40.. LC60) najlepiej z wbudowaną kalafonią.

83.28.182.* napisał:
jak to sie nie uda... jak wszystko dokładnie zrobie nie ma bata icon_biggrin3.gif (ale pewnie i tak spiernicze)
co do uniwersalnych płytek... nie wiem czy takie znajde :]
powiedzcie mi jeszcze w jaki sposóbv lutować te guffienka do PCB z wytrawionymi sieżkami?

83.17.60.* napisał:
CYTAT

Montuje się te "duperele" po drugiej stronie laminatu? (ta strona bez ścieżek?)
Weźcie jakoś bardziej łopatologicznie mi to opszcie (albo fotorelacie zróbcie icon_biggrin3.gif)


Oczywiście. Dlatego też zamieszcza się wzory ścieżek w lustrzanym odbiciu dla termotransferu i na takimż samym lustrzanym odbiciu pokazuje się rozmieszczenie elementów. Swoją drogą myślałem, że chociażby po http://www.mod-planet.com/modules/subjects/pages/synchrowlacznik/1000px/swp10.jpg focie można się połapać. No chyba że masz elementy smd, ale to już trochę wyższa szkoła jazdy - potrzebujesz lutownicy na gorące powietrze albo od biedy precyzyjnej stacji lutowniczej (choć nie do wszystkiego takie rozwiązanie wystarczy).

CYTAT
natomiast o wytrawiacz... chodzi mi tutaj o cene generalnie icon_biggrin3.gif A w jakim pojemniku moge wytrawiać te scieżki?


Tak jak pisałem - góra kilka zł. Ja z powodzeniem wytrawiam w plastikowym pojemniku po lodach (a ten w zlewie).

CYTAT
co to jest ta kalafonia
mam kupić sobie zwykłą cynę? bo miałem kiedyś taką z kalafonią (cokolwiek to jest)...

Kalafonia to po prostu topnik. Nie wdając się w szczegóły ułatwia lutowanie. Cynę kup lepiej właśnie już z topnikiem - do lutowania elemetów elektronicznych to wystarczy. Natomiast sama kalafonia może być dodatkowo przydatna np. przy lutowaniu jakichś kabli, etc., które są już pokryte wartwą tlenków na tyle niewdzięczną, że cyna nawet z topnikiem wsobnym nie za bardzo chce "chwytać", badź też przy lutowaniu jakichś większych rzeczy kalibru nagrzewnice i inne...

83.28.182.* napisał:
Ta płytka ma być zrobiona pod prościusieńki regulatorek

POPRAWKA
User posted image



Chyba poprawinie jest zaprojektowany i właśnie pod takie coś chciałem sobie wytrawić płykte
Narazie musze TO jakoś przeprojektować żeby mozna było tutaj podpiac 4 wiatraki , którymi będzie sie dało sterować, każdy będzie zalezny od "swojego" potencjometru... nie wiem zabardzo jak to połączyć, żeby nie spier*** icon_smile3.gif

Dzieki nazir icon_wink2.gif

81.219.231.* napisał:
victor89 ja Ci gwarantuję, że płytka będzie zrobiona do pupy icon_smile3.gif za pierwsym razem... wiesz ile ja płytek zrobiłem zanim wyszło mi coś sensownego? No ale fakrt ze ja zaczynałem kupe lat temu.. gdy jeszce nie znano chlorka żelazowego w mojej krainie. I trawiłem płytke w zwykłej soli kuchennej za pomocą elektrolizy icon_biggrin3.gif (to był czad) icon_lol.gif

Daj sobie spokój.. bo z prawidłowym wykonaniem płytki jest kupa zabawy...
podam tylko pare czynnosc jakie ja wykonuje tworząc płytkęod podstaw np za pomocą UV:
1. schemat układu
2. ułozenie elementów na płytce PCB
3. trasowanie sciezek (automatycznie program przewaznie nie jest w stanie wszystkiego zrobic)
4. ciecie płytki z laminatu na porządany wymiar
5. szlifowanie miedzi w miare na lustro.. wystarczy ze widać cień twarzy icon_smile3.gif
6. odtłuszczanie powierzchni miedzi
7. drukowanie odwróconej mozaiki sciezek
8. nałozenie swiatłoczułego lakieru na powierzchnie PCB
9. schniecie icon_smile3.gif w podwyzszonej temp.
10. naswietlanie lakeiru lampą UV przez maskę ze sciezkami
11. wywoływanie sciezek
12. odczekanie
13. trawienie w chlorku
14. zmywanie pozostałosci lakieru
15. wiercenie otworów
16. szlifowanie nierównosci
17. impregnacja sciezek za pomocą roztopionej kalafonii
18. lutowanie własciwe


większosc z tych czynnosci jest na tyle krytyczna, że musi być wykonana odpowiednio.. odpowiedni czas.. odpowiednia jakos... dojsc do optymalnego rozwiazania to jest wykonanie kilkunastu płytek... oczywscie uwzględniając moją wiedze na ten temat nabyta przez poprzednie metody wykonywania płytek..

Metoda UV nie jest metodą łatwą... ale ostatio własnie tą metodą robiłem sterownik wiaraków do kpmpa wiec Ci przedstawiłem... Oddam Ci mój komputer jeśli za pierwszym razem zrobisz płytkę takiej jakośc jak moja (mimo że moja wyszła nienajlepiej icon_smile3.gif ) .. masz nawet 5 szans... nie ma bata...

Posłuchaj ludzi którzy się na tym znają... brak Ci podstawowej wiedzy o lutowaniu a Ty chcesz dobrze płytkę zrobić icon_smile3.gif.. prędzej mie tu kuktas urośnie niż Ty zrobisz porządną płytkę.. bo badziewie pisakiem to każdy zrobi... tylko jakos bedzie gorsza niż połączenie w pająka...

edit:

nie wiem skad wziąłeś ten ukłąd ale jest źle zaprojektowany icon_smile3.gif Nie wiem czy zauwazyłeś.. ale wiatrak masz wpięty miedzy wyjscie LM317 a potencjometr.... a powinien być miedzy wyjscie LM317 a 0V... Pozatym nie wiem czy wiesz.. ale to nie jest obojętne jak podłączysz LM317.. On ma 3 końcówki oznaczone IN OUT i ADJ.. i musza być dobrze podłączone.. a to która końcówka jest którą na obudowie nie musi odpowiadać ułożeniu wyprowadzeń na schemacie... od tego są katalogi elementów tzw datasheet żeby sobie sprawdzić, gdzie na obudowie LM'a jest końcówka IN OUT i ADJ.

Oprorniki.. rezystory zwykło oznaczać sie literką R, a kondensatory C. Ułatwia to odczytywanie i zrozumeinie schematu.. i lepiej trzymać sie norm.. żeby samemu sobie nie szkodzić icon_smile3.gif

83.28.182.* napisał:
spytałem sie tylko co to kalafonia icon_wink2.gif
metodą UV nie robię zprzyczyn jasnych - brak świecidełka
mój plan strategiczno logistyczny prezentuje sie następująco icon_biggrin3.gif
1. Wydrukowanie lustrzanego schematu scieżek regulatora (laser+papier kredowy)
2. przycięcie, oczyszczenie miedzianej powierzchi z różnorakiego syfu
3. Przykładamy kartke papieru do PCB i prasujemy kilka minutek
4. Poczekamy aż ostygnie, pod wode, bul bul bul... i odklejamy powolutku (módlmy sie...)
5. Patrzymy na własne dzielo icon_biggrin3.gif
6. Topimy płytke specyfiku wyżerającym niezabezpieczoną miedź, ruszając płytką cały czas
7. Gdy miedź "zejdzie" z płytki, wyciagamy ją i przemywamy mydlinami
8. Suszymy (można suszarą?)
9. Następnie wiercimy te otworki (to mi musicie jeszcze powiedzieć co i jak icon_biggrin3.gif)
10. Pod bierzącą wodą z pomocą szczoteczki do zębów i pasty to zębów, zdzieramy toner
11. Suszymy
12. Cynujemy ściezki
13. Gotowe?
14. Płaczemy nad tym co uczyniliśmy icon_biggrin3.gif

edit:
co do LM317 to zdaje sobie z tego sprawę icon_wink2.gif
Teraz widze że zwaliłem rysunek,, kabelki mi sie omyliły, zaraz poprawiam (done)

80.53.236.* napisał:
Ja powiem tylko tyle ze ten uklad szlo by zlozyc bez ani jednej sciezki.

62.121.106.* napisał:
victor89

wszytkie proste ukladziki da sie zrobic w oparciu o plyki uniwerslane

1.
np http://www.cyfronika.com.pl/viark1.htm
w tym przypadku kupujesz taka jak UM-25 i wycinasz tyle ile trzeba (zostanie na inne uklady) - takie plytki kupisz w kazdym elektronicznym

2. wchodzisz na ta stronke http://www.cpemma.co.uk/reg.html i 1 uklad jest wlasnie na LM317 i takiej plytce drukowanej - nawet masz zanzaczone jak umiescic elementy i gdzie w 2 miejscach przerwac sciezki (sciezki sa od dolu i wzdluz tej plytki)

ten uklad bedzie drozszy bo 2 dodatkowe skladniki - ale drozszy o jakies 50 groszy za to 2 zalety
a ) zgodnie z refernecyjnym ukladem (ten 2 kondesator)
b ) nie zjedziesz z napieciem ponizej danej granicy w tym przypdku 6.5V - chcesz nizej to zobacz na FAQu zrobilem wyliczenie dla 4.5V o ile pamietam

212.182.122.* napisał:


Idz do sklepu elektronicnzego w swoim miescie kup: laminat,cos do wytrawiania,marker odpowiedni i dziurkacz i juz

81.219.231.* napisał:
CYTAT

1. Wydrukowanie lustrzanego schematu scieżek regulatora (laser+papier kredowy)
2. przycięcie, oczyszczenie miedzianej powierzchi z różnorakiego syfu + odtłuszczenie ludwikiem i nie dotykanie łapami
3. Przykładamy kartke papieru do PCB i prasujemy kilka minutek
4. Poczekamy aż ostygnie, pod wode, bul bul bul... i odklejamy powolutku (módlmy sie...)
5. Patrzymy na własne dzielo icon_biggrin3.gif i poprawiamy pisakiem kwasoodpornym ubytki
6. Topimy płytke specyfiku wyżerającym niezabezpieczoną miedź, ruszając płytką cały czas nie dotykajac ścieżek
7. Gdy miedź "zejdzie" z płytki, wyciagamy ją i przemywamy mydlinami - propaganda naszego nauczyciela na warsztatach... kwas nisczymy zasadą... a czy chlorek żelazowy to kwas? icon_wink3.gif
8. Suszymy (można suszarą?) wystarczy wytrzeć, najlepiej papierowymi husteczkami do nosa..., podobnie z chlorkiem.. szmaty go nei wsiąkają... a papierowe husteczki wyśmeinicie icon_smile3.gif
9. Następnie wiercimy te otworki (to mi musicie jeszcze powiedzieć co i jak icon_biggrin3.gif) wiertarką.. wiertełkiem 0,8..0,9 - zobacz moja stronę jeśli nie posiadasz wiertarki
10. Pod bierzącą wodą z pomocą szczoteczki do zębów i pasty to zębów, zdzieramy toner lepiej za pomocą papieru toaleteowego + polewamy toto maminym zmywaczem do paznokci
11. Suszymy znowu? wyciągasz z chlorku.. myjesz.. zmywasz toner.. i wycierasz papierem - husteczką
12. Cynujemy ściezki chybaś oszalał... absolutnie nie baw sie w cynowanie sciezek.. to jest profanacja calej roboty... rozpuszczasz troche kalafoni w denaturacie, spirytusie... np w buteleczce po lakierze do paznokci i masz gotowy preparat o konsystencji miodu... malujesz tym calą płytkę od strony ścieżek... wcześniej delikatnie przeszlifowując papairem ściernym
13. Gotowe? przynajmniej w teorii icon_smile3.gif
14. Płaczemy nad tym co uczyniliśmy ja zazwyczaj sie ciesze icon_smile3.gif


83.28.166.* napisał:
Bardzo dziękuje PelzaK icon_smile3.gif
Wydrukuje i powiesze na tablicy korkowej icon_biggrin3.gif

Podobne tematy


Działy









Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 1.12 | SQL: 1 | Uptime: 56 days, 20:25 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl