Piątek, 9 maja 2008, 15:18
Gadżety groźne dla Sieci
Zdaniem Jonathana Zittraina, profesora z Oxford University, rosnąca popularność takich gadżetów jak iPhone, Blackberry czy Xbox zagraża Internetowi. W swojej książce "The Future of the Internet and How to Stop It" profesor pisze, że tego typu "sterylne" - jak je nazywa - urządzenia, zabijają kreatywność i zmieniają internautów w pasywnych użytkowników technologii.W przeciwieństwie do pecetów nie dają bowiem użytkownikowi żadnej swobody i wykorzystać można je tylko w taki sposób, jaki przewidzieli producenci. W ten sposób zahamowana zostaje kreatywność i ta część postępu, za którą stali dotychczas użytkownicy. Połączenie takich właśnie gadżetów, coraz większej liczby przepisów regulujących Internet oraz strachu o bezpieczeństwo jest dla Sieci zabójcze.
Profesor Zittrain zauważa bowiem, że dotychczas użytkownicy samodzielnie zmieniali technologie oferowane przez wielkie firmy. Teraz coraz częściej korzystają z urządzeń, których nie można kreatywnie wykorzystać, a coraz liczniejsze przepisy coraz bardziej ograniczają swobodę.
Nie chcę oglądać świata, w którym swobodnie czują się tylko eksperci, a ci, którzy nimi nie są mają wybór pomiędzy tym, co ich ogranicza, a tym, czego nie rozumieją - mówi Zittrain.
Profesor, który jest specjalistą ds. zarządzania i regulacji w Oxford Internet Institute mówi, że siłą Internetu jest jego prostota i otwartość. Każdy chętny może go kształtować na własną modłę za pomocą domowego komputera. Teraz to się zmienia. Zittrain porównuje pierwszy masowo produkowany komputer domowy, Apple II, z obecną ofertą Apple'a, czyli iPhone'em.
iPhone to dla profesora typowe urządzenie na uwięzi. Naukowiec wyjaśnia ten termin: to urządzenia, które są łątwe w użyciu, ale bardzo trudno zrobić z nimi coś, czego nie przewidział producent. Są na uwięzi, gdyż ich producent może zdalnie je zmieniać. Na długo po tym, gdy opuściło jego fabrykę czy magazyn.
Drugim, obok gadżetów, problemem, jest strach przed niebezpieczeństwami. Obecnie olbrzymia część komputerów jest pilnie strzeżona, a ich użytkownicy nie mogą dowolnie eksperymentować. A to właśnie swoboda i możliwość sprawdzenia własnych pomysłów umożliwiły powstanie ogólnoświatowej Sieci.
Zittrain uważa, że Internet w obecnym kształcie można jeszcze uratować. Konieczne są jednak zmiany społeczne. Ludzie powinni postrzegać się jako aktywni uczestnicy Sieci, a nie pasywni odbiorcy. Powinni też sprzeciwiać się kolejnym regulacjom.
Mariusz Błoński
Wersja do druku
Podobne tematy
US Army zachęca do atakowania swojej sieci i płaci za znalezione błędy
, 14.11.2020 r.
Nieco ponad 1% „szumu informacyjnego” sieci firmowych to zamaskowane ataki ukierunkowane
, 10.10.2019 r.
1 na 4 sieci W-Fi można bez wysiłku złamać
, 24.02.2017 r.
Intel na CES 2017 - od autonomicznych samochodów i procesorów nowej generacji, po rozwiązania dla sieci 5G
, 14.01.2017 r.
Prywatność walutą w sieci
, 16.12.2016 r.
Gadżety dla graczy - trendy na rynku akcesoriów
, 15.09.2011 r.
Uczulające gadżety
, 28.04.2008 r.Starsze
Universal partnerem Qtraksa, 15:16
GPL wygrywa ze Skype, 13:46
Nowsze
Rzeźbienie serca, 15:20
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
EEE BZDURA - 09 maja 2008, 15:49
Żeby potrafić wykorzystać technologię potrzeba odrobina inteligencji, nie martwi mnie koncepcja zacofania, izolacji umysłowej.
Zabawki bardziej rozwijają niż ogłupiają, bo człowiek to wybredna bestia.
Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 2.16 | SQL: 16 | Uptime: 194 days, 23:57 h:m |
Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl