heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Piątek 26 kwietnia 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Sobota, 22 sierpnia 2009, 09:59

Koalicja przeciwko bibliotece Google

Amazon, Yahoo! i Microsoft utworzą Open Book Alliance, które ma przeciwstawić się zagrożeniu jakie, ich zdaniem, stwarza tworzona przez Google ogólnoświatowa cyfrowa biblioteka.

Wspomniane firmy będą współpracowały z Internet Archive, które od początku sprzeciwia się pomysłowi Google. Jego twórca, Brewster Kahle, obawia się bowiem, że jeśli Google dopnie swego, w Internecie będzie istniała tylko jedna biblioteka.

Musimy tutaj przypomnieć, że w ubiegłym roku Google zawarł ugodę z amerykańskimi wydawcami. Na jej podstawie firma zobowiązała się do utworzenia Book Rights Registry, w której będą mogli rejestrować się wydawcy i autorzy, by otrzymać wynagrodzenie. Opłata za korzystanie z książek będzie dzielona w stosunku 70:30. Większą część otrzymają właściciele praw autorskich, mniejszą - Google.

Duże kontrowersje wzbudza też fakt, że wyszukiwarkowy gigant zyskał prawo do publikacji tzw. dzieł osieroconych, czyli takich, w przypadku których właściciele praw nie są znani. Ocenia się, że tego typu książki stanowią 50-70% dzieł opublikowanych po 1923 roku.

Ugoda wywołała burzę, gdyż wynika z niej, że Google nie ma obowiązku pytać nikogo o zdanie na publikowanie książek. Może zeskanować np. książkę polskiego autora, która znajduje się w zbiorach którejś z amerykańskich bibliotek. To właściciel praw do dzieła musi ewentualnie poinformować Google'a, że chce, by firma dzieliła się z nim zarobionymi pieniędzmi lub też, że nie życzy sobie, by Google publikowało jego dzieło. W ubiegłym roku porozumienie zostało skrytykowane przez polskich autorów i wydawców. Dyrektor Biblioteki Narodowej mówił wówczas, że wielkie wątpliwości budzi fakt, iż na podstawie umowy pomiędzy koncernem a organizacjami wydawców w jednym kraju zostaje naruszone, odmienne przecież od amerykańskiego, prawo w innych krajach. Google usprawiedliwia się twierdząc, że dla firmy byłoby dużym problemem samodzielne określanie sytuacji prawnej poszczególnych dzieł, dlatego też to właściciele praw powinni zgłaszać się do Google i wszystko wyjaśniać.

Internet Archive obawia się, że pomysł Google doprowadzi do monopolizacji cyfrowej książki. - Sposoby, które wypracowaliśmy od czasu oświecenia, otwarty dostęp, wsparcie dla bibliotek, najróżniejsze typy organizacji, różne sposoby dystrybucji, mogą teraz zostać zmienione, przepakowane i sprzedane - mówi Kahle. Należące do niego Internet Archive zeskanowało dotychczas ponad 1,5 miliona tekstów i udostępnia je za darmo.

Mariusz Błoński


Wersja do druku
Poleć znajomym: Udostępnij

Podobne tematy


Starsze

22.08.2009 r.

Palm odrzucił propozycję Apple?, 9:41

21.08.2009 r.

Wikimedia: 0,5 mln USD od Hewlett Foundation, 16:11


Nowsze

22.08.2009 r.

NASA: Początki ewolucji, 10:01

24.08.2009 r.

Przejęcie The Pirate Bay - mnożą się problemy, 8:45


Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.


Brak komentarzy. Może warto dodać swój własny?



Autor:  










Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 1.83 | SQL: 15 | Uptime: 185 days, 6:30 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl